„Czekam na znak od Boga...’’. TYLKO U NAS Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP, Łukasz Berezak, opowiada o walce z bólem
Łukasza Berezaka poznała cała Polska, gdy przed laty kwestował z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Miał wtedy 10 lat. „Mały chłopiec o wielkim sercu’’, głosiły media. Od urodzenia zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna. Jak dziś wygląda jego życie? Jak radzi sobie z bólem? Na te pytania 14-latek odpowiedział w rozmowie z Krystyną Pytlakowską.
Przeczytaj też: „Oddałbym wszystko, żeby pokonać chorobę”. Stan Łukasza Berezaka, który dzięki WOŚP pomógł tysiącom osób, polepsza się
Łukasz Berezak: wywiad w VIVIE!
— Kiedy uświadomiłeś sobie, że jesteś chory?
Gdy poszedłem do zerówki i okazało się, że nie mogę bawić się z innymi dziećmi, że muszę zostawać z panią po lekcjach, żeby nadrobić materiał, albo spotykać się z nią przed lekcjami. Wcześniej myślałem, że większość dzieci tak ma, że często boli je brzuch, tak jak mnie, że równie często jak ja chodzą do toalety i że to wszystko da się wyleczyć. Że wyrosnę z tych dolegliwości tak, jak wyrasta się z ubrania. Każdy pobyt w szpitalu traktowałem jako zło konieczne — pobędę tam trochę, pobędę i wyjdę wyleczony. Ale musiałem spędzać w szpitalach coraz więcej czasu i, niestety, pobyt tam nie były skuteczne, nadal chorowałem. Czułem się coraz gorzej. A potem doszła choroba nerek i kamienie, kłopoty z sercem, ciśnieniem, kruchość kości. Ciągle jednak miałem nadzieję, że to tylko przejściowe, że jeszcze miesiąc, jeszcze dwa, jeszcze pół roku i będę zdrowy, jak moi rówieśnicy. Ale tę nadzieję straciłem rok temu, kiedy lekarze wymyślili dla mnie leczenie biologiczne. I to była moja ostatnia szansa. Niestety, nie powiodło się. I już nic mi nie zostało.
— Łukasz, co Ty mówisz?! Nadzieja trzyma nas przy życiu. Nie możesz jej tracić, nie wolno ci.
Nie wolno? Miałem ją jeszcze, kiedy próbowano różnych metod leczenia, ale wszystkie opcje się wyczerpały. Teraz pozostaje mi już tylko czekanie na cud.
— Modlisz się o ten cud?
Czekam na znak od Boga już 14 lat. Nie wiem, czy się doczekam, czy zadzwoni ten telefon i ktoś powie: „Łukasz, znaleźliśmy lek dla ciebie’’. Masz rację, ciociu, nadziei nie można tracić. Trochę się zapędziłem.
I Ty możesz pomóc Łukaszowi! Liczy się każda złotówka!
Łukasz Jacek Berezak
nr konta: 77 1020 4795 0000 9702 0281 8656
Cały wywiad z Łukaszem Berezakiem do przeczytania w najnowszym wydaniu VIVY!.
Zobacz też: Rewolucja w życiu Ewy Chodakowskiej. Tylko nam zdradziła, czym zaskoczy fanów EKSKLUZYWNE VIDEO