Reklama

Niektórzy uważają, że uroda potrafi pomóc kobietom w wielu kwestiach. Zupełnie inne zdanie na ten temat posiada Barbara Kurdej-Szatan. Gwiazda do tej pory nie może narzekać na brak kontraktów reklamowych. W końcu jej charakterystyczną urodę doceniają producenci... Ale zdarzają się sytuacje, w których wygląd zewnętrzny potrafi nieźle namieszać. Co zdradziła aktorka w jednym z najnowszych wywiadów?

Reklama

Barbara Kurdej-Szatan o urodzie

Blond włosy, przyciągające spojrzenie i zniewalający uśmiech. Barbara Kurdej-Szatan jest niezwykle piękną i utalentowaną kobietą. Okazuje się, że uroda nie zawsze pomaga w zawodzie aktora. Zdarza się, że łatwo dostać łatkę urodziwej dziewczyny i zostać na jakiś czas zamkniętym w pewny schemat.

„Czasem nie ułatwia. Czasem nie pasuje do jakichś ról, a reżyser boi się zaryzykować, a ja lubię wcielać się w charakterystyczne postacie, ale różnie bywa z pomysłami”, wyznała w rozmowie z Filipem Borowiakiem dla Faktu. Na pytanie dziennikarza, czy aktorka musi mierzyć się z zazdrością koleżanek odpowiedziała:

„Mam przyjaciółki, które są fajnymi osobami. A z innymi… jeśli nie czuję szczerości, dobrej energii to nie wchodzę w to. Nie mam się wtedy czym przejmować”, dodała.

Chociaż fani uważają ją za chodzący ideał, to gwiazda ma do tego sporo dystansu. Co więcej, w jednym wywiadów zdradziła, że jak każda kobieta również ma kompleksy - w młodości wstydziła się swoich zębów Na szczęście z biegiem lat podchodzi do tego zupełnie inaczej. Czuje się kobieco i jest pewna siebie.

Reklama

„Kiedyś też się ich strasznie wstydziłam. Takie dwie wielkie jedynki. (…) Nie lubię swoich łydek”, wspominała w rozmowie z Cosmopolitan.

Bartek Wieczorek/LAF
Marlena Bielińska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama