Reklama

Wydaje się, że karmienie piersią to czynność najbardziej naturalna na świecie i zasługująca na pełne poparcie. Temat ten jednak wciąż budzi ogromne emocje. Dla niektórych publiczne karmienie piersią to wciąż przedmiot łatwej krytyki. Niektórzy uważają, że kobiety powinny korzystać ze specjalnie wyznaczonych do tego miejsc lub karmić swojego dzieci dyskretnie bez zbytniego eksponowania piersi. Kobiety często są piętnowane i lekceważone. Ofiarą tych ograniczeń stała się niedawno Liwia Małkowska. Młoda mama postanowiła walczyć o swoje dobre imię i oddać sprawę do sądu. Jaki jest jej finał?

Reklama

Zobacz też: Dziś Światowy Dzień Karmienia Piersią. Zobacz wyjątkowy album poświęcony kobietom

Karmienie piersią w miejscach publicznych jako temat tabu

Pani Liwia trzy lata temu udała się z mężem, siostrą i półrocznym dzieckiem do jednej z sopockich knajp. Kiedy maleństwo zaczęło się upominać o jedzenie postanowiła, że je nakarmi. Gdy młoda mama przygotowała się do nakarmienia córeczki, kelner na prośbę gości próbował ją nakłonić, by przesiadła się z dala od innych albo wyszła do toalety. „Czułam się jakby ktoś mi dał w twarz. Karmienie dziecka jest czymś naturalnym, nie powinno to budzić zastrzeżeń i oburzeń. Żadna kobieta nie robi tego w sposób ostentacyjny”, opisywała po wszystkim swoje odczucia. Jednak personel wyjaśnił, że kierownictwo restauracji nie pozwala klientkom karmić dzieci piersią przy stolikach. Kobieta poczuła się urażona i postanowiła walczyć o przeprosiny i zadośćuczynienie. Pani Liwia Małkowska ostatecznie postanowiła wejść z właścicielem restauracji na bojową ścieżkę. W zaistniałej sytuacji skontaktowała z rzecznikiem praw konsumenta w Sopocie, który... poparł stanowisko restauracji. W końcu udała się do Polskiego Towarzystwa Praw Antydyskryminacyjnego, gdzie uzyskała fachową pomoc. Uznano, że kobieta doświadczyła bezpośrednie dyskryminacji ze względu na płeć w dostępnie do usługi.

„Chciałabym, żeby zmieniło się myślenie w naszym społeczeństwie. Żeby kobiety nie wstydziły się karmienia piersią, wręcz zachęcić je, by to robiły, bo to naprawdę jest najlepsze dla dziecka. Kobiety nie robią tego w sposób ordynarny. Chcę, żeby stało się to naturalne”, mówiła rok temu Liwia Małkowska.

Właśnie zapadł wyrok sądu.

Polecamy też: Przyszłe mamy na naszych okładkach. Piękne ciążowe brzuszki i wspomnienia znanych mam z tego okresu

Wygrany proces

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zasądził odszkodowanie w wysokości 2 tys. złotych i przeprosiny w gazecie na rzecz pani Liwii. „W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, zawstydzanie matki karmiącej dziecko w miejscu publicznym jest niezgodną z prawem formą nierównego traktowania ze względu na płeć. Karmienie piersią w miejscu i w czasie dogodnym dla matki i dziecka jest nie tylko zgodne z prawem, ale wskazane dla zdrowia dziecka. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, rozpowszechnianymi przez Ministerstwo Zdrowia, wskazane jest karmienie dziecka do 6 miesiąca i kontynuowanie do ukończenia przez dziecko drugiego roku życia i dłużej. Ministerstwo Zdrowia wyraźnie zaznacza, że karmienie piersią w miejscach publicznych jest częścią życia społecznego. Wzbudzanie w kobietach przekonania, że karmienie piersią jest czymś wstydliwym, że nie mogą one karmić w miejscu i czasie dogodnym dla siebie i dziecka, może prowadzić do ograniczania udziału kobiet w życiu społecznym albo do skrócenia czasu karmienia piersią”, czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Sprawą zajął się Krzysztof Śmiszek, który od lat czynnie działa na rzecz praw człowieka i mniejszości. „Wiecie jak wyglądają szczęśliwi ludzie? Właśnie tak! Po ponad 2 letniej batalii Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok ws dyskryminacji matki karmiącej swoje dziecko w miejscu publicznym. Zadośćuczynienie w wys. 2 tysięcy zł i przeprosiny w gazecie! To jest jeden z najszczęśliwszych dni w mojej prawniczej karierze! Prowadząc te sprawę wiedziałem, ze nie można odpuszczać i trzeba walczyć do końca:-) Gratulacje dla Pani Liwii, która walczyła nie tylko o siebie ale i o inne kobiety w naszym kraju!”, napisał na swoim Facebooku przewodniczący Polskiego Towarzystwa Praw Antydyskryminacyjnego.

Reklama

Zobacz też: Nie tylko Anna Lewandowska... Gwiazdy udowadniają, że karmienie piersią to zupełnie naturalna czynność!

Reklama
Reklama
Reklama