Reklama

Piotr Woźniak-Starak zaginął z soboty na niedzielę (17/18 sierpnia) w wyniku wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach, po kilku dniach odnaleziono jego ciało. Prokuratura w Olsztynie właśnie umorzyła śledztwo w sprawie jego tragicznej śmierci. Ustalono, że to działania producenta filmowego doprowadziły do wypadku na jeziorze Kisajno.

Reklama

Śledztwo w sprawie śmierci Piotra Woźniaka-Staraka

Piotr Woźniak-Starak odszedł niespodziewanie 18 sierpnia 2019 roku w wyniku tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno. Śmierć 39-letniego przedsiębiorcy wstrząsnęła całą Polską. Zdolny producent filmowy miał przed sobą premierę najnowszego filmu Ukryta gra, a także mnóstwo innych planów, których nie zdążył zrealizować. Piotr Woźniak-Starak został pochowany w rodzinnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach. Policja w Giżycku od tamtej pory sprawdzała, czy nie doszło do złamania przepisów ustawy o cmentarzach. W tej sprawie po zawiadomieniach wójta gminy Giżycko i giżyckiego sanepidu wszczęto postępowanie.

„Znajdujący się w stanie nietrzeźwości prowadził na jeziorach Kisajno, Niegocin i Boczne łódź motorową, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym, wykonując manewr skrętu łodzi z jednoczesnym przyspieszeniem, w wyniku czego pasażerka łodzi wypadła za burtę”, poinformował właśnie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prokurator Krzysztof Stodolny.

Reklama

„Został uderzony pracującą śrubą między innymi w głowę. Spowodowało to szereg obrażeń skutkujących śmiercią” dodał prokurator Stodolny. Postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu w ruchu wodnym w stanie nietrzeźwości oraz w sprawie spowodowania wypadku zostało umorzone.

Jacek Dominski/East News
Reklama
Reklama
Reklama