Reklama

Do dziś trudno pogodzić się z jej stratą. Była uwielbiają przez widzów aktorką, ale przede wszystkim ukochaną partnerką, matką, córką… Anna Przybylska odeszła siedem lat temu po walce z chorobą. W myślach i sercach rodziny pamięć o aktorce będzie żyła wiecznie. Mama Anny Przybylskiej postanowiła udzielić poruszającego wywiadu Dorocie Wellman, w którym przyznała, że nie radziła sobie ze stratą ukochanej córki. Jej wyznanie rozrywa serce...

Reklama

Krystyna Przybylska wspomina córkę

Krystyna Przybylska ma za sobą trudne doświadczenia. Śmierć pierwszego męża, strata ukochanej córki… Mama Anny Przybylskiej dwukrotnie przeszła koronawirusa, a kilka miesięcy temu odszedł jej drugi mąż. Mimo ciężkich przeżyć, nie chce się załamywać i stara się być aktywna. Nie ukrywa, że to praca i działanie pomogły jej się podnieść po tych wydarzeniach. Pani Krystyna angażuje się w akcje społeczne i pracuje.

„Bałabym się być być sama w domu ze swoimi myślami. Zdaję się, że to mnie napędza. Jest to naprawdę bardzo ważna rzecz. Nie pokazuję łez, bo już się przekonałam, że każdy się boi płaczących. Każdy się boi, że mogłabym o coś poprosić”, zwierzała się Dorocie Wellman w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN.

Podobny charakter miała Anna Przybylska, była niezwykle uparta i zdeterminowana do działania. „Była konsekwentna w swoich marzeniach. (...) Najbardziej widzę ją w Jaśku, ale muszę powiedzieć, że Oliwia teraz nagle ma jej uśmiech, ruchy... Jakby stała z Anią, to by powiedzieli, że cała Ania, a jak stoi z Jarkiem, to się mówi że Jarek. Szymuś tak miesza”, dodała.

Dziś pani Krystyna stara się być ogromnym wsparciem dla swoich wnuków. Jest dumna z wnuczki, która chciałaby związać swoją przyszłość z aktorstwem i cokolwiek nie postanowi, będzie ją dopingowała w spełnianiu marzeń. Oliwia już jako mała dziewczynka przyglądała się pracy Ani Przybylskiej i zgłębiała tajniki zawodu.

Zobacz też: Oliwia Bieniuk musi zapomnieć o studiach aktorskich. Wszystko przez maturę

Marek Straszewski

Krystyna Przybylska o hejcie i filmie o Annie Przybylskiej

Mama Ani Przybylskiej unika rozmów z mediami na temat córki. Po każdym z nich musiała walczyć z falą hejtu. Niektórzy nieprzychylnie odnosili się do jej wypowiedzi. To mocno ją krzywdziło i zadawało potworny ból.

„Tą falę hejtu, którą ja przeczytałam: „Ty taka, ty owaka, weź kamień, powieś się”. Ja byłam gotowa wyjść na balkon i skoczyć, bo sobie pomyślałam, dlaczego ludzie są tacy. Chciałam to z siebie wyrzucić, bo proszę mi wierzyć, że ja do dnia dzisiejszego nie wiem czy ja przeżyłam tę żałobę, czy nie. Na cmentarzach ludzie robią zdjęcia. Mówią mi, że powinnam coś zmienić, bo mają swoje zdanie, albo mówią, że spodziewali się innego pomnika. Przestałam czytać”, mówiła Dorocie Wellman.

Od kilku lat mówi się o filmie o Ani Przybylskiej. Mama aktorki zgodziła się na powstanie dokumentu.

„To ma być dokument i na dokument się zgadzam. To na pewno potrwa i musimy się przygotować. Mamy mnóstwo filmów, mnóstwo zdjęć. Zawsze jak wyjeżdżali to dużo rzeczy nagrywali. (...) Bardzo mi jej brakuje. Proszę wierzyć, że strasznie mi jej brakuje. Mam czasem takie wrażenie, jakby wyjechała i wróci”, mówiła w DDTVN Krystyna Przybylska.

Reklama

Sprawdź też: Co z filmem o Annie Przybylskiej? Głos zabrała Oliwia Bieniuk: „Wszystko zależy od…”

Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama