Królowa Elżbieta II pierwszy raz publicznie od ogłoszenia pandemii. Towarzyszył jej książę William
Wygląda naprawdę świetnie!
Królowa Elżbieta II pokazała się publicznie po raz pierwszy od początku epidemii. W pierwszym od miesięcy wyjściu towarzyszył jej książę William. Jak spędzili ten dzień? Poznajcie szczegóły.
Pierwsze wyjście królowej Elżbiety II od początku pandemii
W obliczu epidemii koronawirusa brytyjska rodzina królewska zdecydowała się podjąć drastyczne kroki. Odwołano tradycyjne letnie przyjęcia w ogrodach pałacu Buckingham, zrezygnowano także z wystawnej ceremonii zaślubin księżniczki Beatrycze. Ze względu na szerzącą się epidemię i podeszły wiek, królowa Elżbieta II została odizolowana od wszystkich, a liczba usługujących jej poddanych została ograniczona do minimum. Na czas pandemii zarówno ona, jak i pozostali członkowie rodziny królewskiej usunęli się w cień.
Dla bezpieczeństwa Jej Królewska Mość nie spotykała się z najbliższymi, nawet z księciem Edwardem, który jest jej najmłodszym synem, a mieszka w okolicy. W tej sytuacji, by zapewnić królowej bezpieczeństwo, ciężar obowiązków przejęli księżna Kate i książę William. Nieoficjalnie mówi się, że był to dla księcia test do tego, by sprawdzić się w roli przyszłego monarchy, a przy okazji, biorąc pod uwagę odbiór jego osoby przez społeczeństwo, ma stanowić także podporę dla Brytyjczyków. Wygląda na to, że książę zdał test celująco, bowiem do dziś często prezentuje się publicznie. Nic dziwnego, że to właśnie on towarzyszył królowej podczas jej najnowszego wyjścia. Monarchini pokazała się publicznie 15 października. Odbyła wizytę w Wiltshire, gdzie odwiedziła Laboratorium Nauki i Technologi Obrony w Porton Down.
Dlaczego Elżbieta II nie nosiła maseczki? Kontrowersje. Pałac odpowiada
Uwagę zwracał brak maseczki lub przyłbicy na twarzy brytyjskiej monarchini. W Internecie pojawiły się głosy, że w ten sposób współpracownicy narazili jej zdrowie, ponieważ bez odpowiednich środków ochrony jest bardziej narażona na zakażenie. Do sprawy odniósł się rzecznik Pałacu Buckingham. Twierdzi, że choć podczas wizyty towarzyszyli królowej także różni goście, to zachowano wszelkie środki ostrożności. Przede wszystkim monarchini do Wiltshire dostała się helikopterem, zaproszeni goście mieli maseczki ochronne, zachowywali dystans, a każdy przed spotkaniem z królową miał robiony test na obecność koronawirusa.
Elżbieta II spotkała się tego dnia z 48 osobami, które wcześniej uzyskały negatywny wynik testu na obecność COVID-19. Nawet personel jej towarzyszący został podzielony na małe grupy, które i tak dla bezpieczeństwa zachowały odpowiedni dystans. Przedstawiciele Pałacu Buckingham podkreślali, że „zwrócono się o konkretne porady do personelu medycznego, a także podjęto odpowiednie środki ostrożności ściśle współpracując z Laboratorium Nauki i Technologii Obrony”.
Mimo to królowa nie dała po sobie niczego poznać. Chętnie rozdawała uśmiechy. Wygląda na to, że nawet epidemia koronawirusa nie jest w stanie wytrącić jej z równowagi i sprawić, by wyszła ze swej roli.