Reklama

Wygląda na to, że odejście księżnej Meghan i księcia Harry'ego z brytyjskiej rodziny królewskiej było słuszną decyzją. Para świetnie radzi sobie w Los Angeles, gdzie zaczęli swoje nowe życie. Udzielają się charytatywnie, wiodą życie z dala od mediów i powoli przyzwyczajają się do nowej rzeczywistości. Zdaniem kolegów Meghan, ta nieco odważniej wypowiada się teraz na temat rodziny Windsorów. Jak księżna podsumowuje swoją obecność w królewskiej rodzinie?

Reklama

Księżna Meghan o życiu w rodzinie królewskiej

„Nigdy nie myślałam, że to będzie łatwe, ale myślałam, że będzie sprawiedliwe. I jest to coś, z czym naprawdę trudno się pogodzić. Gdyby wszystko było uczciwe, gdybym zrobiła coś złego, jako pierwsza bym przeprosiła. Ale kiedy ludzie zarzucają mi rzeczy, które absolutnie nie mają miejsca, i pomimo wyjaśnienia, że to nieprawda, nadal to robią – nie znam nikogo na świecie, dla kogo byłoby to normalne”, mówiła księżna Meghan w filmie Harry & Meghan: An African Journey. Odważne wyznanie zaszokowało wówczas internautów. Jako członkini rodziny królewskiej Meghan zdobyła się na mocne słowa, za które została wówczas skrytykowana. Dziś może otwarcie komentować poprzedni rozdział swojego życia i wszystko wskazuje na to, że nie oszczędza Windsorów.

Stephen Lock / i-Images/i-images/East News

Znajomi księżnej w rozmowie z Daily Mail ujawniają, o co Meghan ma pretensje do królewskiej rodziny. Już wcześniej media pisały, że księżna Sussex czuła się pozostawiona sama sobie, twierdziła, że rodzina królewska nie reaguje odpowiednio na krytyczne materiały na jej temat i pozwala na medialną nagonkę. Teraz, jak donosi Daily Mail, Meghan nie podobało się również to, jak traktowana była księżna Kate. Jej zdaniem, żona Williama jest faworyzowana przez królową i pozostałych royalsów. Meghan podobno uważa, że gdyby to Kate ciągle poddawano takiej krytyce, Windsorowie natychmiast by zareagowali. „Gdyby chodziło o Kate, na pewno wprowadziliby zmiany”, donosi osoba z otoczenia Meghan.

Podobno Windsorowie nie najlepiej przyjęli fakt, że Meghan i Harry rozesłali do brytyjskich tabloidów list z informacją o zakończeniu współpracy. „Chyba nikt nie powinien być zdziwiony takim zachowaniem. Meghan uznała, że to Harry musi stanąć w obronie jej, ich syna i jego matki. To, co najbardziej ich denerwowało, to rażąca niesprawiedliwość. Harry rozmawiał ze swoim ojcem i królową, ale mimo pogarszającej się sytuacji, odmówili zmiany protokołu”, mówi informator magazynu. Zdaniem serwisu Meghan i Harry czuli się niedocenieni i pozostawieni samym sobie. Ciągłe batalie z prasą miały być więc jednym z najistotniejszych powodów odejścia z rodziny Windsorów.

Reklama

„Meghan uważa, że to oburzające. Obawy Harry'ego zostały puszczone mimo uszu. Po prostu uznali, że jest, jak jest i muszą się dostosować. Ona uznała jednak, że nie pozwoli mediom zniszczyć swojego małżeństwa. Gdy mieszkali w Anglii, media pastwiły się nad nią praktycznie dzień w dzień. Krytykowano nawet to, że dotyka brzucha w ciąży. Harry po prostu musiał dokonać wyboru”, zdradza informator dla Daily Mail. Księżna nie chciała doświadczać macierzyństwa w tak toksycznej i nerwowej atmosferze. Wraz z mężem uznała więc, że odejście z rodziny królewskiej to jedyne wyjście. Wygląda na to, że podjęli dobrą decyzję...

East News
Reklama
Reklama
Reklama