Maciej Zakościelny niedawno potwierdził, że jego relacja z wieloletnią partnerką, Pauliną Wyką przeszła do historii. Wspólnie troszczą się o dobro swoich synów, którzy są dla nich całym światem. Aktor wyznał, jak dzielą się opieką nad pociechami. Maciej Zakościelny pragnie dla synów jednego. W nowym wywiadzie opowiedział o łączeniu zawodowych obowiązków z najważniejszą rolą – byciem tatą.

Reklama

Maciej Zakościelny o rozstaniu z partnerką i opiece nad dziećmi

Przez dziesięć lat tworzyli zgrany duet. Maciej Zakościelny i Paulina Wyka wspólnie doczekali się dwóch cudownych synów: Alexa i Borysa. W pewnym momencie media zaczęły donosić o kryzysie w związku pary. Kilka miesięcy temu aktor ukrócił wszystkie domysły i przyznał, że związek z matką jego synów przeszedł do historii. Choć byli partnerzy się rozstali, łączą ich dobre relacje i troska o najlepszą przyszłość dzieci. Porozumieli się także w sprawie opieki nad pociechami i obecnie zajmują się nimi naprzemiennie. Chłopcy spędzają tydzień u mamy, a następny u taty.

Maciej Zakościelny niedawno zabrał synów na męski wakacyjny wypad nad morze. W jednym z wywiadów ulubieniec widzów wyznał, jak w obecnej sytuacji łączy obowiązki rodzicielskie z pracą. „Mam dzieci "siedem na siedem" teraz, bo nie jesteśmy z mamą dzieci razem. W związku z tym dzielimy się tą opieką. Jest teraz pomysł, żeby trochę więcej Paulina miała chłopców, żeby mieli takie poczucie jednego domu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Natomiast w tym czasie, kiedy nie jestem z nimi, nadrabiam i tak się układa, że mogę wtedy więcej pracować. Tak sobie wtedy ten grafik rozciągam”, tłumaczył w rozmowie Annie Pawelczyk-Bardydze dla cozatydzien.tvn.pl.

Czytaj też: Maciej Zakościelny mieszkał w USA, dorabiał jako kelner. W Polsce był już wtedy znanym aktorem

Piętka Mieszko/AKPA

Maciej Zakościelny, Paulina Wyka, Premiera filmu "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle", 2022

Zobacz także

Rola taty jest dla niego najważniejsza. Tak Maciej Zakościelny mówi o synach

Maciej Zakościelny na pierwszym miejscu zawsze stawia synów. Okazuje się, że dla aktora ogromnym wsparciem w opiece nad pociechami są bliscy, którzy zawsze służą pomocą, gdy musi wyjść do pracy. Artysta ceni sobie, że ma taką możliwość. „Kiedy mam chłopców pod opieką, kiedy są ze mną, to jeżeli muszę iść do pracy, to czy mój brat wspaniały mi pomaga i przychodzi do chłopców, czy organizuje jakąś opiekę dla nich. Tak sobie radzę”, dodawał.

Maciej Zakościelny rozumie, że dla dzieci sytuacja nie jest łatwa i zależy mu na tym, żeby zapewnić im poczucie bezpieczeństwa, a także otoczyć miłością. „Nie jest to może najłatwiejsze, bo wiadomo, lepiej jest zawsze być razem i tworzyć rodzinę i wtedy nie ma takiego problemu, bo zawsze ktoś jest i można sobie w ten sposób bardzo pomóc. Ale jest tak, jak jest i trzeba sobie z tym radzić. Najważniejsze jest to, żeby dawać im poczucie bezpieczeństwa, miłości, wsparcia i być z nimi po prostu”, mówił w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.

Sprawdź też: Tak wygląda starszy brat Macieja Zakościelnego. To prawdziwy przystojniak!

Na pytanie, czy synowie pójdą w jego ślady i zwiążą się z aktorstwem przyznał, że niezależnie od tego, jaką drogę obiorą, zawsze będzie obok, by służyć radą oraz wspierać. „Będę szedł za nimi i wspierał ich w tym, co będą kochać”, tłumaczył.

Życzymy wszystkiego dobrego.

Reklama

Ostatnia publikacja na Viva Historie 24.07.2024 r.

Reklama
Reklama
Reklama