Syn Piotra Gąsowskiego i Hanny Śleszyńskiej ma już 29 lat! Poszedł w ślady rodziców
Jakub Gąsowski poszedł w ślady rodziców
Piotr Gąsowski i Hanna Śleszyńska spędzili razem czternaście szczęśliwych lat. Pomimo burzliwego rozstania dziś, aktorzy doskonale się ze sobą dogadują. Owocem ich dawnej miłości jest największa duma pary — syn Jakub. Kilka miesięcy temu mężczyzna skończył 29 lat, a internauci zwracają uwagę na niezwykłe podobieństwo do sławnego ojca! Jak wygląda życie Jakuba Gąsowskiego?
[Ostatnia publikacja tekstu na Viva Historie: 9.11.2024 rok]
Jakub Gąsowski – relacje z rodzicami
Piotr Gąsowski od zawsze powtarzał, że jego syn miał dryg artystyczny. Kuba od małego pragnął grać w filmach, serialach i teatrze. „Nie odradzaliśmy mu tej drogi, to byłaby zbrodnia! Za to wspieraliśmy jego wybór. To naprawdę zdolny chłopak”, mówił w jednym z wywiadów tata zdolnego Jakuba.
Niestety na talencie syna Piotra Gąsowskiego i Hanny Śleszyńskiej dwa razy nie poznała się komisja ze szkół aktorskich. Jakub nie poddał się jednak i w 2020 roku ukończył Akademię Teatralną w Warszawie. Obycia z kamerą nabierał między innymi prowadząc swój cykl w Dzień dobry TVN.
„Robiliśmy ekipę świętego Mikołaja w moim liceum. Przyszła ekipa Dzień Dobry TVN, my stanęliśmy z mamą, zaczęliśmy mówić o akcji całej. Tak się jakoś to spodobało, że zaproponowano mi tutaj taki cykl. Nie wiedziałem, co z tym fantem zrobić, bo to było coś nowego dla mnie, nigdy nie miałem takiego doświadczenia. Nie wiedziałem, czy sobie poradzę. Rodzice mi bardzo pomogli jako taki głos rozsądku”, wspominał w 2022 roku w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Jakub Gąsowski ma na swoim koncie rolę w Belfrze, Weselu 2, Orle, dołączył też do obsady spektaklu Akt równoległy w Teatrze Capitol. Na scenie radził sobie znakomicie, a z pierwszego rzędu podczas jednego z przedstawień oklaskiwał go dumny ojciec. Teraz występuje w Teatrze 6 Piętro w spektaklu Sinatra 100 +. 29-latek może liczyć na ogromne wsparcie rodziców.
„Jak im się coś spodoba, co zrobię, to są dumni. A jak akurat nie podoba im się, to są mniej dumni. Wiadomo, są krytyczni. Jestem też im za to wdzięczny, że z jednej strony są rodzicami, ale też patrzą zawodowo na to, co robię”, przyznał w jednym z wywiadów. „Mam takie zaplecze i oparcie z ich strony. Wiedzą, co robię, potrafią mi pomóc, merytorycznie coś wyjaśnić, powiedzieć", tłumaczył w Plejadzie.
Hanna Śleszyńska, Piotr Gąsowski, syn pary, Kuba Gąsowski, Warszawa, 13.10.1995 rok
Piotr Gąsowski, Jakub Gąsowski, Premiera filmu Marka Koterskiego "7 uczuć", 2018
Jakub Gąsowski ma 29 lat. Co dziś robi i jak wygląda?
W rozmowie dla Dzień Dobry TVN Jakub Gąsowski przyznał, że dorastanie w artystycznym domu i bycie dzieckiem znanych rodziców ma swoje plusy i minusy. Zaznaczył też, że trzeba dużo starań, by przestać stać w ich cieniu.
„To było dla mnie w jakimś sensie normalne. Po prostu wyrosłem w takim domu, mieli takich znajomych, a nie innych, byli tak rozpoznawalni, a nie inaczej. Ja w tym wyrosłem, więc nie mam odniesienia, jak jest inaczej. Myślę, że to jest inna droga. Są pewne plusy, pewne minusy. Jest niesamowite zaplecze, można się ich zawsze poradzić, dowiedzieć się mnóstwa rzeczy. Z drugiej strony, minus jest taki, że w pewnym sensie jest się w ich cieniu. Trzeba zrobić bardzo dużo, żeby z tego cienia wyjść”, opowiadał.
Piotr Gąsowski z synem Jakubem Gąsowskim, 25.08.2006
Nigdy nie nastawiał się na to, że dzięki nazwisku rodziców uda mu się osiągnąć więcej. „To nie jest tak, że oni mi coś załatwią. Jest inaczej, bo w szkole teatralnej niektórych pedagogów, to ja już znałem, albo niektórzy z nich znali rodziców. Traktowali mnie oczywiście tak samo, jak innych”, tłumaczył w Plejadzie.
Czy często radzi się taty w sprawach zawodowych? „On mówi, że za mało się go radzę. W sumie rzeczywiście nie pytam się go tak często, jakbym mógł. To jest świetne zaplecze w sensie merytorycznym. W sprawach merytorycznych, logistycznych pewnego rodzaju savoir-vivre'u i poruszania się w tym świecie, to zawsze się mogę go o to spytać”, opowiadał dziennikarzowi Plejady.
Co ciekawe, w czerwcu 2022 roku Piotr Gąsowski z synem spotkał się na planie wspólnej produkcji. Panowie grali razem w kilku scenach.
„Było to dla mnie bardzo specyficzne doświadczenie, bo oto mój Ojciec, którego człowiek znam od zawsze, nagle rzeczywiście pracuje ze mną w tej samej produkcji i gramy razem! W swoim życiu, mimo dość młodego wieku i byciu na początku drogi, na kilku planach zdarzyło mi się już wystąpić i po pracy w paru miejscach nagle przychodzi mi grać z człowiekiem, który… jest moim Tatą! I to nie filmowym, czy serialowym, ale prawdziwym! Tato! Dziękuję Ci za ten dzień! Cieszę się bardzo, że po paru latach mojej czasem częstszej, czasem rzadszej pracy z kamerą mogłem stanąć na planie oko w oko z Tobą! Cieszę się, że tak partnersko mnie traktowałeś, bo czułem to bardzo!
Dziękuję Ci też, że przyczyniłeś się w stopniu „kluczowym” do tego, że pojawiłem na tym świecie" - pisał poruszony.
W minionym roku 29-latek został też uczestnikiem programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Dzięki show widzowie mogli się przekonać o wielkim talencie Jakuba Gąsowskiego.