Reklama

Katarzyna Dowbor cieszy się ogromną sympatią fanów. Prowadząca Nasz nowy dom ma wielkie serce i nigdy nie przechodzi obojętnie obok drugiego człowieka. Empatyczna, wrażliwa kobieta, która od lat zaraża nas pozytywną energią. Najważniejsze wartości wyniosła z rodzinnego domu. Mimo wielu zajęć i zobowiązań zawodowych zawsze znajduje czas dla bliskich. To oni są dla niej na pierwszym miejscu.

Reklama

Katarzynę Dowbor łączy wyjątkowa relacja z mamą. „Nauczyła mnie też tego, że kobieta musi być niezależna, samodzielna i mieć własne pieniądze. Musi pracować, a nie bawić się w uzależnianie od kogokolwiek, tylko pracować i sama dbać o swoje rzeczy”, mówiła w Fakcie. Córka troszczy się o jej zdrowie i otacza należytą opieką. Nie ukrywa, że byłoby jej łatwiej, żeby mama zamieszkała razem z nią. Jednak pani Krystyna do niedawna nie chciała słyszeć o tym rozwiązaniu. 90-latka bardzo długo mieszkała w oddzielnym mieszkaniu, chcąc jak najdłużej pozostać samodzielną, jednak ostatnie problemy z poruszaniem się przekonały ją do spędzania czasu w domu córki pod Warszawą... Niedawno przeszła operację i tym czasie może liczyć na ogromne wsparcie Katarzyny Dowbor. Poznajcie kulisy ich pięknej więzi.

Katarzyna Dowbor — relacja z mamą

Zawsze mogła liczyć na jej wparcie i pomoc. Teraz to ona stara się być blisko niej. Katarzyna Dowbor otacza swoją mamę najlepszą opieką. Pani Krystyna cieszy się zdrowiem i sprawnością. Z wykształcenia jest konserwatorką dzieł sztuki. W 2022 roku obchodziła 90 urodziny. Pragnie być niezależna i samodzielna. „Jednak w tym wieku w wielu obszarach potrzebuje już wsparcia bliskich, choćby dlatego, że ma trudności z chodzeniem”, mówiła Katarzyna Dowbor w jednym z postów opublikowanym na profilu Fundacji Nutricia. Gwiazda dzieliła się swoją historią i opowiadała o sposobach wpierania osób starszych.

CZYTAJ TAKŻE: Mama Katarzyny Dowbor przeszła operację. Jak się czuje? Dziennikarka wystosowała apel

Prowadząca Nasz nowy dom pomaga mamie w robieniu zakupów, przygotowuje posiłki, płaci rachunki i zajmuje się organizacją. „To rzeczy, przysparzały jej wiele stresu, więc cieszę się, że mogę go z niej zdjąć. Ludzie starsi mają różne potrzeby – nie tylko te związane z ograniczeniami ruchowymi, ale też zmieniają im się pory snu, czy chociażby preferencje i potrzeby żywieniowe. Możliwości wsparcia jest wiele, dlatego warto o nich rozmawiać z lekarzem, np. o wsparciu żywieniowym w postaci preparatów odżywczych. W organizowaniu wsparcia dla mamy sama też korzystam z pomocy. Kiedy jestem w trasie, pracuję, moi bliscy zajmują się mamą. Wiem, że jest ktoś, kto o nią zadba wtedy, kiedy ja nie mogę”, zwierzała się dziennikarka.

Katarzyna Dowbor z mamą Krystyną, Maciej Dowbor, Joanna Koroniewska, 21 marca 2005

Szczepański/AKPA

Szczepański/AKPA

W kolejnym wpisie Katarzyna Dowbor podkreśliła, że bardzo ważne jest okazywanie seniorom zainteresowania, poświęcanie im swojego czasu i uwagi. To pomaga budować więź i daje poczucie bezpieczeństwa.

„Czasami zapominamy, że osoby starsze trzeba wspierać nie tylko w praktycznych rzeczach. Oprócz nich bowiem szczególnie ważne jest poświęcanie osobom starszym odpowiednio dużo uwagi i okazywanie zwykłego zainteresowania. Zawsze krępuje mnie, to kiedy po rozmowie telefonicznej moja mama dziękuje mi za to, że do niej zadzwoniłam. Czuję wtedy, jak bardzo potrzebuje tej rozmowy i kontaktu z drugim człowiekiem", pisała Katarzyna Dowbor na Instagramie Fundacji Nutricia.

