Liam Neeson i Natasha Richardson tworzyli idealne małżeństwo. Ich miłość przerwała tragiczna śmierć
Po jej odejściu aktor już nigdy się nie zakochał
By zostać mężem Natashy Richardson Liam Neeson odrzucił rolę Jamesa Bonda. Łączyła ich miłość aż po grób... Tak naprawdę zakochał się w niej będąc w Polsce. „To była prawdziwa eksplozja, połączyła nas chemia, nad którą nie potrafiliśmy zapanować”, wyznał aktor. Przez 15 lat byli małżeństwem, doczekali się dwóch synów. Niestety ich rodzinne szczęście przerwał tragiczny wypadek... Aktorka zmarła w wyniku powikłań po wypadku, jakiemu uległa na stoku narciarskim. Dla jej bliskich był to niewyobrażalny cios... Po dwóch dniach Liam Neeson musiał dokonać najtrudniejszego wyboru w swoim życiu. Oto ich niezwykle poruszająca i dramatyczna historia.
Liam Neeson i Natasha Richardson: pierwsze spotkanie nie zrodziło pomiędzy nimi uczucia
Liam Neeson uznanie widzów i krytyków zdobył rolami w takich superprodukcjach jak: „Lista Schindlera”, „Królestwo niebieskie”, „To właśnie miłość. Love Actually”, „Faceci w czerni” czy „Uprowadzona”. Swoją przyszłą żonę Natashę Richardson poznał w 1984 roku na planie brytyjskiego miniserialu „Wyspa Ellis”. Wówczas między aktorami nic nie zaiskrzyło. Potrzebne było kolejne dziewięć lat.
Dopiero 1993 roku w trakcie przygotowań do spektaklu „Anna Christie” wystawionego na Broadwayu pomiędzy artystami zaczęło tlić się uczucie. Jednak początki ich miłosnej relacji były dość mocno skomplikowane. Kiedy się w sobie zakochiwali, ona miała wówczas 29 lat i obrączkę na serdecznym palcu, on z kolei miał 40 lat i opinię casanovy. Na liście jego miłosnych podbojów były m.in. Helen Mirren, Julia Roberts, Barbra Streisand i Brooke Shields.
„Nigdy wcześniej ani później nie poczułem takiej siły przyciągania do partnerki na teatralnej scenie czy filmowym planie. To była prawdziwa eksplozja, połączyła nas chemia, nad którą nie potrafiliśmy zapanować i którą dostrzegli wszyscy w zespole i hieny z tabloidów”, zwierzył się Liam Neeson w programie „60 minut”.
Cóż prawdą było, że nowy romans gwiazdora rozpalił do czerwoności amerykańską prasę. Tym bardziej, że nowa ukochana Irlandczyka była zamężna. „To był trudny czas. W moim małżeństwie źle się działo, poznałam Liama, nasza znajomość została upubliczniona i życie stało się jeszcze trudniejsze”, wyznała po latach Natasha Richardson w wywiadzie dla „Country Living”.
Pomimo małżeństwa i medialnej nagonki aktorka nie chciała zaprzepaścić szansy na nową miłość. Nie przeszkadzała je nawet reputacja kobieciarza u Liama Neesona. „Doskonale rozumiałam wszystkie kobiety, które się w nim zakochały. Byłam jedną z nich”, przyznała.
Czytaj także: Byli razem ponad 30 lat, jedna rzecz przekreśliła wszystko. Anna Jurksztowicz wciąż walczy o rozwód
Liam Neeson, Natasha Richardson, premiera filmu Nell, Los Angeles, California, 13.12.1994 rok
Liam Neeson i Natasha Richardson: historia miłości
Rozwód Natashy Richardson i jej pierwszego męża producenta teatralnego Roberta Foxa był kwestią czasu. Zaledwie miesiąc po ostatnim spektaklu „Annie Christie” małżeństwo artystów dobiegło końca. W tym samym czasie Liam Neeson kręcił film „Lista Schindlera” w reżyserii Stevena Spielberga. Plan produkcji był umiejscowiony w Polsce. Kiedy 11 maja 1993 roku jego ukochana obchodziła 30. urodziny, aktor wysłał jej wprost z Krakowa pocztówkę, na której napisał: „Doganiasz mnie. Dużo miłości, Oskar”. Imieniem tym nawiązał do bohatera Oskara Schindlera, którego grał w filmie. Aktorka nie do końca była zachwycona prezentem. Wkrótce potem przyleciała do Polski i złożyła wizytę ukochanemu. Podczas spotkania rzuciła pocztówkę na stół i oznajmiła: „To jak list od kumpla. Co naprawdę nas łączy?”.
Jak się okazało, wybuch złości Natashy rozczulił sławnego Irlandczyka, do tego stopnia, że po raz pierwszy się w niej naprawdę zakochał. „Wiedziałem, że muszę chronić to uczucie. Po raz pierwszy naprawdę się zakochałem”, zdradził w rozmowie z dziennikarką „Vanity Fair”.
Czytaj także: Iwona Katarzyna Pawlak i Adam Marjański: choć na ekranie zostali parą, zaraz po premierze ich ścieżki się rozeszły
Liam Neeson, Natasha Richardson, Nowy Jork, 28.04.1996 rok
Liam Neeson i Natasha Richardson: historia miłości
Uczucie między aktorami rozwijało się błyskawicznie. W planach był już ślub, lecz nagle na ich drodze stanął James Bond. Kiedy Liam Neeson dostał propozycję zagrania agenta 007, jego ukochana postawiła ultimatum. Dla gwiazdora, który chciał spędzić resztę życia u boku Natashy, decyzja była oczywista. „Twórcy serii dość mocno o mnie zabiegali, taka jest prawda. Moja przyszła żona powiedziała wówczas: »Jeśli zagrasz Jamesa Bonda, nie wyjdę za ciebie«. Musiałem wybierać. A ponieważ bardzo chciałem zostać mężem Natashy, nie przyjąłem tej roli”, ujawnił aktor w rozmowie z Andersonem Cooperem.
Odrzucając rolę agenta 007 Liam Neeson udowodnił, jak bardzo kocha swoją przyszłą żonę. Na ślubnym kobiercu aktorska para stanęła 3 lipca 1994 roku. Podczas ceremonii Natasha w ramach prezentu zaśpiewała dla męża jego ulubioną piosenkę - „Crazy Love” w oryginale wykonywaną przez Vana Morrisona. „Za moimi plecami Natasha brała lekcje śpiewu. Kiedy wesele rozkręcało się, podeszła do mikrofonu i zaśpiewała dla mnie. Znów zostałem przez nią obdarowany”, opowiadał aktor na antenie Radio Andy.
Co ciekawe, miesiąc przed ślubem gwiazd media obiegła informacja, że w postać Jamesa Bonda w filmie „GoldenEye” wcieli się Pierce Brosnan. Mimo to Liam Neeson nie mógł narzekać na brak propozycji aktorskich.
Czytaj także: Andrzej i Mariola Gołotowie zachwycają na branżowej imprezie!
Liam Neeson, Natasha Richardson, Nowy Jork, 02.05.2005 rok
Liam Neeson i Natasha Richardson: wspólna praca, dzieci
Chwilę po ślubie, hollywoodzki gwiazdor został zaangażowany do filmu „Nell”. Aktora czekała wyprowadzka z domu na kilka tygodni. To było w niesmak jego świeżo poślubionej żonie, której marzyło się spędzać więcej czasu z ukochanym. W efekcie Natasha również zaczęła ubiegać się o rolę w tej samej produkcji. Owocne starania sprawiły, że małżonkowie zagrali razem w jednym filmie. W tym momencie mogli się cieszyć swoją miłością bez końca. Spędzali ze sobą mnóstwo czasu. Byli wręcz nierozłączni.
Po nakręceniu wszystkich zdjęć do filmu okazało się, że aktorka jest w ciąży. W czerwcu 1995 roku aktorzy powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, syna Micheála. Rok później, sierpniu 1996 roku urodził się ich drugi syn - Daniel.
Po urodzeniu dzieci kariera Natashy Richardson eksplodowała. Aktorka zagrała w takich przebojach jak: „Nie wierzcie bliźniaczkom”, „Pokojówka na Manhattanie”, „Obłąkana miłość” czy „Biała hrabina”. Liam Neeson również nie próżnował. Zagrał w „Gwiezdnych Wojnach”, „Gangach Nowego Jorku”, „Nędznikach” czy „Batmanie”.
