Reklama

Lech Wałęsa udzielił Monice Olejnik w „Kropce nad i” pierwszego po wyjściu ze szpitala wywiadu. Nikt nie spodziewał się jednak, że rozmowa przybierze tak nieoczekiwany obrót i były prezydent RP siarczyście zaklnie na wizji! Dziennikarka domagała się nawet od niego przeprosin. Co tak rozsierdziło polityka?

Reklama

Polecamy też: TYLKO U NAS Żona Lecha Wałęsy zdradza, w jakim stanie jest legenda Solidarności

Lech Wałęsa w szpitalu

Lech Wałęsa miał wziąć udział w kontrmanifestacjach na Krakowskim Przedmieściu w kolejną miesięcznicę smoleńską, która przypadła na 10 lipca. Niestety, nie dotarł do Warszawy, gdyż trafił do szpitala z powodu problemów z sercem. Jego żona Danuta Wałęsa w rozmowie z nami potwierdziła, że ma to związek z oskarżeniami o współpracę z SB, które są kierowane pod jego adresem z dużą częstotliwością, szczególnie odkąd do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość. Tego tematu nie mogło zabraknąć w pierwszym udzielonym po hospitalizacji wywiadzie, którego Lech Wałęsa udzielił Monice Olejnik.

Lech Wałęsa o współpracy z SB u Moniki Olejnik w „Kropce nad i”

W wyemitowanym 13 lipca odcinku programu między prowadzącą a prezydentem RP wywiązała się ostra dyskusja. Monika Olejnik nawiązała do niedawnych doniesień TVP, według których Lech Wałęsa miał otrzymać od SB mieszkanie w Gdańsku (oczywiście w zamian za współpracę). „Publiczna telewizja znajduje coraz to nowych świadków, byłych agentów bezpieki, którzy mówią, że pan żądał coraz więcej pieniędzy, dlatego zerwali z panem kontakt”, przytoczyła słowa informatorów nadawcy publicznego dziennikarka.

Polecamy też: „Czasem myślę, że on mnie nigdy nie kochał”. Danuta Wałęsa o mężu

Lech Wałęsa odpowiedział:

Droga pani, jak pani przeczyta ten artykuł, to musi pani wyciągnąć wnioski, jak byłem mocny, jak to bezpieka mnie służyła, a nie ja. To oni wykonywali wszystko to, co chciałem. Chciałem mieszkanie, musieli mi dać, chciałem pieniądze, musieli mi dać. Chciałem jeszcze większe, to wtedy nie chcieli ze mną pracować. Oni sami mnie robią bohaterem. Jako jedyny pokonałem bezpiekę, z tego artykułu tak wynika”, stwierdził ironicznie prezydent.

Wydaje się jednak, że Monika Olejnik albo początkowo nie zrozumiała jego intencji, albo chciała go sprowokować, gdyż dalsza dyskusja nieco wymknęła się spod kontroli.

Za co panu dawali te pieniądze?
To oni tak piszą, to nie ja mówię.
To pan mówi: „Chciałem pieniądze, dawali pieniądze”.
No co pani pie***? Przed chwilą pani powiedziałem, że tak napisano w tym artykule, który pani przytoczyła, odparł wyraźnie zdenerwowany polityk. To zaniepokoiło dziennikarkę.

Jest pan niegrzeczny, panie prezydencie”, upomniała go gospodyni „Kropki nad i”, zaś pod koniec programu zapytała: „Przeprosi mnie pan?”.

My jesteśmy przyjaciółmi od tylu lat. Wie pani, mam swoje poglądy, wymagam, żeby mnie też słuchano. Oczywiście, przepraszam panią”, pokornie odparł Lech Wałęsa.

Przeczytaj też: „Ojciec jest bohaterem narodowym i dokumenty z szafy Kiszczaka tego nie zmienią” - Jarosław Wałęsa mocno broni Lecha

Znajomość Moniki Olejnik i Lecha Wałęsy

Relacja Moniki Olejnik i Lecha Wałęsy trwa od niemal 30 lat. Pierwszy wywiad dziennikarka przeprowadziła z liderem „Solidarności” w 1989 r. Od tamtej pory wiele się zmieniło: w pewnym momencie ich drogi się rozeszły i oboje poszli w swoją stronę. Ponownie zeszły się... w 2007 r., gdy razem pozowali na okładce VIVY! (zdjęcie powyżej) tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Przy tej okazji wspominali, że swego czasu Lech Wałęsa nie chciał udzielić wywiadu Monice Olejnik przez... dwa lata! Gdy się zgodził, jej z kolei popsuł się magnetofon. W trakcie tamtej sesji przyznał, że zawsze ją podziwiał. Z kolei dziennikarka wyjawiła, że popłakała się, gdy Lech Wałęsa przegrał wybory prezydenckie w 1995 r. Po tamtej sesji powiedziała „Miło usłyszeć tak miłe słowa z ust tak wielkiego człowieka”.

Po tym przyjaźń ta przeżywa istny renesans, Lech Wałęsa wiele razy gościł w „Kropce na i” i wypowiadał się na bieżące tematy polityczne, społeczne i obyczajowe. Zarówno dziennikarka, jak i prezydent RP mają do siebie ogromny szacunek, jednak, jak widać, wciąż potrafią zażarcie dyskutować, broniąc swoich racji, jednak gdy popełnią nietakt, także przeprosić.

Reklama

Polecamy także: Lech Wałęsa w VIVIE! o papieżu, strajkach i bogactwie

Reklama
Reklama
Reklama