Czy księżna Diana byłaby koszmarną babcią? Tak twierdzi jej starszy syn, książę William. Jego dzieci nie miły szansy poznać swojej babci od strony ojca, więc książę wraz z żoną, księżną Kate, kultywują pamięć o Lady Di. Małżonkowie umieszczają zdjęcia zmarłej księżnej, a także sporo opowiadają o niej swoim pociechom. Nic dziwnego, że słowa księcia Williama o księżnej Walii szybko obiegły media... Choć może się wydawać zaskakujące, to kontekst całej wypowiedzi bawi i wzrusza do łez!
Jaką babcią byłaby Diana?
„Gdybym tylko wiedział, że to był ostatni raz, kiedy mogłem porozmawiać z moją matką, ta rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej. Gdybym tylko wiedział, że za chwilę jej życie się skończy… Nawet dziś myślenie o tym jest dla mnie niezwykle trudne”, powiedział William w filmie dokumentalnym Diana, Our Mother: Her Life and Legacy. Gdy odeszła, książę William miał zaledwie 15 lat. Mimo upływającego czasu, wciąż jest to dla niego trudne wspomnienie.
„Harry i ja chcieliśmy pożegnać się z nią wyjątkowo szybko, coś w rodzaju: do zobaczenia później. Oczywiście, gdybym wtedy wiedział, co się wydarzy, nie byłbym tak zblazowany i zachowałbym się inaczej. Ta rozmowa telefoniczna wciąż siedzi mi w głowie, jest ciężarem”, wyznał w dokumencie Diana, Our Mother: Her Life and Legacy. Diana odgrywała w jego życiu bardzo ważną rolę. Nic dziwnego, że zależy mu, by jego dzieci wiedziały na jej temat jak najwięcej.
Jakiś czas temu sam wyznał, że często opowiada o niej dzieciom: „Gdy kładę George'a lub Charlotte do łóżka, regularnie opowiadam o niej i staram się przypominać, że w ich życiu były dwie babcie. To ważne, aby wiedziały, że ona istniała”, powiedział książę William. I faktycznie, wygląda na to, że książę robi wszystko, by pamięć o jego mamie przetrwała. Co ciekawe, w tym samym dokumencie zdobył się na szczere wyznanie. Powiedział, że... księżna Diana byłaby koszmarną babcią!
Czytaj też: Książę William: niegdyś Billy Zabijaka, dziś przykładny ojciec, mąż, szef oraz przyszły król

„Kochałaby swoje wnuki na zabój, ale byłaby absolutnie koszmarną babcią. Przychodziłaby co chwilę, najpewniej w porze kąpieli, wywoływałaby ogromne zamieszanie. Piana i woda byłyby wszędzie, a potem by sobie poszła do siebie”, zażartował William. Nikogo to chyba nie dziwi, skoro Diana mówiła synom, by nie silili się na zachowania zgodne z wychowaniem i tradycją panującą w rodzinie królewskiej.

Książęta przyznają, że Diana namawiała ich do bycia „niegrzecznymi” i sama często przemycała im słodycze. William i Harry wspominają, że ich mama bardzo dobrze rozumiała czym jest „zwykłe życie poza pałacem”. Przede wszystkim chciała dać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i możliwość bycia sobą. Nie ma wątpliwości, że rozpieszczałaby swoje wnuki. Ale w końcu od tego są babcie, prawda?
Zobacz także: Jakim ojcem jest książę Karol? Tak wygląda jego relacja z synami