ZOBACZ TAKŻE: Uratował córce życie, niemal przypłacając swoim własnym. Oto historia relacji Przemysława Salety z córką

Prowadząca Nasz nowy dom wyznała, że w opiece nad mamą może liczyć na pomoc córki i brata. „Oprócz mojej córki, fantastycznym wsparciem jest mój brat, który, mimo że mieszka w Stanach, dzwoni do mamy codziennie, chociaż na chwilę – powiedzieć jej, co u niego, co planuje, co będą robić, kiedy się spotkają. Czasami aż zapomina się w tym planowaniu – na wspólną wycieczkę żeglarską mamie nie starczy już na pewno siły. I emocjonalnie to chyba właśnie dla mnie ten najtrudniejszy aspekt jej starości – patrzenie na kogoś, kto był prawdziwym wulkanem energii, a kto teraz powoli, ostrożnie się porusza, kto nie ma już tego błysku w oku, tego „poweru”, dodawała gwiazda.

Mama Katarzyny Dowbor do niedawna nie chciała z nią zamieszkać

Katarzyna Dowbor nie ukrywała, że mogłaby być jeszcze bliżej mamy, spędzałyby więcej czasu razem. Pani Krystyna musiałaby się do niej przeprowadzić, ale seniorka do niedawna nie chciała o tym słyszeć. Za każdym razem tłumaczyła to chęcią zachowania swojej samodzielności.

„Nieraz proponowałam mamie, by zamieszkała ze mną, ale chce być samodzielna. Mama uważa, że mieszkając sama, dłużej zachowa sprawność, bo będzie zmotywowana do tego, by poradzić sobie z niektórymi rzeczami samodzielnie. Wspieram ją z całych sił w zachowaniu tej samodzielności”, mówiła Katarzyna Dowbor na profilu Fundacji Nutricia pod koniec 2021 roku.

W jednym z wywiadów dla Jastrząb Post, dziennikarka przyznała, że rozumie decyzję mamy. „Z drugiej strony też ją rozumiem, bo ja chyba też bym nie chciała być na łasce i niełasce moich dzieci. Wolę wiedzieć, na czym stoję, być u siebie i wiedzieć, że sama jestem od siebie zależna. Moja mama ma podobnie, więc gdzieś tam charaktery mamy takie same. Ale mama sobie dzielnie radzi, i to najważniejsze”, zwierzyła się na początku 2022 roku w rozmowie z Jastrząb Post.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Beatę Tyszkiewicz z młodszą córką łączy wyjątkowa więź. Kim jest Wiktoria Padlewska?

Pani Krystyna, gdy tylko czuje się na siłach, nadal stara się być aktywna i pomocna. Podczas jednego z pobytów w domu córki, pomagała w pracach ogrodowych i... kosiła trawnik! Radosną mamę na kosiarce Katarzyna Dowbor uwieczniła na nagraniu i opublikowała na swoim profilu.

Jednak jak wiele miesięcy temu ustaliła gazeta "Super Express", ze względu na coraz większe problemy z poruszaniem się u pani Krystyny, prowadzącej Nasz Nowy Dom udało się ją przekonać do częstszego pomieszkiwania w jej domu. W ten sposób córka może częściej mieć ukochaną rodzicielkę na oku. Opiekę nad seniorką rodu sprawuje obecnie cała rodzina.

„Mama mieszka u mnie, bo ma już prawie 90 lat. Radzi sobie dobrze, jest bardzo sprawna intelektualnie i to jest fajne. Natomiast od paru lat ma problemy z poruszaniem. Kiedyś się wywróciła i trochę poobijała. Stwierdziliśmy z bratem, że nie powinna mieszkać już sama. Ciężko jest znaleźć kogoś do opieki, żeby z mamą mieszkał, a my nie moglibyśmy takiej osobie zaufać. Uznaliśmy więc, że lepiej będzie, gdy mama się przeprowadzi do mnie”, dodawała potem w rozmowie z Faktem.

Niedawno pani Krystyna przeszła operację. Czuje się bardzo dobrze i powoli dochodzi do siebie. O wszystkim Katarzyna Dowbor na pisała w poście na Instagramie. „Jak cudownie spotkać lekarza z powołania. Doktor Magdalena Kochman ze Szpitala Bielańskiego z wielką kulturą, taktem i zaangażowaniem zajęła się moją mamą. Mama jest już po operacji… w super formie! Troska Pani doktor naprawdę mnie wzruszyła! Oby więcej takich ludzi wokół nas. Może to trochę banalne, ale kochajmy się i szanujmy nawzajem, bo dobro wraca”, wyjaśniała.

Pani Krystynie życzymy dużo zdrowia i szczęścia!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama