Reklama

Krystian Ochman jakiś czas temu wygrał popularny program „The Voice of Poland”. Później został reprezentantem Polski na Konkursie Eurowizji. W międzyczasie wydał płytę, która cieszyła się dużym uznaniem. Nie każdy jednak wie, że talent odziedziczył po swoich przodkach. Jego tato i dziadek prężnie działali w tej branży. Kim są i jak wyglądają ich relacje?

Reklama

Krystian Ochman — rodzice, rodzeństwo

Mimo że Krystian Ochman ma dopiero 23 lata, to może pochwalić się wieloma sukcesami. Jak się okazuje, muzyczne zdolności odziedziczył po swoich przodkach. Mama artysty nie jest związana z muzyką. Dorota Ochman z wykształcenia jest finansistką, która w wolnej chwili zajmuje się domowymi obowiązkami. Jego tata, czyli Maciej Ochman miał okazję zaprezentować swoje talenty na nie jednej scenie. Był częścią zespołu „Róże Europy”. Grał wówczas na klawiszach. Co więcej, w czasach komunistycznych rodzice wokalisty wyjechali do Ameryki. Dlaczego? Cała podróż była związana ze studiami i pracą.

Krystian Ochman ma również rodzeństwo: 25-letnią Natalię oraz 19-letniego brata Aleksandra.

Artysta urodził się nieopodal Waszyngtonu, gdzie się wychował. Jego rodzice postanowili wyjechać do USA, aby rozpocząć studia i pracę. Tam zostali już na stałe, jednak ich syn pod namową dziadka wrócił do Polski. „Grałem kiedyś w Stanach rolę księcia w musicalu „Kopciuszek”. Dziadek mnie usłyszał i stwierdził, że wyczuwa u mnie duży potencjał i możliwości wokalne niezbędne w stylistyce śpiewu operowego. Skoro tak powiedział, to mu uwierzyłem, w końcu jest wybitnym tenorem, i przyjechałem do Polski na studia muzyczne”, mówił w rozmowie z VIVĄ!. Swój talent szlifował na Akademii Muzycznej w Katowicach. Młody wówczas chłopak postanowił wracać do Ameryki jedynie w wakacje. Tam dorabiał jako ratownik.

Przypomnijmy, że kariera 23-latka rozwinęła się dopiero podczas pandemii. Dlaczego? Ponieważ wziął udział w „The Voice of Poland”. W rozmowie z PAP przyznał, że po kwarantannie udało mu się zobaczyć znajomych. „Nie mieliśmy okazji udać się na dłuższy wspólny wyjazd, np. w góry, ale najważniejsze, że mogłem nacieszyć się normalnym rodzinnym życiem. Jedliśmy razem obiady, rozmawialiśmy, robiliśmy zakupy, chodziliśmy na spacery albo wraz z tatą i bratem graliśmy w piłkę”, opowiadał.

Do Polski wraz z rodzicami przyleciał też jego brat Aleksander, który jest sportowcem. Trenował nawet w szkółce piłkarskiej Polonii Warszawa. Jego siostra jednak nie mogła, ponieważ musiała uczyć się w szkole medycznej. „Nie wiem, kiedy po raz kolejny zobaczę rodziców. Rozumieją, że mam w Polsce dużo pracy, która mnie tu trzyma, tak jak ja rozumiem, że są sprawy, które trzymają ich w USA”, wyznał Krystian. Normalnie, kontakt z rodziną utrzymuje za pośrednictwem social mediów.

Na co dzień w Polsce mieszka jego babcia ze strony mamy. Mieszka ona w podwarszawskich Łomiankach oraz dziadkowie ze strony taty, który żyją w stolicy.

CZYTAJ TEŻ: Katarzyna Warnke zabrała głos. Zdradziła, co myśli na temat powrotów do byłych partnerów

Rodzina Krystiana Ochmana

YouTube: @eska

Krystian Ochman — relacja z dziadkiem

Co ciekawe, jego dziadek jest polskim tenorem. Wiesław Ochman, czyli słynny śpiewak operowy aktywny jest od 1960 roku. Na swoim koncie ma też karierę międzynarodową. Występował między innymi w Berlinie, Chicago, San Francisco, Paryżu czy w angielskim Glyndebourne, a nawet austriackim Salzburgu. Był też solistą zespołu pieśni i tańca „Krakus”. Działał on zaraz przy Akademii Górniczo-Hutniczej. Z czasem jego kariera nabrała tempa. Występował na całym świecie.

Dla Krystiana Ochmana dziadek jest największą inspiracją. Miał również okazję, aby wraz z nim wystąpić na jednej scenie. Wyjaśnił wówczas, że pomimo 85 lat, wciąż jest w doskonałej formie. Artysta nazwał go również swoim mistrzem. „Na początku października zaśpiewałem w duecie z moim dziadkiem, podczas festiwalu, którego jest on patronem i który odbywa się w Zawierciu. W kościele wykonywaliśmy pieśni sakralne. Jestem szczęśliwy, bo dobrze nam wyszło. Na razie nie ma planów, byśmy nagrali coś razem w studiu. Byłoby to trudne, bo dziadek osadzony jest trochę w innej estetyce. Ale mam nadzieję, że kiedyś coś razem stworzymy i że będziemy mieli okazje do kolejnych wspólnych koncertów”, opowiadał 23-latek.

„Dziadka radzę się w pierwszej kolejności. Po występach w „The Voice…” zawsze dzwoniłem do niego i pytałem, czy mu się podobało. I słyszałem, że jest ze mnie dumny. Mogę też liczyć na niego w sprawach pozamuzycznych, kiedy mam problem językowy w pieśniach operowych. Pomaga mi wtedy w wymowie albo wysyła mi nuty. Wspaniale jest mieć takiego dziadka”, opowiadał Krystian Ochman w rozmowie z Elżbietą Pawełek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Misiek Koterski świętuje 8 lat w trzeźwości. Był już na skraju. Co mu pomogło?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama