Reklama

Ostatnie miesiące 2023 roku nie były dla Kingi Rusin najszczęśliwsze. Dziennikarka po licznych podróżach wróciła do Warszawy, gdzie przeszła operację i walczyła o powrót do sprawności. Teraz Rusin ponownie ruszyła w świat, a jej zdrowie ma się dobrze. Nowy Rok spędziła w egzotycznym miejscu, a towarzyszył jej oczywiście ukochany Marek Kujawa.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska nie żyje. Profesor Zdrówko miała 72 lata

Kinga Rusin świętowała Nowy Rok w egzotyce

Po czteromiesięcznym pobycie w Polsce z uwagi na dolegliwości zdrowotne, Kinga Rusin ma się już świetnie i wróciła do swojej największej pasji, czyli podróży. Do kraju dziennikarka będzie wracać na rehabilitację, aby odzyskać pełną sprawność po operacji ścięgna. Nowy Rok powitała wraz z ukochanym Markiem Kujawą w Ameryce Środkowej.

"Na sylwestra powróciliśmy wreszcie 'na szlak'. Ostatnie miesiące były dla mnie trudne (choć końcówka roku była wspaniała). Teraz wreszcie czas na powrót do smakowania świata (choć z przerwami na zaplanowane treningi rehabilitacyjne). Na początek noworoczne szaleństwo w dżungli, nad brzegiem Morza Karaibskiego, czyli coś, co uwielbiamy i co od kilku lat jest stałym punktem naszego 'programu. A później? Kto to może wiedzieć?" - napisała Kinga Rusin podsumowując rok.

Engelbrecht / AKPA

Kinga Rusin wraca do zdrowia po operacji

Dziennikarka wróciła do Polski kilka miesięcy temu, aby przejść zaplanowaną operację ścięgna. Rekonwalescencja trwała, a ona musiała poruszać się o kulach. Było to dla niej spore wyzwanie, jednak nie miała innej możliwości. Noga nie mogła być obciążana. Teraz przed nią rehabilitacja, ale czuje się już zdecydowanie lepiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Małgorzata Kożuchowska była zauroczona światowej sławy muzykiem, jedno spotkanie przekreśliło wszystko

"Muszę walczyć z przeciwnościami nie tylko losu, ale też tymi stworzonymi przez innych, w pełni sprawnych, ale pozbawionych empatii i wyobraźni ludzi. Każdemu urzędnikowi decydującemu o tym, jak mają wyglądać chodniki i podjazdy, dojścia do windy i klatki schodowe, zaleciłabym obowiązkowy tydzień z unieruchomioną nogą i kulami albo wózkiem inwalidzkim" - pisała w czasie rekonwalescencji.

Reklama

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Reklama
Reklama
Reklama