Syn Leszka Millera odszedł niemal trzy lata temu. Jakie były jego stosunki z ojcem?
Ta relacja nie należała do najłatwiejszych...
O tragicznej śmierci Leszka Millera Juniora w sierpniu 2018 roku poinformowała jego córka, Monika. Syn lidera SLD i byłego premiera miał zaledwie 48 lat. Wiadomo o nim niewiele poza tym, że zajmował się biznesami związanymi z lewicą, jednak z partią, z którą kojarzony jest jego ojciec, nie miał zbyt wiele wspólnego. Ta relacja wymagała ciągłej pracy...
Kim był jedyny syn Leszka Millera, Leszek Miller Junior? Żona, córka
Ukończył warszawską Szkołę Główną Handlową, był biznesmenem. Współpracował m.in. ze słynnym rajdowcem Sobiesławem Zasadą, prowadził również różnego rodzaju inwestycje i interesy, pracował także w spółkach skarbu państwa, m.in. w KGHM. W latach 90. był wiceprezesem firmy Fly&Drive, która obsługiwała warszawskie Okęcie. O jego działalności w ostatnim czasie przed śmiercią wiadomo niewiele.
Prywatnie Leszek Miller Junior żonaty był z Ukrainką, Ireną. Owocem ich związku jest córka Monika, o której głośno zrobiło się w 2017 roku, gdy jej dziadek zamieścił na Twitterze zdjęcie wnuczki (ma ona na ciele wiele tatuaży). W mediach i Internecie fotografia wywołała sporą sensację. Co jeszcze wiemy o córce Leszka Millera Juniora? 26-latka w 2005 roku rozpoczęła naukę w prestiżowej angielsko-amerykańskiej szkole podstawowej World Hill Academy na warszawskim Wilanowie, w której czesne za rok nauki wynosi aż 30 tysięcy złotych. Potem studiowała grafikę i wystąpiła w Tańcu z gwiazdami. Dziś spełnia się przede wszystkim jako piosenkarka.
Relacje Leszka Millera z synem Leszkiem Millerem Juniorem
O relacjach ojca i syna wiadomo niewiele. Leszek Miller starał się chronić swoją prywatność, jednak w wywiadach zdarzało mu się uchylić rąbka tajemnicy na temat rodziny. „Jak wychował pan syna?”, pytał wiele lat temu dziennikarz lidera SLD w wywiadzie dla lubelskiego radia. „Mam do siebie wiele pretensji, bo moje dziecko zbyt często biegało z kluczem na szyi i sądzę, że nie poświęciłem mu tyle czasu, ile powinienem”, odpowiedział polityk. Zapewnił równocześnie, że jego syn wyrósł na porządnego człowieka.
W wywiadzie dla VIVY! z maja 2000 roku przyznał natomiast, że rodzina to dla niego największa wartość.„Ja dojrzałem do odpowiedzialności za rodzinę. Przez wiele lat najważniejsza była dla mnie kariera zawodowa. Do dziś wyrzucam sobie, że mój syn biegał po podwórku z kluczem na szyi. Pewnie dlatego tak bezgranicznie rozpuszczam moją wnuczkę. Chcę się w ten sposób zrehabilitować”, podkreślał. „Dla mężczyzny narodziny dziecka to przełomowy moment. Wtedy zaczyna poświęcać swoją suwerenność dla innej osoby. Ale uczy się tego powoli. To jest proces – lata odkładają się jak słoje w drzewie”, mówił w rozmowie z Anną Kaplińską.
Z kolei rok później, w październiku 2001 roku podkreślił, że szczęście jest wartościową możliwą do zrealizowania jedynie w życiu prywatnym. „Szczęście zdarza się w życiu prywatnym, nie publicznym. Na przykład kiedy uświadomiłem sobie, że pewna młoda dziewczyna będzie moją przyszłą żoną. Albo kiedy zobaczyłem po raz pierwszy mojego syna, a potem wnuczkę”, mówił wzruszony.
W 2000 roku dziennikarka zadał również pytanie Leszkowi Millerowi, dlaczego jego syn nie zajmuje się polityką. „Bo mu to odradziłem”, odparł premier. „Co Pan mówił?”, dopytywała. „Zajmij się biznesem. Przynajmniej będziesz coś z tego miał”, zdradził premier.
Zapytano go również wówczas o relacje z żoną syna, Ireną, Ukrainką z pochodzenia. „Od razu zaakceptował Pan swoją prawosławną synową?”, dociekała dziennikarka. „Tak, to wspaniała, uzdolniona kobieta. Rysuje, maluje, gra. Jest podobna do mojej żony. Obchodzimy dwa razy Boże Narodzenie i dwa razy Wielkanoc”, deklarował Leszek Miller.
Zobacz też: Leszek Miller poruszająco o śmierci syna: „Nie mogę sobie z tym poradzić”
Dlaczego syn polityka popełnił samobójstwo? Rodzinne sekrety Millerów wychodzą na jaw
Zakpił ze śmierci jej ojca. Monika Miller odpowiedziała
Politycy SLD o synu Leszka Millera, Leszku Millerze Juniorze
W kręgach SLD syn polityka był znany jako dusza towarzystwa. W szczytowym okresie rządów Leszka Miller uczestniczył on między innymi w przyjęciu urodzinowym Jerzego Staraka, jednego z najbogatszych Polaków. Odbywało się ono w restauracji Belvedere w Łazienkach Królewskich. Wśród gości śmietanka towarzyska Warszawy. Gdy w połowie imprezy na salę weszli właściciel Prokomu Ryszard Krauze wraz z synem prezesa SLD, wszyscy zamarli i ustawili się w kolejce do powitania...
