Reklama

Elżbieta II ma ośmioro wnucząt: czterech mężczyzn i cztery kobiety. I zapewne jak w wielu innych rodzinach, jedni są bliżsi sercu monarchini niż inni. Listę tak zwanych „faworytów” królowej opublikował jakiś czas temu tabloid New Idea. Co ciekawe, magazyn wskazał również, kto jest najmniej lubianym wnukiem Jej Królewskiej Mości i nie da się ukryć, że jest to ogromne zaskoczenie...

Reklama

Kogo z wnucząt Elżbieta II lubi najbardziej?

Zacznijmy od ulubieńców królowej. Jak wskazuje New Idea, ten zaszczytny tytuł od wielu lat należy do dzieci jedynej córki Elżbiety II, księżniczki Anny – Petera Phillipsa i Zary Tindall. Podobno właśnie do tej dwójki monarchini ma największą słabość, dlatego na wiele rzeczy przymyka oko, i na tak samo wiele rzeczy się zgadza. Eksperci często zaznaczają, że relacja królowej ze wspomnianym rodzeństwem jest znacznie mocniejsza niż ta, która łączy ją choćby z Kate i Williamem.

Czytaj także: Jaką prababcią jest Elżbieta II? Monarchini ma słabość do najmłodszych royalsów...

Mark Cuthbert/UK Press via Getty Images

Peter Phillips i Zara Tindall w 2015 roku

Specjalne miejsce w sercu królowej mają też księżniczki Beatrycze i Eugenia, córki księcia Andrzeja. Krążyły nawet pogłoski, że Eugenia jest jedyną wnuczką, która mówi do Elżbiety II „babciu”, podczas gdy inni młodzi royalsi trzymają się formalnych określeń. Nie jest to aż takim zaskoczeniem, ponieważ właśnie książę Andrzej uchodzi za „syneczka mamusi” i dziecko królowej, do którego ma największy sentyment...

Jak twierdzi New Idea, siostry nieznacznie wyprzedzają w „rankingu ulubieńców” najmłodsze z wnucząt Elżbiety II, czyli Louise i Jamesa, dzieci księcia Edwarda. Podobno uwielbia spędzać z nimi wolny czas, dlatego często towarzyszą jej na wakacjach.

Danny Martindale/WireImage

Księżniczka Beatrice i księżniczka Eugenia, 2015 rok

Którego z wnuków Elżbieta II lubi najmniej? To zaskoczenie

Jeśli chodzi o synów księcia Karola, tu sprawa wygląda ciekawiej. Chociaż Elżbieta II nie była zachwycona decyzją księcia Harry’ego o rezygnacji z królewskich obowiązków, nie odwróciła się od wnuka i po głośnym wywiadzie dla Oprah Winfrey wiadomo, że utrzymuje z nim stały kontakt. „Harry, Meghan i Archie zawsze będą członkami mojej rodziny”, oświadczyła po ogłoszeniu tzw. megxitu i jak widać nie zamierza tego zmieniać.

W końcu tabloid dotarł do końca listy, wskazując, że najmniej lubianym wnukiem Elżbiety jest... książę William! Zaskakujące, prawda? Podobno jest to związane z faktem, że monarchini szykuje go do przejęcia tronu, w związku z czym traktuje znacznie poważniej niż inne wnuki. Nie ma między nimi tego ciepła i luzu, na które może pozwolić sobie wobec Petera Phillipsa czy księżniczki Beatrycze.

Reklama

Jak i inne plotki o brytyjskiej rodzinie królewskiej, to podsumowanie tabloidu New Idea warto potraktować z dystansem. Z drugiej strony – czy teoria o księciu Williamie nie wydaje się sensowna?

Richard Stonehouse/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama