Czarne chmury nad małżeństwem Wałęsów! Co były prezydent zarzuca swojej żonie?
Danuta Wałęsa o Lechu Wałęsie w książce „Marzenia i tajemnice” w 2011 wyznała całą prawdę o życiu u boku byłego prezydenta, legendy „Solidarności”. Wyłania się z niej obraz historii polskiej demokracji i rodziny, która stara się odnaleźć w sytuacji przełomowych wydarzeń. Głównym tematem jej opowieści stała się rodzina i miłość. Lech Wałęsa postanowił opowiedzieć własną historię w książce „Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą”, która właśnie ukazała się na rynku.
Polecamy też: Legendarne teczki TW „Bolka”. O co chodzi w aferze wokół Lecha Wałęsy?
Danuta Wałęsa o Lechu Wałęsie
„Czasem myślę, że on mnie nigdy nie kochał. Tyle spraw było ode mnie ważniejszych. On też nie pozwala mi się kochać tak, jak kiedyś. Jesteśmy obok siebie, a nie razem. A ja bym chciała, żeby był ze mną, jak dawniej”, wyznała Danuta Wałęsa w wyjątkowym wywiadzie dla VIVY!. Była Pierwsza Dama nie ukrywała, że dla męża pozostawała tylko tłem. Nie poinformował jej o zamiarze kandydowania na urząd prezydenta, nie pytał jej o zdanie. Jako żona prezydenta udzielała się publicznie, a obowiązków przybywało.
Danuta Wałęsa przekonywała, że nie żałuje powstania książki. Długo zajęło jej podjęcie decyzji o jej stworzeniu. „Pewnego dnia uznałam, że tak, muszę coś o sobie opowiedzieć. A zresztą gdybym nawet żałowała, i tak już się stało i nic tego nie zmieni. Nie sądzę, żeby to była odwaga. Po prostu jak już coś mówić, to szczerze i w taki sposób, jak ja to czułam. Nie popełniłam błędu, bo książka została tak odebrana, jak to sobie wymarzyłam”, mówiła w rozmowie z Krystyną Pytlakowską.
Zobacz też: „Czasem myślę, że on mnie nigdy nie kochał”. Danuta Wałęsa o mężu
„Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą” . O czym opowiada?
„Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą”, to wywiad rzeka, który przeprowadzili z byłym prezydentem Andrzej Bober i Cezary Łazarkiewicz. Wszystko wskazuje na to, że Lecha Wałęsa ma jeszcze żal do żony, że ta po wielu latach wspólnego życia potrafi wyjawiać rodzinne sekrety na łamach książki. „Rodzina się skończyła, gdy żona wyłamała się z obowiązków małżeńskich”, czytamy. „Byłem wychowany w duchu "nie mów nikomu, co się dzieje w domu". Co się w domu robi, jak się zachowuje - tego się nie wynosi. A ona wyniosła. Dlatego u mnie straciła. Nadal się szanujemy, ale to już nie jest moje dawne małżeństwo. Taki już jestem”, dodaje Lech Wałęsa.
Były Prezydent poczuł się książkę żony odebrał jako krytykę pod swoim adresem, zdradę. Padły słowa, które go zabolały, a to przełożyło się na ich małżeńskie relacje. Treść w niej zawarta jest zbyt intymna i wolałby ją zatrzymać dla siebie. A co więcej, stracił autorytet w oczach społeczeństwa. „Moja żona wiele rzeczy opowiedziała, których nie należało opowiadać. To spowodowało, że jestem inaczej postrzegany. Żona nie może mi darować, że zostawiłem wszystko: dom, dzieci, ją. Że mnie to nie interesowało. Tylko Polska, demokracja, reformy, koncepcje”, tłumaczy na łamach swojej książki.
„Przecież ja go w niej absolutnie nie krytykuję, opisuję tylko nasze życie takie, jakie było. Niech pani posłucha tych kobiet, z którymi się obecnie spotykam. Płaczą ze wzruszenia. Bo często mają podobne życie ze swoimi partnerami, tylko kto zechce ich słuchać. Przez tę książkę stałam się jakby ich rzeczniczką”, wyjaśniała Danuta Wałęsa na łamach VIVY!. I dodaje, że mąż nie miał nic przeciwko powstania tej publikacji. Danuta Wałęsa nie do końca rozumie, co zaważyło na tym, że odebrał ją negatywnie. Oboje stanowią wartość i są dopełnieniem siebie wzajemnie. Jednak Lecha Wałęsę zabolało, że tradycyjny model rodziny, w której to mężczyzna był najważniejszy runął. „Świetna dziewczyna w czasie walki. Świetna matka. Ale przejęła mi władzę wszędzie, sama o wszystkim decyduje, chce być nade mną”, stwierdza Lech Wałęsa w rozmowie z autorami książki.
Miłości z polityką lepiej nie łączyć...
Polecamy także: Lech Wałęsa o śmierci syna: Popełnił samobójstwo. Nie wytrzymał psychicznie