Reklama

Kayah dba o swoją prywatność i rzadko udziela wywiadów. Najważniejsze są dla niej rodzina i muzyka i to na nich chce się koncentrować. Niedawno zrobiła jednak wyjątek i w bardzo szczerej rozmowie opowiedziała o swoich byłych partnerach, a także o skomplikowanej relacji z ojcem, która miała wpływ na późniejsze życie artystki.

Reklama

Kayah o trudnej relacji z ojcem

Kiedy Kayah była nastolatką jej ojciec odszedł od niej i jej mamy. Dla obydwu był to bardzo trudny moment. „Wyjechał za granicę i nie był w stanie powiedzieć mojej matce, że ma inną kobietę, że potrzebuje rozwodu. Tylko napisał do mnie list, że będę miała brata albo siostrę i żebym porozmawiała z mamą. A miałam wtedy 12 lat. Mama się o tym dowiedziała wcześniej od rodziców mojego ojca. Układałam wtedy książki, mama zeszła na dół do automatu telefonicznego zadzwonić do dziadków, wróciła, zamknęła drzwi, oparła się o nie i osunęła na ziemię i powiedziała: „Kasia, tata nas opuszcza”. Pamiętam, że ciśnienie mi skoczyło, policzki zaczęły mi pulsować. Odgrywałam przed mamą twardzielkę, rzuciłam: „Tak? To bardzo dobrze”. I zaczęłam kombinować, jak wyjść, bo czułam, że zaraz wybuchnę. Zapytałam mamę, czy mogę wyjść do przyjaciółki, która mieszkała dwa piętra wyżej. I te dwa piętra zajęły mi z godzinę, bo czołgałam się po schodach, rycząc. Największy obciach był, kiedy mama przyszła w końcu po mnie i mnie znalazła w takim stanie.”, powiedziała gwiazda w wywiadzie dla Wysokich Obcasów Extra.

Dzisiaj Kayah ma z ojcem kontakt. Na nowo stworzyli relację, jednak przeszłość zostawiła na artystce nieodwracalny ślad. Szczególnie bolesna była ciągła krytyka i brak akceptacji ze strony ojca. Kwestionował on urodę i talent córki. „Nie miałam, według niego, ani talentu, ani urody. Twierdził, że jestem za brzydka, by być jego córką. Był czas, kiedy negował mnie całkowicie”. Ojciec gwiazdy zaczął postrzegać ją inaczej dopiero w 2003 roku, kiedy ukazała się jej sesja w magazynie Playboy. „Zadzwonił i powiedział, że koledzy pokazali mu ten numer i nie mógł uwierzyć, że to jego córka. Jest w tym coś nieprawdopodobnie smutnego, ale, jak widać, sesja do czegoś mi się przydała”, wyznała gorzko Kayah.

Reklama

Okazuje się jednak, że ojciec Kayah nigdy nie widział córki występującej na scenie. „To było bardzo bolesne. Dziś mamy z ojcem normalną relację. Choć nie wiem, czy normalną, bo ojciec nigdy nie widział mnie na scenie. I nawet, kiedy przyjechał do Polski, a ja grałam w Trójce kameralny koncert i chciałam go wyciągnąć, to wolał sobie siedzieć u mamy i pić piwo w kuchni, niż przyjść. (…)Już go nie zmienię. Przestałam oceniać go tak krytycznie jak dawniej. Może jest głęboko nieszczęśliwy i tylko poprzez izolację potrafi sobie radzić z problemami?”, powiedziała artystka w rozmowie z Wysokimi Obcasami Extra.

Piotr Porębski
Piotr Porębski
Reklama
Reklama
Reklama