Pomimo dobrej passy zawodowej i wielu sukcesów na koncie najważniejsza pozostawała dla nich rodzina. Na co dzień mieszkali w Millbrook w stanie Nowy Jork. Po wcześniejszych przykrych doświadczeniach z plotkarskimi mediami stronili od życia w błysku fleszy. Chociaż ich małżeństwo uchodziło za wzorowe, mieli zupełnie odmienne charaktery. „On jest bardziej zrelaksowany, z radością oczekujący tego, co się stanie, podczas gdy ja wolę działać i planować. Te różnice czasem nam przeszkadzają, ale mogą też wzbogacać nasze małżeństwo”, relacjonowała aktorka.
Czytaj także: Zaskakujące wyznanie Piotra Gąsowskiego. Aktor spotykał się z ośmioma kobietami jednocześnie
Liam Neeson, Natasha Richardson, premiera filmu "Pokojówka na Manhattanie", 08.12.2002 rok
Tragiczny wypadek Natashy Richardson zniszczył rodzinne szczęście
Rodzinną idyllę przerwał tragiczny wypadek. Nic nie zapowiadało tragedii. Był marzec 2009 roku. Cała rodzina wyruszyła w podróż do Kanady. Liam Neeson udał się na plan nowego filmu do Toronto, zaś Natasha z dziećmi do ekskluzywnego kurortu Mont Tremblant w pobliżu Quebec City. Synowie słynnej pary spędzali czas wolny jeżdżąc na nartach. Dumna mama wolała przyglądać się Micheálowi i Danielowi z bezpiecznej odległości. Sama nie była miłośniczką sportów zimowych. Jednak 16 marca dała się namówić synom i wspólnie z instruktorem wyruszyli na stok Mont Tremblant Ski Resort. Kiedy zaproponowano jej założenie kasku, odmówiła. Nie miała wówczas pojęcia, jak wysoką cenę poniesie za brak zabezpieczenia.
Podczas próbnej jazdy na nartach Natasha zderzyła się z instruktorem, po czym upadła na zbocze i poleciała kilkadziesiąt metrów w dół. Kiedy się ocknęła zauważyła nad sobą synów. Aby ich uspokoić zażartowała, że brak jej talentu do śmigania po śniegu.
Zgodnie z procedurami panującymi na stoku zaraz po wypadku zostało wezwane pogotowie. Kiedy medycy przyjechali na miejsce zdarzenia okazało się, że aktorki nie ma już na stoku. Natasha w czasie ich przyjazdu zdążyła wrócić do hotelu. Niestety, najgorsze było przed nią. W pokoju gwiazdę zaczęła niemiłosiernie boleć głowa, następnie zaczęły sztywnieć jej nogi. Synowie widząc, że z ich mamą dzieje się coś niedobrego, natychmiast powiadomili recepcję. Ci z kolei pogotowie ratunkowe. Aktorka trafiła do szpitala Ste. Agathe. Lekarze stwierdzili, że kobieta ma krwiaka mózgu. Niestety nie byli w stanie wykonać u siebie w szpitalu operacji trepanacji czaszki. W efekcie Natasha została przetransportowana helikopterem do szpitala w Montrealu. W drodze do szpitala był już jej mąż, który jak tylko dowiedział się o wypadku żony natychmiast opuścił plan filmowy.
Pomimo że operacja miała się odbyć w Montrealu, ostatecznie przewieziono Natashę do Nowego Jorku do szpitala Lenox Hill Hospital na Manhattanie. Decyzję o zmianie miejsca operacji prawdopodobnie podjął Liam Neeson, po konsultacjach z nowojorskimi lekarzami.
Gwiazdor w wywiadzie dla magazynu „Esquire” w 2011 roku opisał, jak wyglądała jego karkołomna próba dostania się do szpitala do własnej żony. „Po raz pierwszy od lat nikt mnie nie rozpoznał. Ani jedna pielęgniarka, ani jeden pacjent, po prostu nikt. Nie chcieli mnie do niej wpuścić, a ja próbowałem się między nimi przecisnąć. Wyciągnąłem telefon komórkowy, ale strażnik powiedział, że nie mogę go użyć, więc wyszedłem na zewnątrz. Zobaczyłem dwie nadchodzące pielęgniarki i podszedłem do nich. Jedna z nich na szczęście mnie rozpoznała. Po raz pierwszy w życiu byłem naprawdę wdzięczny za to, że zostałem rozpoznany. Wskazała mi drogę do pokoju, w którym cała gromada lekarzy, wyglądających jakby dopiero skończyli 18 lat, przekazała mi najgorszą wiadomość…”, wspominał.
Czytaj także: Omenaa Mensah i Rafał Brzoska już zdecydowali. Zakochani biorą drugi ślub!
Liam Neeson, Natasha Richardson, Nowy Jork, 10.10.2007 rok
Śmierć Natashy Richardson. Liam Neeson musiał podjąć dramatyczną decyzję
W szpitalu, po wykonaniu badania tomograficznego okazało się, że nastąpiła śmierć mózgu aktorki. Dla rodziny był to bolesny i niewyobrażalny cios. Przez dwa dni Natasha była utrzymywana przy życiu przez maszyny. Do końca czuwali przy niej ukochany mąż oraz dwaj synowie 13-letni Michael oraz 12-letni Daniel. Po dwóch dniach Liam Neeson musiał dokonać najtrudniejszego wyboru w swoim życiu: pozostawić żonę w stanie wegetatywnym, sztucznie utrzymując jej życie, czy też odłączyć ją od aparatury i pozwolić jej umrzeć.
„Jej życie było podtrzymywane. Wszedłem do niej i powiedziałem, że ją kocham. »Kochanie, nie wyjdziesz z tego... uderzyłaś się w głowę« – powiedziałem. Zawarliśmy porozumienie, że jeżeli któreś z nas znajdzie się w stanie wegetatywnym, wyjmiemy »wtyczkę«. To była moja natychmiastowa myśl: »Ok, te rurki należy odłączyć«. Odeszła”, ujawnił aktor podczas wywiadu dla magazynu „Esquire”.
Natasha Richardson zmarła 18 marca 2009 roku, w wieku 45 lat. Jako przyczynę śmierci podano krwiak nadtwardówkowy i krwotok do mózgu. „Liam Neeson, synowie i cała rodzina są w szoku, przybici śmiercią ukochanej Natashy. Są głęboko wdzięczni za wsparcie, miłość i modlitwy wszystkich i proszą o uszanowanie ich prywatności w tym bardzo trudnym czasie”, przekazał mediom rzecznik rodziny.
Aktorka została pochowana na cmentarzu św. Piotra w Millbrook. Po śmierci, jej organy pozwoliły uratować życie trzem innym osobom. „Oddała trzy swoje organy, więc teraz trzy osoby żyją dzięki niej. Jej serce, nerki i wątroba. To wspaniałe i myślę, że byłaby tym niezwykle podekscytowana i uradowana”, wyjawił Liam Neeson w wywiadzie dla magazynu „Esquire”.
Czytaj także: Jakub Gąsowski w poruszających słowach żegna ojczyma: „Dziękuję za Twój wkład w moje wychowanie”
Natasha Richardson, Liam Neeson, Nowy Jork, 06.12.2007 rok
„Mieliśmy się razem zestarzeć"
Chociaż od śmierci Natashy Richardson minęło już wiele lat, Liam Neeson wciąż nie może pogodzić się ze stratą ukochanej żony. Ma nadzieję, że znów ją zobaczy w drzwiach. „Są takie momenty, kiedy w naszej nowojorskiej rezydencji słyszę otwierające się drzwi, najczęściej było to w ciągu pierwszych kilku lat... ciągle słyszę, jak otwierają się drzwi i ciągle myślę, że zaraz ją usłyszę”, zdradził aktor w rozmowie z Andersonem Cooperem.
Jak twierdzi, spokój ducha odzyskuje łowiąc ryby. „Cisza podczas wędkowania sprzyja wspomnieniom, a moje są takie piękne”, wyznaje z nostalgią aktor, po czym dodaje: „Mieliśmy się razem zestarzeć. Los chciał inaczej”.
Po śmierci ukochanej żony, Liam Neeson już nigdy ponownie się nie zakochał. Pytany o inne kobiety odpowiada: „Prywatność to moja sprawa, ale Natashy i tak nikt mi nigdy nie zastąpi”.
Natasha Richardson, Liam Neeson, 04.12.2006 rok
Liam Neeson, Natasha Richardson, premiera filmu "Opowieści z Narnii. Książę Kaspian", Londyn, 19.06.2008 rok
Natasha Richardson, Liam Neeson, Londyn, Wielka Brytania, 17.10.2008 rok