„Goście ustawiają się, żeby uścisnąć dłoń, przywitać się, zamienić kilka słów, ale nie z Krauzem, tylko z małym Leszkiem. Junior stał w rozchełstanej koszuli, a otoczony wianuszkiem ludzi biznesu, którzy uważnie wsłuchiwali się w jego słowa”, opowiadał w rozmowie z Dziennikiem w 2007 roku jeden z polityków SLD. „Młody Leszek czuł się jak ryba w wodzie i ze swadą objaśniał, jakie decyzje podjął ostatnio jego tata premier”.
Za rządów SLD Leszek Miller Junior, mający wówczas trochę ponad 30 lat, często bywał na spotkaniach i imprezach z najważniejszymi osobami w państwie. Niestety, nie na każdym robił dobre wrażenie. Do tych wyjątków należało m.in. małżeństwo Urbanów, u których spotykała się wówczas cała lewica.
„Żona naczelnego Nie Małgorzata Daniszewska skreśliła go w końcu na stałe z listy mile widzianych gości. Podobno junior miał się niewłaściwie zachować wobec córki pani domu. Młody Miller przyznał w rozmowie z nami, że Daniszewska pałała do niego „niezrozumiałą niechęcią”, relacjonował Dziennik.
Leszek Miller Junior - kontrowersyjny biznesmen z powołania
Nigdy nie ukrywał, że wychowywał się w świecie wielkiej polityki i dzięki temu dosyć wcześnie wyrobił sobie kontakty i znajomości. Zaczął prowadzić własne interesy tuż po studiach, około 1997 roku. Zatrudnił się wówczas we Fly and Drive kontrolowanej przez byłego rajdowca Sobiesława Zasadę. Pracę tę załatwił mu Andrzej Pęczak, dziś podejrzany o branie łapówek od Marka Dochnala. Niestety, firma podstawiająca luksusowe taksówki na lotnisko Okęcie szybko zbankrutowała.
Później w życiu Leszka Millera Juniora przyszedł czas na wielki, będący własnością Skarbu Państwa kombinat miedziowy KGHM w Lubinie. Jego ojciec twierdził, że syn był przez firmę sekowany, bo zarabiał pięć razy mniej niż kierowca prezesa.
Syn Leszka Millera był również powiązany z działalnością Roberta M., który został zatrzymany przez CBA z powodu podejrzeń o oszustwa na kwotę 400 milionów złotych. Nie lepiej wyglądała kwestia kontaktów z byłym prezesem PZU Życie, Grzegorzem Wieczerzakiem, który m.in. siedział w areszcie w związku z podejrzeniami o malwersacje w PZU Życie.
Co ciekawe, o jednej ze swoich posad, w radzie nadzorczej zakładów tłuszczowych Bolmar w Bodaczowie, mówił tak w wywiadzie dla Dziennika pytany o to, jak ją otrzymał. „Ze względu na znajomość z Robertem. Nie wygrywałem przecież żadnego konkursu ani przetargu”, stwierdził z rozbrajającą szczerością.
Nic dziwnego, że wiele razy zarzucano mu, że „jest na garnuszku u polskich oligarchów”, zaś jego kontakty nazywano często „szemranymi” a status biznesowy określano jako „niejasny”. Sprawy nie ułatwiaj fakt, że stan jego majątku budził spore wątpliwości. Z jednej strony mieszkał z żoną i córką w 61-metrowym mieszkaniu w „zwyczajnym bloku” i miał narzekać na brak znaczących wpływów, z drugiej jeździł wraz z żoną autami uważanymi za luksusowe, zaś jego córka uczyła się w jednej z najdroższych warszawskich szkół.
Nigdy jednak nie przedstawiono mu twardych dowodów, choć sami politycy SLD mieli powtarzać Leszkowi Millerowi, że „niejasne związki syna z biznesem prędzej czy później wpędzą go w kłopoty”. Prawdą jest, jak przekonuje Dziennik, że w 2001 roku, gdy w środowisku lewicowym pojawiły się plotki, że prawica będzie chciała doprowadzić do aresztowania Leszka Millera Juniora, ojciec zdecydował się wysłać go na stypendium do USA. Po powrocie, gdy polityk był już premierem, pozycja jego syna znacząco wzrosła.
Tak syn Leszka Millera mówił o swoich kontaktach z przedsiębiorcami, gdy jego ojciec był szefem rządu. „To oczywiste, że ich znałem. Bywali na rautach, które były dla mnie jedyną okazją, żeby porozmawiać z ciągle zajętym ojcem”, opowiadał w wywiadzie.
Jednak mimo tego, że Leszek Miller był w życiu swojego syna przed dłuższy czas postacią nieobecną, zawsze stawał w jego obronie, m.in. gdy koledzy mówili mu, że kontakty biznesowe Leszka Millera Juniora mogą kiedyś odbić mu się czkawką.
Dla niego odejście ukochanego jedynaka musi być niewyobrażalnym ciosem...
Czytaj też: Partnerka zdradziła dramatyczne kulisy śmierci syna Leszka Millera: „Rozegrał się horror”
Najważniejsze kobiety w jego życiu poruszająco o śmierci syna Leszka Millera
1 z 6
Leszek Miller Junior w Warszawie, 1999 roku. Miał wówczas 29 lat.
2 z 6
Leszek Miller Junior z ojcem w Warszawie, październik 2000 roku.
3 z 6
Leszek Miller Junior z ojcem w Warszawie na kongresie SLD, styczeń 2000 roku.
4 z 6
Leszek Miller Junior z ojcem w Warszawie na kongresie SLD, styczeń 2000 roku.
5 z 6
Leszek Miller Junior z ojcem w Warszawie, listopad 2000 roku.
6 z 6
Leszek Miller z żoną Olą i synem Leszkiem Juniorem. przed 2000 rokiem.