Meghan i Harry nie mają szczęścia do sąsiadów. Ci narzekają na nich w mediach...
Powody są zaskakujące!
Wyprowadzka Meghan i Harry’ego z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych miała dać parze i ich synkowi spokój, odcięcie od medialnego zainteresowania i szeregu obowiązków. Tymczasem, rodzice małego Archiego nie mogą opędzić się od fotografów, których interesuje każdy szczegół ich prywatnego życia. To właśnie między innymi przez paparazzich, nowi sąsiedzi książęcej pary mieli nie polubić Meghan i Harry’ego. Ale nie tylko…
Sąsiedzi o Harrym i Meghan – co się im nie podoba?
Jeszcze kilkanaście dni temu zakochani mieszkali według doniesień medialnych u swojego przyjaciela Tylera Perry'ego. Potentant filmowy miał dać Meghan, Harry’emu i Archiemu schronienie w swojej posiadłości w Los Angeles na czas izolacji. To przez pandemią przedłużały się bowiem prace nad wykończeniem willi, w której docelowo chcieli zamieszkać młodzi rodzice. Od niedawna dom jednak jest gotowy i książęcą para w końcu wyprowadziła się na swoje.
Niestety, pomimo początkowego entuzjazmu z tej informacji nie ucieszyli się nowy sąsiedzi wnuka Elżbiety II i jego żony. „Ludzie płacą miliony za to, że tam mieszkają, ponieważ jest pięknie, intymnie i spokojnie. Ale kiedy Harry i Meghan się wprowadzili, zapanował totalny chaos”, twierdzi jeden z informatorów magazynu Star i dodaje, że problemem są paparazzi, którzy śledzą nowych mieszkańców spokojnej dzielnicy. Fotografowie potrafią skorzystać z różnych sztuczek, by zrobić parze upragnione zdjęcia. Nad posiadłościami mają podobno latać też helikoptery, bo z lotu ptaka najłatwiej dosięgnąć gwiazdorski cel.
Niemniej w okolicy czai się fanów Meghan i Harry’ego, którzy po prostu chcieliby ich spotkać. Okazuje się, że za to rodzice Archiego nie chcieliby spotykać nikogo. Według relacji świadków spisanej w magazynie Star, para zadziera nosa od początku wprowadzki i nie odpowiada na przywitania ze strony sąsiadów. „Trzymają się siebie i nie są ani trochę przyjaźni. Kiedy zabierają swoje psy na spacer, nie kontaktują się z nikim, nie zatrzymują na pogawędkę”, miał mówić Star jeden z sąsiadów.
Jaka jest prawda? Mamy nadzieję, że Harry i Meghan sami skomentują te smutne doniesienia. Smutne, ponieważ nigdy nie podejrzewaliśmy, że para jest tak zamknięta i niechętna do poznania mieszkańców swojej okolicy…