Książę Harry w wywiadzie z Oprah uderza w ojca. Tej rozmowy będzie mocno żałował...
Czy to koniec kontaktów Harry'ego z rodziną?
Meghan i Harry w niedzielę udzielą wywiadu amerykańskiej dziennikarce Oprah Windrey. Już zwiastuny pokazują, że będzie to rozmowa, która znacząco wpłynie na wizerunek Windsorów i z pewnością podzieli Brytyjczyków. Eksperci królewscy zgodnie jednak zauważają, że książę kiedyś tej rozmowy pożałuje. Szczególnie zwraca się uwagę na słowa, które wypowiedział na temat ojca. „Książę Karol ma złamane serce”, piszą fani.
Książę Harry w wywiadzie Oprah
Można śmiało powiedzieć, że na ten wywiad czeka cały świat. Telewizja CBS w niedzielę wieczór wyemituje najnowszy wywiad Oprah Winfrey. Gośćmi legendy dziennikarstwa będzie książęca para Sussex, czyli książę Harry i księżna Meghan. Para po raz pierwszy we wspólnym wywiadzie opowie, jak wyglądało ich życie w rodzinie królewskiej. Już z zapowiedzi rozmowy da się wywnioskować, że para ujawni kilka sekretów rodziny królewskiej, w tym m.in. to jak funkcjonują i jakich zasad przestrzegają. W sieci rozpętała się burza na temat tego, czy para rzeczywiście w ogóle powinna zabierać głos. Jedni kibicują parze, ciesząc się, że ujawni parę tajemnic brytyjskiej monarchii, inni krytykują za brak poszanowania wobec lat panowania królowej i systemu, jaki udało się jej wypracować wraz ze specjalistami od wizerunku. Rodzina królewska zawsze otoczona była aurą tajemniczości, ale już dziś wieczorem ta kurtyna zostanie odsłonięta.
Harry w wywiadzie z Oprah wyjawił płeć drugiego dziecka. Przeczytasz o tym tutaj>>
Choć Meghan i Harry zapowiadali usunięcie się w cień i chęć zachowania prywatności, to zdecydowali się udzielić telewizyjnego wywiadu Oprah. „Prywatność nie oznacza, że nigdy więcej nie będziesz pokazywać się publicznie ani nigdy więcej nie powiesz czegoś publicznie. Chodzi mi tylko o to, że kontrolujesz to, o czym dowiedzą się media”, powiedziała jakiś czas temu Meghan. I wygląda na to, że wywiad z Oprah to dla pary szansa na przedstawienie swojej wersji wydarzeń. Eksperci królewscy nie mają jednak wątpliwości, że książę Harry pewnego dnia pożałuje swoich słów.
W wywiadzie u Oprah Harry wyznał, że odejście z rodu Windsorów było dla niego bardzo trudne, ale na szczęście mógł liczyć na wsparcie ukochanej żony. Jego zdaniem odejście było najlepszą opcją, by Meghan nie podzieliła losu Diany: „Moją największą obawą było to, że historia się powtórzy. Po prostu czuję ulgę i jestem szczęśliwy, że siedzę tutaj, rozmawiam z tobą, z moją żoną u boku. Nie mogę sobie wyobrazić, jak to musiało być trudne dla niej, gdy przechodziła przez ten proces sama, te wszystkie lata temu. Było to niewiarygodnie trudne dla nas dwojga, ale przynajmniej mieliśmy siebie nawzajem”, powiedział Harry.
Harry odszedł z rodziny królewskiej. Historia się powtarza?
Nie da się nie zauważyć, że tymi słowami książę nawiązał do sytuacji między rodzicami, Dianą a Karolem, którzy zarówno po rozwodzie, jak i jeszcze w trakcie małżeństwa rywalizowali między sobą o uwagę i sympatię prasy, co tylko pogłębiało poczucie wzajemnego niezrozumienia. Dziś doskonale wiemy, jak naprawdę wyglądało małżeństwo Diany i Karola - on zmuszony przez protokół i obowiązujące zasady, ona nieprzyzwyczajona do życia według określonych norm, które odbierały jej wolność. On zakochany w innej, ale zmuszony do małżeństwa, ona zakochana w nim, nieświadoma tego, jaki jest naprawdę i tego, co tak naprawdę ich łączy.
Dziś nikt nie ma wątpliwości, że oboje byli ofiarami „Firmy”, jak często nazywa się Windsorów. Rodzina królewska wyniosła jednak lekcję z tego zdarzenia i od tamtej pory członkowie familii mogli samodzielnie wybierać wybranki serca. Nikt nie zmuszał Williama do ślubu z Kate, która czekała na pierścionek zaręczynowy prawie dziesięć lat!
Podobnie było z Harrym, któremu królowa dała zgodę na małżeństwo z Amerykanką, rozwódką i byłą aktorką, co nie obyło się bez kontrowersji. Choć Diana przetarła szlaki, wstąpienie do rodziny królewskiej okazało się być równie trudne dla Meghan Markle. „Niektórzy myślą, że będzie mi łatwiej, bo pracuję w branży rozrywkowej, ale choć od sześciu lat gram w serialu to świat tabloidów to dla mnie nowość. Ta medialna burza nas zaskoczyła. To zupełnie nowe doświadczenie”, mówiła Meghan w wywiadzie z okazji zaręczyn. Nowa para w rodzinie Windsorów nie poradziła sobie z byciem aktywnymi członkami rodziny i w końcu po nagonce prasy i masy negatywnych komentarzy zdecydowali się na rezygnację z pełnienia królewskich funkcji.
Wywiad, którego oboje udzielili Oprah Winfrey z pewnością mocno naruszy wizerunek monarchii, ale jak mówią eksperci najbardziej tej rozmowy żałował będzie kiedyś Harry. Choć dziś staje w obronie ukochanej, to jeszcze nie zdaje sprawy z tego, że buduje mur między sobą a najbliższymi. W końcu dla Meghan Windsorowie to monarchia, ale dla Harry'ego to rodzina, która po śmierci matki dała mu ogromne wsparcie, pomagała mu w realizowaniu swoich marzeń i celów.
Książę Harry uderza w ojca
Cały jego gniew skierowany jest na uwagę mediów, ale książę zdaje się zapominać, że miał wielu dobrych przyjaciół, również dziennikarzy, zanim poślubił Meghan: „przyjaciół, z którymi zerwał kontakt. Przecież bez zainteresowania mediów nigdy nie zebrałby tak wielu pieniędzy dla swoich projektów charytatywnych, m.in. Invictus Games”, pisze Penny Junor dla Daily Mail.
Gdy ogłosił odejście z rodziny królewskiej większość Brytyjczyków mu współczuła. W końcu próbował chronić swoją rodzinę i zapewnić im prywatność. Ale wywiad z Jamesem Cordenem czy Oprah Winfrey nie jest już sprawą prywatną, tylko zabieganiem o rozgłos. Jak zauważa Penny Junor, wywiad z Oprah niewiele zmieni w życiu pary, a przecież o to im chodzi. Jedni uwierzą ich słowa, uważając ich za „ofiary systemu”, drudzy będą bić brawa za to, że mieli odwagę zabrać głos”, pisze, po czym dodaje: „Będzie też grupa, która zobaczy to mniej życzliwie. Mam nadzieję, że któregoś dnia ból odejdzie w zapomnienie, a Harry szczególnie z bratem będą w stanie odnowić swoje relacje. Obawiam się jednak, że jedynym „zwycięzcą” dzisiejszego wieczoru będzie tylko i wyłącznie Oprah”.