Katarzyna Grochola niedawno przeszła operację. W poruszających słowach opowiedziała o tym, co czuła
„Obudzę się, czy się nie obudzę - to nie ode mnie zależy”
Ostatnie lata nie były łatwe dla Katarzyny Grocholi. Dwukrotnie zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, a w 2022 roku po raz drugi usłyszała druzgocącą diagnozę – nowotwór prawego płuca. Pisarka niedawno przeszła operację. W poruszających słowach opowiedziała o tym, co czuła tuż przed nią. Zdobyła się także na wyjątkowy gest.
Katarzyna Grochola: nowotwór, problemy ze zdrowiem
W ostatnich latach Katarzyna Grochola zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku pisarka po raz drugi już usłyszała druzgocącą diagnozę – miała raka prawego płuca. Z tego powodu musiała przejść dwie operacje. Po pewnym czasie postanowiła opowiedzieć o tamtych trudnych chwilach.
„To był drugi nowotwór w moim życiu, dosyć poważny, bo płuc, ale wtedy sobie pomyślałam: Matko Święta, a co mi to da, że będę się denerwować? Muszę porozmawiać z córką, przepisać pewne rzeczy, które mam, tak żeby były zabezpieczone i uregulować pewne sprawy i zostawić to, bo to już naprawdę nie ode mnie zależy”, wyznała w programie Magdy Mołek „W moim stylu”.
Katarzyna Grochola z córką, Dorotą Szelągowską w sesji dla magazynu VIVA!, 2024 rok
Katarzyna Grochola w sesji dla magazynu VIVA!, 2016 rok
Katarzyna Grochola nie bała się śmierci. Zdecydowała się na wyjątkowy gest
W tej samej rozmowie Katarzyna Grochola zdradziła również, że nie bała się śmierci. Jak podkreśliła, nie miała zupełnie wpływu na to, czy dane jej będzie obudzić się po operacji. „Obudzę się czy się nie obudzę - to nie ode mnie zależy. Czy będę żyć potem - nie ode mnie zależy, ale to żeby się uporządkować przed tym - ode mnie zależy. Mam głębokie przekonanie, że to, co dzisiaj wydaje nam się końcem świata, to jest zrobienie miejsca na coś lepszego”, mówiła Magdzie Mołek.
Pisarka zdradziła również, że aby zająć czymś myśli w trakcie walki z chorobą, postanowiła dokończyć kolejną książkę. Wyznała też, że tuż przed operacją zrobiła jedną rzecz, na którą miała wpływ. „Jedyna rzecz tylko ode mnie zależała. Jak byłam przyszykowana do operacji - odparzona, ubrana w te świństewka, w które się ubiera człowiek - to sobie na boku nakleiłam taki długi plaster z napisem "dziękuję". Pomyślałam sobie, że lekarzom będzie przyjemnie - jak już mnie uśpią i zobaczą. To ode mnie zależało”, dodała w programie „W moim stylu”.
Katarzyna Grochola, Instagram
Katarzyna Grochola