Znamy go jako twórcę Kubusia Puchatka – najsłynniejszego misia w historii. Kim był A.A. Milne?
„Miałeś napisać książkę dla mnie, a nie o mnie!” krzyczał dorosły Krzyś na ojca
Ta publikacja zaszokowała jego syna i położyła się cieniem na ich relacji. „Miałeś napisać książkę dla mnie, a nie o mnie!” krzyczał dorosły Krzyś na ojca. I nie działo się to w stumilowym lesie, ale w posiadłości państwa Milne w Sussex. Konflikt z synem był dla pisarza Alana Alexandra Milne'a jedną z największych życiowych porażek. Dorosły Krzysztof uważał, że ojciec zniszczył mu dzieciństwo, przyzwalając, by jako dzieciak stał się niemal publiczną własnością. Sława książki sprawiła, że każdy chciał poznać prawdziwego Krzysia i zrobić sobie z nim zdjęcie. Ale złe relacje z synem nie były jedynym cieniem w życiu Alana A. Milne'a.
A.A. Milne: pisarz nie miał szczęścia w życiu prywatnym
Alan Alexander Milne urodził się 18 stycznia 1882 roku w Londynie. Chodził do szkoły, której dyrektorem był jego ojciec – Henley House. Był jednym z najzdolniejszych uczniów. Z ojcem był bardzo związany, kochał go. W swojej autobiografii pisał: „(Ojciec) Był najlepszym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek spotkałem: najprawdziwiej dobrego serca, najbardziej godnym zaufania, najmniej zdolnym do złego. Różnił się od naszego pojęcia Boga tylko tym, że był nieśmiały, co do Boga jakoś nie pasowało, i miał poczucie humoru, którego Bóg, jak nam było wiadomo, nie posiadał. […] Jako dziecko oddałem ojcu serce. Mamę też kochaliśmy, choć nie tak gorąco. […] Nie wiem, czy tak naprawdę ją znałem”.
Wybierając uczelnie, nie wiedział, czy pójść na Oksford, czy na Cambridge, i w końcu zdecydował się studiowanie matematyki na Uniwersytecie Cambridge. Nigdy jednak nie pracował jako matematyk. Zawsze miał ambicje pisarskie. „Kubusia Puchatka” napisał w wieku 44 lat, książka wydana w 1926 roku niemal od razu przyniosła mu ogromną sławę. Dwa lata później wyszła „Chatka Puchatka”. Milne jest też autorem dwóch tomów wierszy, które zaczął pisać po urodzeniu swojego jedynego dziecka, synka Krzysia.
Sława nie wynagradzała mu goryczy, że przejdzie do historii tylko jako autor książek dla dzieci. I że czas, który spędził na pisaniu, okaże się stracony, zgubiony wśród „tych czterech drobiazgów dla młodych”. Dlatego, kiedy za bajońskie sumy zaproponowano mu pisanie dalszych przygód Kubusia, odmówił. Miał większe ambicje, choć dzisiaj pewnie jedynie garstka czytelników pamięta, że Milne jest też autorem kilkunastu sztuk teatralnych i kilku powieści. Podpisywał się A.A. Milne.
A. A. Milne: czasy wojny
Alan. A. Milne był z przekonania pacyfistą, ale poszedł jako żołnierz na front I wojny światowej. Brał udział w bitwie nad Sommą, największej bitwie tej wojny, zwanej w okrutny sposób „maszynką do mielenia mięsa”. Został w niej ranny, a straszne obrazy z czasów walki towarzyszyły mu przez całe życie. Lekiem na wojenną traumę (czy też stres pourazowy) miał być m.in. Kubuś Puchatek — opowiadając synowi historię głupiutkiego, niewinnego misia, sam odpoczywał i wracał do beztroskich lat dzieciństwa. Pisarz ożenił się w 1913 roku z Dorothy De Selincourt, zwaną Daphne. Christopher Robin – Krzyś – przyszedł na świat siedem lat później. Był pewnym rozczarowaniem, bo pisarz i jego żona marzyli o córce i mieli nawet dla niej imię Rosmary. Syna nazywali na co dzień Billy Moon, ojciec pisał dla niego wierszyki, ale zaczął zajmować się nim, gdy Krzyś miał kilka lat. Wtedy patrząc na jego zabawy w ogrodzie z ulubionymi pluszakami, wpadł na pomysł historii o przyjaźni chłopca i jego ulubionego misia.
Słynny Kubuś wzorowany był na prawdziwym pluszowym misiu z domu towarowego Harrods, którego Krzyś dostał od mamy na swoje pierwsze urodziny. Drugą inspiracją stała się niedźwiedzica Winnie, którą razem z synem odwiedzali w londyńskim zoo. Przyjaciele Kubusia – rozbrykany tygrysek, nieśmiały prosiaczek, opiekuńcza kangurzyca, czy smutny kłapouchy to były prawdziwe zabawki Krzysia. A pisarz, już z własnej wyobraźni, dodał do tego grona m.in rządzącego się królika i wielce przemądrzałą Sowę.
