Reklama

Król Danii, Fryderyk X, po raz pierwszy po objęciu tronu zawitał w Polsce, a w wyprawionej z tej okazji uroczystej kolacji wzięła udział m.in. Dominika Kulczyk, dziedziczka majątku po Janie Kulczyku. W zagranicznych mediach zawrzało od informacji, że król Danii wybornie bawił się w towarzystwie Polki i poświęcił jej więcej czasu niż... samemu prezydentowi Polski.

Reklama

Dominika Kulczyk podczas wizyty króla Danii

W ostatni dzień stycznia król Danii Fryderyk X po raz pierwszy od objęcia tronu odwiedził Polskę. Jego wizyta trwała trzy dni i zakładała m.in. złożenie wieńca przy Grobie Nieznanego Żołnierza, wizytę w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Kwaterze Głównej Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO.

W środę wieczorem, 31 stycznia 2024 roku w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbył się z udziałem króla Danii i ponad 250 zaproszonych gości Grand Dinner. Wśród przedstawicieli Polski i Danii tytuł gościa honorowego piastował Andrzej Duda, ale jak się okazało, to nie jemu Fryderyk X poświęcił najwięcej uwagi. Kilka dni po tym wydarzeniu w zagranicznych mediach zawrzało o tym, w czyim towarzystwie członek duńskiej rodziny królewskiej bawił się najlepiej.

Jak informuje portal Billed Bladet przy stole z Fryderykiem X siedział Andrzej Duda, biznesmen Jørgen Mads Clausen z żoną, ambasador Danii Ole Loft, marszałek dworu Christian Schønau oraz inwestorka i przedsiębiorczyni Dominika Kulczyk.

Zobacz również: Nierozłączni w pracy i prywatnie! Piotr Gąsowski i Katarzyna Skrzynecka od samego początku są dla siebie największym wsparciem

Fryderyk X i Dominika Kulczyk podczas Grand Dinner na Zamku Królewskim

Hanne Juul/Aller/MEGA / The Mega Agency / The Mega Agency / Forum

Duńskie media podkreślały, że polska bizneswoman i Fryderyk X bardzo dobrze odnaleźli się w swoim towarzystwie. Na zdjęciach oboje wyglądali swobodnie podczas wspólnych rozmów i żartów. I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie to, że jak podaje serwis Billed Bladet, król Danii poświęcił Dominice Kulczyk więcej uwagi niż Andrzejowi Dudzie.

Według internautów mogła to być kwestia umiejscowienia osób przy stole, polska bizneswoman siedziała tuż obok króla, więc ich rozmowa wypadła bardzo naturalnie. Inną teorią komentujących całe zajście była kwestia płynności w języku angielskim. "Może dlatego, że Dominika świetnie mówi po angielsku? A pan prezydent niekoniecznie", czytamy.

Zobacz też: Beata Tadla i Tomasz Tylicki zawitali w „Pytaniu na śniadanie”. Zmiany w programie wywołały ogromną burzę

Reklama

Fryderyk X i Dominika Kulczyk podczas Grand Dinner na Zamku Królewskim

Hanne Juul/Aller/MEGA / The Mega Agency / The Mega Agency / Forum
Reklama
Reklama
Reklama