Reklama

Reklama

Ikona seksu lat 50. i 60. stanęła w obronie mężczyzn oskarżanych o molestowanie seksualne, nazywając akcję #MeToo „obłudną i niedorzeczną”.

Brigitte Bardot o molestowaniu seksualnym

Brigitte Bardot zasugerowała, że niektóre z kobiet, które wysuwają oskarżenia, chcą jedynie zwrócić na siebie uwagę i szukają rozgłosu. W wywiadzie dla „Paris Match” powiedziała: „wiele aktorek próbuje uwieść producentów, aby dostać rolę, a później oskarżają ich o molestowanie, żeby o nich mówiono”. Dodała, że ​​„zdecydowana większość to hipokryzja i śmieszność”. Mówiąc o swoich własnych doświadczeniach, Bardot twierdzi, że „nigdy nie padłam ofiarą molestowania seksualnego, uznawałam to za urocze, gdy mężczyźni mówili mi, że jestem piękna lub mam niezły tyłek”.

East News

Brigitte Bardot, który słynie z pomocy zwierzętom, wiele razy wygłaszała kontrowersyjne komentarze. Aktorka była aż pięć razy ukarana grzywną za nawoływanie do nienawiści rasowej w związku z powtarzającymi się obraźliwymi komentarzami na temat islamu i muzułmanów.

Wypowiedź Brigitte Bardot pojawiła się wkrótce po tym, jak inna legenda francuskiego kina, Catherine Deneuve, skrytykowała akcję #MeToo. Razem z setką wybitnych Francuzek podpisała list otwarty opublikowany w „Le Monde”, który okreśił #MeToo jako: „polowanie na czarownice”. Po burzy, jaką wywołał list, Deneuve opublikowała sprostowanie i przeprosiny.

Zobacz także: „Akcja metoo to polowanie na czarownice!”, piszą Francuzki z Catherine Deneuve na czele. Gdzie leży granica między molestowaniem a gwałtem?

Reklama


East News

Reklama
Reklama
Reklama