Reklama

Połączyła ich wspólna pasja. Sport gra w ich życiu znaczącą rolę. On – jeden z najpopularniejszych polskich skoczków narciarskich. Ona – piękna trenerka personalna. Maciej i Agnieszka Kot pobrali się cztery lata temu. Jak zaczęła się ich historia miłości? „Tworzymy taki duet, który się uzupełnia. Mamy zupełnie inne charaktery, ale nadajemy na tych samych falach i myślę, że czuć taką pozytywną energię”, mówił sportowiec w jednym z wywiadów.

Reklama

Maciej i Agnieszka Kot - historia miłości pary

W jednym z archiwalnych wywiadach wywiadów Maciej Kot zdradzał, że szuka miłości. A jak opisywał swój ideał kobiety? „Najchętniej brunetka, w miarę wysoka i szczupła. Z ładnymi nogami, buzią i równie ładnym uśmiechem. Taka, na którą można z przyjemnością popatrzeć. Po prostu – patrzysz na nią i mówisz: łał, jaka petarda. Taka ma być”, zwierzał się w Onecie w 2015 roku. Wkrótce potem na jego drodze pojawiła się Agnieszka Lewkowicz. W jej życiu aktywność fizyczna również odgrywa znaczącą rolę. Już jako mała dziewczynka rozpoczęła swoją przygodę ze sportem. W gimnazjum uprawiała biegi, potem przez dziesięć lat trenowała lekkoatletykę i specjalizowała się w biegu przez płotki na dystansie 400 metrów. Jej karierę zaprzepaściła kontuzja. Wtedy podęła decyzję, że zajmie się fitnessem.

„Jestem uzależniona od sportu. Cały czas jest mnie pełno. Jak nie zrobię treningu, mam wrażenie, że coś jest nie tak. Muszę się wyżyć, żeby spokojnie iść spać. Do trenowania innych osób zmusiła mnie kontuzja. Dużo mi też pokazała. To dzięki niej w wielu sprawach przejrzałam na oczy, zrozumiałam, że nie we wszystkim dużo osiągnę. Stwierdziłam, że skupię się na treningach personalnych i fitnessie. Chciałam, żeby sport dalej mnie cieszył”, zwierzała się w 2017 roku na łamach Onetu.

Czytaj też: Tadeusz Woźniak śpiewał kiedyś wielki przebój „Zegarmistrz światła”. Jak potoczyło się życie artysty?

Agnieszka i Maciej Kot - tak się poznali

Piękna trenerka personalna szybko zdobyła serce skoczka narciarskiego. Poznali się dzięki wspólnym znajomym. „Poznaliśmy się tak naprawdę na imprezie. Spotkaliśmy się w tym tłumie i następnego dnia Maciek do mnie napisał, czy poszlibyśmy na spacer. Nie kojarzyłam go, bo po prostu napisał do mnie jakiś numer. Poszliśmy wtedy potem na spacer i tak już zostało”, odpowiadała Agnieszka Kot w Pytaniu na Śniadanie z 2021 roku.

Ukochana sportowca podkreśla, że w swoim mężu ceni szczerość, wyrozumiałość oraz to, że jest ambitnym mężczyzną. Z kolei on wyznał, co było bodźcem, by w ogóle zacząć tę znajomość. Trenerka personalna nie wiedziała, że rozmawia ze znanym skoczkiem. „To, że ona nie poznała mnie jako skoczka narciarskiego, było dla mnie pierwszym bodźcem, żeby w ogóle zacząć tę znajomość, bo wiedziałem, że zaczynam na takiej białej kartce. Że mogę zrobić wrażenie od początku, przedstawić się jako Maciek, student, a nie od razu mieć taką etykietę, że to jest skoczek narciarski i jakiś tam, nie wiem, gwiazdor”, zwierzał się Maciej Kot.

Czytaj też: Przyjaciel wyprawił im wesele w pociągu... Oto tajemnice relacji Edyty Wojtczak i Stanisława Mikulskiego

Zakochani mogą liczyć na swoje wsparcie. Ukochana kibicuje Maciejowi Kotowi z trybun. „Od zawsze miałem wsparcie w rodzinie, a od kilku lat do grona wspierających doszła Agnieszka”, dodawał.

Agnieszka Kot i Maciej Kot - tak wyglądał ich ślub

Maciej Kot i Agnieszka Lewkowicz stanęli na ślubnym kobiercu w 18 maja 2019 roku. Zakochani tego dnia prezentowali się zjawiskowo! Sakramentalne „tak” powiedzieli sobie w Bazylice świętego Michała Archanioła i świętego Stanisława Biskupa w Krakowie. W tym najważniejszym dniu towarzyszyła im rodzina i przyjaciele. Najwięcej stresu kosztowały parę młodą przygotowania do wesela, a także pierwszy taniec.

„W skokach wszystko działa na zasadzie automatyzmu. Są pewne nawyki i przyzwyczajenia i to pozwala obniżyć poziom stresu. Górę bierze doświadczenie. Na weselu było trochę inaczej, bo przecież ślub brałem pierwszy raz. Jeżeli chodzi o organizację wesela, to tutaj dominowała Agnieszka. Dzięki temu mogłem się skupić na treningach. Oczywiście też pomagałem w tych najważniejszych momentach, kiedy trzeba było wszystko dopiąć”, opowiadał Maciej Kot.

Sprawdź też: Poznali się w czasie studiów. Profesor Jan Miodek jest ze swoją ukochaną już ponad pół wieku

Agnieszka i Maciej Kot - synek jest dla nich całym światem

W 2021 roku ich rodzina się powiększyła. Zakochani powitali na świecie synka, Filipa. Chłopczyk rośnie jak na drożdżach i jest oczkiem w głowie dumnych rodziców. Z okazji pierwszych urodzin maleństwa, na Instaramie Agnieszki Kot pojawiły się wyjątkowe życzenia i wyznanie. Syn całkowicie przewartościował ich życie.

Za nami pierwszy wspólny rok, niby długo, a jednak tak szybko minął. Wydawać by się mogło, że to my pokazujemy Ci świat, ale jest zupełnie inaczej. To Ty swoimi małymi oczkami dostrzegasz rzeczy, których my nie zauważamy i wcześniej mijaliśmy. Dzień, w którym się pojawiłeś, zmienił wszystko. Dodałeś magii, której nie da się opisać słowami. Synku, żyj w zdrowiu i spełniaj swoje wszystkie marzenia. Sto lat”, czytaliśmy.

Agnieszka i Maciej Kot budują szczęśliwą przyszłość, a swoje miejsce na ziemi znaleźli w Nowym Targu. Zakochani od czasu do czasu dzielą się w sieci fragmentami życia prywatnego. Pokazują też urocze kadry z synkiem. Widać, że bardzo się kochają!

Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama