Księżna Meghan martwiła się o los męża. Harry wrócił do Kanady w ostatniej chwili
Małżonkowie poddali się kwarantannie
Zanim WHO ogłosiło pandemię koronawirusa, Meghan i Harry odbyli „pożegnalną wizytę” w Wielkiej Brytanii. Było to ostatnie oficjalne wyjście pary w roli członków rodziny królewskiej. Była księżna Sussex szybko wróciła do Kanady, aby zająć się synem Archiem, a mąż dołączył do niej po kilku dniach. Udało mu się wrócić przed ostatecznym zamknięciem granic, o którym zdecydowały władze kraju. Teraz małżonkowie poddani są kwarantannie.
Księżna Meghan obawia się koronawirusa
Jak donoszą brytyjskie media, wydarzenia ostatnich dni i tygodni są szczególnie trudne dla księcia Harry’ego. Osoby z bliskiego kręgu rodziny królewskiej twierdzą, że były royals martwi się o zdrowie babci, 93-letniej Elżbiety II i ojca, 71-letniego księcia Karola. Podczas wizyty w Londynie miał przeprowadzić z nimi poważną rozmowę o koronawirusie i zaapelować o podjęcie dodatkowych środków ostrożności.
Meghan Markle również robi wszystko, co może, aby uchronić swoją rodzinę przed niebezpiecznym wirusem. Wymaga, aby wszyscy członkowie jej zespołu – chodzi głównie o osoby, które wspomagają ją w codziennych sprawach, jak zakupy spożywcze – stale nosili lateksowe rękawiczki i przestrzegali wszystkich zasad higieny.
„Ma obawy związane z koronawirusem, więc stara się nie dotykać swojej twarzy i nie zapomina o częstym myciu rąk. Mówi jednak, że panika nie doprowadzi do niczego dobrego. Nie chce, żeby Archie był zestresowany. Jej dom to oaza spokoju i ciszy”, ujawniła osoba z otoczenia księżnej Meghan na łamach magazynu Hello!.
Książę Harry i księżna Meghan kwarantanna z powodu koronawirusa
Po powrocie do Kanady, małżonkowie zdecydowali się na kwarantannę. Prawdopodobnie oznacza to, że Meghan będzie musiała tymczasowo zrezygnować z codziennych spacerów z synkiem Archiem. „Spaceruje z nim każdego dnia, najczęściej w lesie”, donosi tygodnik US Weekly. Podczas ich wspólnych wędrówek po okolicy jest „bardzo uprzejma dla wszystkich mieszkańców, których spotyka i często z nimi rozmawia”.
Pomimo, że para zredukowała ilość spotkań biznesowych do niezbędnego minimum, nie zamierzają odpoczywać. „Meghan i Harry twierdzą, że izolacja nie oznacza bezczynności. Wciąż współpracują z organizacją non-profit, zajmującą się zdrowiem psychicznym”, wyznał prasie jeden z ich przyjaciół.
Od 31 marca będą mogli swobodnie realizować swoje pomysły. „Skoncentrują się na przygotowaniach do powstania organizacji non-profit i licznych przedsięwzięciach charytatywnych. Harry jest zajęty kolejnymi etapami Travalyst, a Meghan pracuje nad co najmniej dwoma nowymi projektami. Wkraczają na nieznane terytorium, ale są bardzo podekscytowani. To nowy rozdział, o którym marzyli”, wytłumaczył ekspert ds. rodziny królewskiej w rozmowie z magazynem Elle.