Zobacz też: Na co dzień Hanka Bielicka zarażała poczuciem humoru, ale prywatnie los nie szczędził jej ciosów
A. A. Milne: sława, pieniądze i nieszczęścia
Kubuś Puchatek bardzo szybko podbił serca czytelników – małych i dużych na całym świecie. Stał się jedną z najbardziej znanych i dochodowych fikcyjnych postaci. I jedną z ikon angielskiej literatury. Rodzinie Alana A. Milne'a przyniósł sławę i pieniądze, ale nie przyniósł szczęścia. Chociaż ich życie wydawało się wspaniale układać. Zamieszkali w posiadłości Cochford, otoczonej lasem i pięknym ogrodem. Pisarz ją uwielbiał, ale jego żona Daphne była zła, że wyjechali z Londynu. W gruncie rzeczy nie znosiła tego miejsca.
Małżonkowie żyli obok siebie, ona miała kochanka, on patrzył na to przez palce, bo sam był związany ze śliczna aktorką Leonorą Corbett. Dzieckiem zajmowała się niania. Christopher Robin wspominał po latach, że może nie tęsknił za mamą, ale nie mógł żyć bez niani.
Kiedy powieść o Kubusiu Puchatku zdobyła sławę, wszyscy chcieli zobaczyć, jak naprawdę wygląda mały Krzyś. Rodzice pozwalali na niekończące się zdjęcia, spotkania z czytelnikami, odpowiadanie na tysiące listów, nagrywanie puchatkowych piosenek. Ich syn stał się przed II wojną jednym z sześciu najsłynniejszych dzieci na świecie, w Anglii popularnością dorównywała mu tylko kilkuletnia późniejsza królowa Elżbieta II. Małemu Krzysiowi najpierw się to podobało, ale kiedy zaczął dorastać, jego sława jako przyjaciela Puchatka stała się nieznośna. Miał wrażenie, że traci tożsamość. Że przez całe życie będzie „tym Krzysiem”. W internacie koledzy niemiłosiernie go wyszydzali, przedrzeźniając jego dziecinne wypowiedzi i puchatkowe piosenki. Krzyś poszedł zresztą drogą ojca, walczył na froncie, studiował matematykę w Cambridge.
Alan A. Milne późno zorientował się, że jego syn cierpi. „Wydaje mi się, że prawdziwy Christopher Robin stał się o wiele bardziej sławny, niż by tego chciał. Nie chcę, żeby CR Milne zaczął kiedyś żałować, że nie ma na imię Charles Robin”, pisał. Ale niczego to już nie zmieniło. Dorosły Krzyś nie znosił ojca, uważał że zabrał mu dzieciństwo, przyzwalając na używanie go do promocji książki. Częściej widywał wydawców i czytelników niż rodziców. Kiedy jako dorosły człowiek chodził na spotkania z czytelnikami i prowadzący ze wzruszeniem czytali fragment o tym, że Kubuś i Krzyś nigdy się nie rozstaną, bo „kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika”, prawdziwy Krzyś komentował – „Niestety, psiakrew!”
Zobacz też: 9 lat różnicy i zostawienie męża dla kobiety... Tak wyglądało pierwsze małżeństwo Zbigniewa Zamachowskiego
A.A. Milne: trudna relacja z synem
W swojej autobiograficznej książce syn Alana A. Milne'a pisał: „Ludzie mówią mi czasami: , wyobrażając sobie, że skoro pisał o mnie z takim uczuciem i zrozumieniem, z równym uczuciem i zrozumieniem musiał się ze mną bawić. Kto uwierzy, że to absolutna nieprawda? (…) Mój ojciec był twórczym pisarzem i właśnie dlatego nie potrafił się bawić ze swoim synkiem, którego wysnuł w marzeniach, i znajdował radość gdzie indziej. Zamiast tego pisał o nim”.
Oskarżył też ojca, że „wieszał się na jego dziecięcych barkach, pozbawił go własnego imienia i zostawił z pustą sławą bycia jego synem”. Ale między ojcem a synem było też więcej powodów do konfliktu. W 1948 roku Krzyś ożenił się z bliską kuzynką Lesley de Selincourt. Rodzice uznali ten związek za kazirodczy. Przestali się widywać ze swoim jedynym dzieckiem i jego rodziną. Jedyną formą porozumienia stały się listy.
Dorosły Krzyś był bardzo szczęśliwy w małżeństwie, prowadzili z żoną latami małą księgarnię, którą kochali. W 1956 roku urodziła się ich córka Clare, uwielbiana przez rodziców i otoczona ogromną troską - była chora na porażenie mózgowe (zmarła w 2012 roku). Dziadek nigdy jej nie poznał, zmarł 31 stycznia 1956 roku po udarze, który uczynił z niego inwalidę. Syn nie odwiedził go ani razu podczas czteroletniej choroby, przyjechał tylko na pogrzeb ojca, jak podkreślano, w pomiętym płaszczu.
Wtedy też po raz ostatni widział matkę, która żyła jeszcze przez 15 lat. On nie chciał jej widzieć, ona wyrzuciła z ogrodu rzeźbę syna. Christopher Robin zmarł w 1996 roku chory na miastemię, z którą do końca heroicznie walczył. Przyjął spuściznę po ojcu ze względu na chorą córkę, dochody z Kubusia Puchatka zapewniały jej opiekę i dostatnie życie. Z kolei Clare przed śmiercią przekazała fundusze na projekty dla ludzi z niepełnosprawnością w hrabstwie Devon w Anglii, gdzie mieszkała