Reklama

Wydawałoby się, że wyprowadzka z Wielkiej Brytanii to koniec kłopotów dla Meghan i Harry'ego, jednak nic bardziej mylnego. Choć para zrezygnowała z królewskich obowiązków, chciała kontynuować pracę charytatywną. Gdy w zeszłym tygodniu Sussexi ogłosili uruchomienie organizacji, nie spodziewali się, że... zostaną ofiarą hakerów!

Reklama

Strona Archewell ofiarą hakera

Kilka dni temu brytyjski magazyn The Telegraph donosił, że księżna Meghan i książę Harry powołali do istnienia nową fundację. Podobno złożyli dokumenty w Stanach Zjednoczonych w zeszłym miesiącu i obecnie planują, jak najlepiej prowadzić działalność charytatywną oraz towarzyszącą jej stronę internetową. Wiadomo, że nazwali ją Archewell - od greckiego słowa arche, które oznacza „źródło działania”. Zwrot ten stał się też inspiracją dla imienia ich syna.

W oświadczeniu wydanym dla CNN tłumaczyli: „Podobnie jak wy, koncentrujemy się na wspieraniu działań na rzecz rozwiązania globalnej pandemii Covid-19, ale w obliczu ujawnienia tych informacji czuliśmy się zmuszeni do podzielenia się historią tego, jak to się stało”.

Jak się jednak okazuje, zbyt wcześnie podzielili się z mediami wesołą wiadomością. Witryna przyszłego stowarzyszenia została zaatakowana przez hakera. Jak donosi Page Six, 9 kwietnia adres URL archewellfoundation.com przekierowywał odwiedzających na YouTube do utworu „Gold Digger” Kanye Westa. Następnie przekierowanie przestało być aktywne, a witryna wyświetla się jako błąd z komunikatem „Ta strona nie jest dostępna”.

Internauci okrzyknęli hakera geniuszem. Wszystko dlatego, że uważają, iż podlinkowanie owego utworu bezpośrednio uderza w Meghan i nawiązuje do jej intencji w poślubieniu księcia Harry'ego. Piosenka ta bowiem opowiada o kobiecie, która jest z danym partnerem wyłącznie dla pieniędzy.

Jakim cudem parę Sussex spotkała taka komplikacja? Według informacji Daily Mail, nie zarejestrowali oni poprawnie nazwy domeny swojej witryny. To cenna lekcja!

Reklama

DANIEL LEAL-OLIVAS/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama