Reklama

Od kilku dni Anita Werner odpoczywa na przepięknej Majorce. Dziennikarce towarzyszy oczywiście ukochany – Michał Kołodziejczyk. Para znana jest ze swojego zamiłowania do aktywności fizycznej, dlatego nawet w odległej Hiszpanii zakochani regularnie trenują. Z ostatniego wpisu wynika, że jeśli chodzi o bieganie to właśnie parter prezenterki wiadomości jest dla niej autorytetem…

Reklama

Michał Kołodziejczyk trenuje Anitę Werner – zdjęcie

Oboje zajmują się dziennikarstwem, napisali razem książkę, są parą w życiu prywatnym, a do tego on zaraził ją pasją do biegania. Okazuje się, że Michał Kołodziejczyk pomaga osiągać Anite Werner coraz lepsze wyniki w sporcie. Zakochani podzielili się zdjęciami z Majorki, na których są po przebiegnięciu imponującego dystansu.

Dziennikarka nazwała ukochanego trenerem. „Jeżeli ktoś potrzebuje motywacji na urlopie, albo chociaż podczas długiego weekendu, bardzo proszę - bieg 17 km zrobiony! Czas 1:51:48. To mój drugi najdłuższy bieg w życiu! Teraz ledwo żyję, ale jestem z siebie dumna! Trener Michał też jest ze mnie zadowolony (przynajmniej tak mówi). Jakiekolwiek wyzwania macie w planach - do boju!”, czytamy na jej profilu na Instagramie. 40-latek opisał swoje wrażenia podobnie. „17 kilometrów! Sie dem naś cie! Przygotowania idą pełną parą. Co prawda nie wiemy teraz, jak się nazywamy, ale mamy ze sobą paszporty i zawsze można sprawdzić. Czas nie był ważny, ale 1:51:48 na tym etapie złe nie jest. Miłego weekendu”, brzmiała treść posta pasjonata sportu.

Czy wspomnienie o przygotowaniach oznacza, że zakochani wystartują niedługo na jakiś zawodach? Jesteśmy gotowi kibicować!

Jak poznali się Anita Werner i Michał Kołodziejczyk?

Anita Werner i Michał Kołodziejczyk są parą od 2018 roku, ale dziennikarzowi sportowemu gwiazda TVN podobała się już wcześniej. „Platoniczne. Od momentu, kiedy zobaczyłem Anitę w telewizji. Mężczyźni często mają swój ideał: Angelinę Jolie czy Brigitte Bardot. Moim ideałem kobiety zawsze była Anita Werner. Mogą to poświadczyć wszyscy moi znajomi”, opowiadał 40-latek VIVIE!.

A jak wyglądało ich pierwsze spotkanie? „Poznawaliśmy się dwa razy. Pierwszy raz, kiedy w dzienniku „Rzeczpospolita” pracowałem jako korespondent podczas Euro 2012. Tamtego dnia byłem we Wrocławiu w hotelu Etap, tanim, dwugwiazdkowym, ale miał tę zaletę, że stał właściwie na terenie stadionu. Nazywaliśmy go „dziennikarski”, bo wszyscy się tam kotłowaliśmy. To było przed meczem Polska – Czechy”, wspominał w naszym magazynie Michał Kołodziejczyk i dodał, że gdy Anicie przedstawił go wspólny znajomy, ta rzuciła „cześć” od niechcenia i odwróciła głowę. „Zachowała się skandalicznie, a ponieważ duma jest cenniejsza niż cokolwiek innego, postanowiłem więcej nie wgapiać się w telewizor maślanymi oczami”, śmiał się ulubieniec widzów Canal+.

CZYTAJ TEŻ: Anita Werner pokazała zdjęcie sprzed 13 lat! Pamiętacie ją w długich włosach?

Drugie spotkanie pary miało miejsce kilka lat później na urodzinach wspólnego kolegi. Dziennikarz rozczarowany pierwszym spotkaniem nie zabiegał już o względy Anity Werner, za to ona zdziwiona taką postawą, przejęła pałeczkę. „W końcu sama podeszłam i powiedziałam: „Cześć, nazywam się Anita Werner. Jestem twoją fanką””, mówiła nam w VIVIE! dziennikarka Faktów TVN. Ostatecznie miłośnicy sportu przegadali i przetańczyli całą noc, a już kolejnego dnia umówili się na pierwszą oficjalną randkę.

Reklama

I tak ich miłość trwa do dziś…

Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama