To z nim Kim nagrała sekstaśmę. Teraz czuje się wykorzystany i oskarża rodzinę celebrytki
O Kim Kardahian znów zrobiło się głośno za sprawą film porno, który stał się przepustką do świata show-bizensu. Ray J, ówczesny chłopak celebrytki, udzielił niedawno wywiadu magazynowi „Heat Magazine”, w którym ujawnił zaskakujące fakty na temat nagrania.
Polecamy też: Tych pięć sióstr nie miało przed światem tajemnic. Dlaczego Kardashianki zawładnęły show-biznesem?
Zobacz też: Oceniam stylizacje Kim Kardashian z Tygodni Mody! Chciałoby się napisać… tylko dla dorosłych!
Sekstaśma Kim Kardashian
Odkąd świat poznał ją jako przyjaciółkę Paris Hilton, stała się królową świata skandali. A jej poczynania media śledzą z zainteresowaniem. Nic dziwnego, że ona sama systematycznie podkręca informacje na swój temat.
W lutym 2007 roku, gdy do sieci wyciekła jej seks taśma z ówczesnym chłopakiem, Ray’em J. Nagranie opublikowała jedna z firm zajmujących się dystrybucją filmów tego typu. Wykupiła do niego pełne prawa i wypuściła na rynek. Kim złożyła pozew, który ostatecznie wycofała, jednak firma w ramach odszkodowania, zapłaciła celebrytce niebotyczną sumę 5 milionów dolarów. A Kim zyskała upragnioną popularność. Niedługo potem, rodzina Kardashianów otrzymała propozycję udziału w reality show.
Polecamy też: Pierścionki zaręczynowe gwiazd! Beyoncé, Paris, Hilton, Kim Kardashian. Która dostała najdroższy?
Ray J zdradza szczegóły
Filmik dokumentujący intymne momenty pary został nagrany w domowym zaciszu i w niewyjaśnionych okolicznościach miał wejść w posiadanie mediów. Spekulowano o tym, że sekstaśma została sprzedana przez samą Kim by w ten sposób początkująca celebrytka mogła w końcu zaistnieć w show-biznesie. Jak się okazuje, w rozmowie z „Heat Magazine”, Ray J potwierdził te plotki, ponadto wyznał, że słynne już nagranie, zostało w pełni wyreżyserowane przez Kris Jenner.
„Żal mi każdego faceta, który wchodzi do tej rodziny. Kris jest oszustką i burdelmamą swoich córek” - podsumował swoją wypowiedź.
Były chłopak Kim przekonywał, że ma swój znaczący udział w wypromowaniu Kardashianki, a swoją rolę potraktował bardzo poważnie. „To nie był spontaniczny seks. Jeśli jesteście wystarczająco inteligentni wiecie o co mi chodzi” - przekonywał.
Zobacz też: Rihanna, Taylor Swift, a nawet... mama Kim Kardashian! To z nimi Jay-Z zdradzał Beyonce? ZDJĘCIA