Katarzyna Grochola szczerze o trudnej relacji z Dorotą Szelągowską
Dlaczego nie zaprosiły się na swoje śluby?
Dzisiaj uchodzą za wzór relacji matka-córka. Jednak, jak wyznały w kwietniu w programie Kuby Wojewódzkiego, kilkanaście lat temu codziennością były dla nich awantury a nawet... rzucanie w siebie ciężkimi przedmiotami. Dorota Szelągowska wyprowadziła się z domu w wieku 16 lat, także dlatego, że molestował ją ówczesny partner Katarzyny Grocholi. W najnowszym wywiadzie pisarka przyznała, że traumatyczne przeżycia scementowały ich relację i obecnie są dla siebie ogromnym wsparciem.
Katarzyna Grochola o relacji z Dorotą Szelągowską
„Byłam najlepszą matką, jaką mogłam być”, deklaruje w rozmowie z tygodnikiem Na żywo Katarzyna Grochola. I dodaje, że mimo trudnych początków i traum, które przeszła wraz z córką, ich więź jest obecnie bardzo silna.
„Kiedyś co prawda rzucałyśmy w siebie patelniami, nasza relacja bywała po prostu wybuchowa… Nie ukrywam, że miałyśmy wiele trudnych momentów, szczególnie wtedy, gdy wpakowałam się w toksyczny związek. Każdy popełnia jakieś błędy. Ten akurat sporo kosztował. Jak mawiała moja ciotka: „można wdepnąć w g...o, ale nie należy w nim zostawać”, zaznaczyła pisarka.
Zadeklarowała, że trudne doświadczenia z przeszłości scementowały ich relację.
„Te trudne doświadczenia nas ukształtowały. Możemy na siebie liczyć. Kocham ją bardzo. Chociaż teraz niezbyt często się spotykamy. Ona bez przerwy pracuje. Od rana do nocy”, zwierzyła się poruszona Katarzyna Grochola.
Katarzyna Grochola o swoim ślubie - dlaczego nie zaprosiła na niego córki?
W kwietniu tego roku okazało się, że autorka hitowych powieści, uwielbianych przez Polki, wzięła niedawno ślub ze swoim ukochanym Stanisławem. Niestety, zabrakło na nim Doroty Szelągowskiej, która z kolei... nie zaprosiła swojej matki na uroczystość zaślubin w 2018 roku! Prasa zaczęła spekulować, że to oznaka chłodnych relacji, jakie między obiema paniami panują. Szybko okazało się jednak, że to jedynie krzywdzące plotki, nie mające wiele wspólnego z prawdą.
„Ślub był cichy, nie zaprosiła nikogo. Zresztą nie była też na moim, pomimo naszych dobrych stosunków. Gdybyśmy chcieli zaprosić dzieci i przyjaciół, musielibyśmy przekładać termin”, wyjaśniła Katarzyna Grochola
Katarzyna Grochola i Dorota Szelągowska, 2004:
Katarzyna Grochola i Dorota Szelągowska obecnie: