Reklama

Krzysztof Krawczyk został pośmiertnie nagrodzony Złotym Fryderykiem. Wdowa po artyście wraz z wieloletnim menedżerem Krzysztofa Krawczyka odebrali statuetkę. Ewa Krawczyk nie kryła wzruszenia i z trudem powstrzymywała łzy.

Reklama

Krzysztof Krawczyk z pośmiertnym Złotym Fryderykiem. Wdowa po artyście płakała na scenie

Krzysztof Krawczyk zmarł na początku kwietnia br. Organizatorzy gali rozdania Fryderyków złożyli artyście wyjątkowy hołd honorując go pośmiertnie Złotym Fryderykiem. Statuetkę w uznaniu za zasługi dla polskiej muzyki odebrała wdowa po Krzysztofie Krawczyku. Hołd zmarłemu artyście oddała wraz z Andrzejem Kosmalą, przyjacielem i wieloletnim menedżerem Krzysztofa Krawczyka.

Statuetkę wręczyli Andrzej Piaseczny i prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Wokalista wygłosił krótką przemowę, w której zwrócił się bezpośrednio do zmarłego artysty.

"Krzysiu, (...) niech cały świat dowie się, że byłeś człowiekiem nietuzinkowym".

Zobacz też: Wręczenie nagród Fryderyki 2021 już za nami. Oto lista wszystkich zwycięzców!

Andrzej Kosmala oddał hołd przyjacielowi

Po wręczeniu statuetki, jako pierwszy przemówił menedżer Krzysztofa Krawczyka, który z przykrością zauważył, że właśnie minęły cztery miesiące od śmierci jego przyjaciela. Andrzej Kosmala dodał również, że Krzysztof Krawczyk odszedł spełniony. "Odszedł też ze świadomością, że otrzymał tego Złotego Fryderyka, który jest ukoronowaniem wszystkich nagród, które otrzymał w życiu. Jeszcze w marcu, kiedy się o tym dowiedział - na jego twarzy zagościł przepiękny uśmiech. Nie wiem, czy to nie był ostatni uśmiech Krzysztofa, jaki zobaczyłem na jego twarzy" - powiedział ze wzruszeniem.

Po chwili przekazał statuetkę stojącej obok niego Ewie Krawczyk ze słowami: "Pozwolisz, że tego Fryderyka przekażę na ręce kobiety twojego życia".

Piętka Mieszko/AKPA

Ewa Krawczyk we wzruszającym wyznaniu do męża

Następnie kilka słów wygłosiła do swojego zmarłego męża Ewa Krawczyk. Wdowa była bardzo wzruszona i nie powstrzymywała łez.

"Krzysiu, gdziekolwiek jesteś, bardzo tęsknię, bardzo kocham. Dziękuję państwu bardzo" - powiedziała ze sceny.

Po wręczeniu tej wyjątkowej nagrody, pamięć Krzysztofa Krawczyka uczciły także wokalistki: Kasia Lins z piosenką "Bo jesteś ty" oraz Ania Dąbrowska i Gromee, które zaśpiewały utwór "To co w życiu ważne". Ogromnych emocji, które towarzyszyły artystkom na scenie nie dało się nie zauważyć.

Reklama

Przeczytaj także: Krzysztof Zalewski szokuje na gali Fryderyków, a potem w ostrych słowach nawiązuje do polityki

PAP/JACEK TURCZYK
Reklama
Reklama
Reklama