Mimo bólu, z którym się zmaga, nie przestaje pomagać innym. Tak dziś wygląda życie Łukasza Berezaka
Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP potrzebuje pomocy
Gdy był małym chłopcem, sprzęt WOŚP uratował mu życie. Po latach sam zaangażował się w akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i dziś nazywany jest najpopularniejszym wolontariuszem. Każdego roku wychodził na ulice podczas wielkiego finału, by zbierać pieniądze na rzecz fundacji. Od pewnego czasu jest to niemożliwe. Łukasz Berezak sam cierpi na nieuleczalną chorobę Leśniowskiego-Crohna, ma obniżoną odporność, mierzy się także z nowymi Jak dziś wygląda jego życie? 21-latek cały czas angażuje się w WOŚP.
Łukasz Berezak – co słychać u najpopularniejszego wolontariusza WOŚP?
Jedni nazywają go ikoną WOŚP, dla innych to prawdziwy bohater. Ma wielkie serce, wrażliwość i chęć niesienia pomocy. Sam zmaga się z nieuleczalną chorobą, a mimo to angażuje się w pomoc innymi. Wspiera zbiórki, organizuje paczki świąteczne, działa na rzecz schronisk, a także współpracuje z Ligą Superbohaterów. „Dla mnie już nie ma ratunku, więc chciałbym pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja”, mówił rozpoczynając swoją przygodę z WOŚP. Historia Łukasza Berezaka ponad dekadę temu poruszyła całą Polskę.
Jerzy Owsiak nie przeszedł obok kilkuletniego wówczas chłopca. Od tamtej pory obaj panowie mają ze sobą stały kontakt. Łukasz Berezak otworzył się na świat i ludzi. Pomaganie stało się jego misją i motywacją do działania. Dzięki temu znajduje w sobie siłę do walki z chorobą. „Jemu to sprawia ogromną radość. Zawsze powtarza, że woli dawać, niż brać. I cieszy się, gdy widzi uśmiech na twarzy chorego dziecka. Zresztą nam ludzie też pomagają. Więc, tak jakby, spłacamy nasz dług. Dopóki Łukasz będzie chory, zawsze będziemy potrzebować pomocy”, zwierzała się w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla Vivy! mama Łukasza.
Łukasz Berezak, Jurek Owsiak
Łukasz Berezak, Viva! lipiec 2017
Z jaką chorobą zmaga się z Łukasz Berezak?
Łukasz Berezak od 20 lat cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna. To nieuleczalna choroba jelit. Oprócz tego boryka się z innymi schorzeniami, ma wrodzony niedobór odporności, a podstawowe czynności sprawiają mu ból. Łukasz porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego.
„Niektórzy ludzie myślą, że jak boli jelito, czy nerka to weźmie się tabletkę i nie ma co dramatyzować. U mnie wygląda to trochę inaczej, u mnie to jest uczucie, jakby ktoś wziął igłę, kij i zaczął ostro bić. Odczuwam ten ból razy 200. Jeszcze pół roku temu coś mi pomagało, teraz ulga jest coraz mniejsza”, zwirzał się w jednym z wywiadów dla Uwaga! TVN.
Łukasz Berezak każdego dnia walczy o siebie. Próbował wielu sposobów i korzystał z leczenia, które przynosiło różne efekty. „Większość możliwości organizm Łukasza odrzucał. Forma jego choroby jest sterydozależna. Powikłania po wieloletniej sterydoterapii zrobiły swoje, jednym z nich jest osteoporoza, stany zapalne mięśni i stawów, częste złamania i pęknięcia kości. Łukasz żeby wyjść z domu potrzebuje wózka inwalidzkiego. Od lat wymaga stałej rehabilitacji i licznych zabiegów terapeutycznych. Ma uczulenie na gips, w związku z tym złamania leczone jest ortezami”, możemy przeczytać w opisie zbiórki, która została uruchomiona na leczenie i rehabilitację 21-latka.
Łukasz na co dzień mierzy się z zaburzeniami rytmu serca, ma nadciśnieni tętnicze, kamicę nerkową i choroby skóry. Stany bólowe są dla niego nie do zniesienia. Wymaga całodobowej opieki ze względu na liczne utraty przytomności. Każda infekcja jest dla niego groźna, ponieważ przechodzi ją trzy razy dłużej niż inne osoby.
„W 2010 roku przeszedł sepsę. Dzięki zaangażowaniu lekarzy i pielęgniarek przeżył- jednak jej skutki odczuwał jeszcze bardzo długo. W 2022 roku przeszedł bardzo ciężko Covid19. Niestety brak udzielenia odpowiedniej pomocy w czasie kiedy jej potrzebował spowodował powikłanie neurologiczne. Przez 6 tygodni uczył się chodzić od nowa”, dowiadujemy się z opisu na zrzutka.pl. Ze względu na odległe terminy na NFZ, większość badań Łukasz Berezak wykonuje prywatnie, by móc funkcjonować. Leczenie, rehabilitacja niosą ze sobą ogromne koszty, które stale wzrastają. 21-latek boryka się z kolejnymi, nowymi powikłaniami, które wymagają pilnej diagnozy.
Sprawdź też: Mecz z Dawidem Podsiadłą, trening z Moniką Olejnik, gotowanie z Joanną Krupą. To możesz wylicytować na WOŚP!
Rok 2024 nie zaczął się dla Łukasza Berezaka optymistycznie, o czym pisał w mediach społecznościowych. 21-latek jest w stałym kontakcie z obserwatorami i dzieli się historią swojej walki z chorobą. Nie traci jednak pogody ducha. „Wyniki są byle jakie, ból pękniętej kości w stopie nie odpuszcza. Kolejne zastrzyki zostały zakupione. Nowe leczenie sprawia trochę kłopotów, ale się nie poddaję. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze”, zwierzał się.
Łukasz Berezak uczestniczy w finale WOŚP
Co roku Łukasz Berezak angażuje się w akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To będzie jego 12. finał. Ze względu na stan zdrowia i samopoczucie, ostatnio nie udawało mu się zbierać pieniędzy do puszki na ulicach miasta. To nie stoi mu na przeszkodzie w niesieniu pomocy innym! 21-latek otworzył wirtualną puszkę WOŚP, gdzie można wypłacać pieniądze.
„O W tym roku będzie mój 12 finał WOŚP. Cieszę się bardzo, że znów gram z orkiestrą. I, mimo że nie będę mógł wyjść z puszką na ulicę, jak inni wolontariusze, bo moje zdrowie niestety na to nie pozwala, to radość i tak jest ogromna. Puszka papierowa stała się w e-skarbonką. Bo przecież ważne jest, by pomagać
Miłego dnia
”, pisał udostępniając link do zbiórki.
Życzymy dużo uśmiechu, siły i wszystkiego, co najpiękniejsze!