Kanye West trafił do szpitala na obserwację psychiatryczną. Co się stało? Czyżby załamanie nerwowe?
We wtorek rano zachodnie media doniosły, że Kanye West trafił do szpitala na obserwację psychiatryczną. Od kilku dni raper zachowywał się dziwnie. Do tego stopnia, że jego trasa koncertowa została odwołana.
Z Kanye Westem coś złego działo się od kilku dni. Podczas koncertu w Kalifornii raper ogłosił, że popiera Donalda Trumpa, za co został wygwizdany przez fanów. Szokował dalej: stwierdził, że osoby czarnoskóre nie powinny wypowiadać się na temat rasizmu. W sobotę z kolei publicznie zaatakował swoich przyjaciół - Beyonce i Jaya-Z twierdząc, że ci go skrzywdzili.
Odwołana trasa koncertowa
Kanye miał szereg koncertów zaplanowanych w ramach trasy Saint Pablo Tour. Raper jednak albo przerywał swoje występy albo schodził ze sceny po kilku piosenkach. W końcu odwołał wszystkie pozostałe wystąpienia. Pieniądze za bilety mają zostać zwrócone. Podobno Kanye może stracić nawet 10 milionów dolarów. Oficjalny powód: przemęczenie.
Problemy ze zdrowiem psychicznym
Jak się okazuje, drastyczna decyzja wynika ze złego stanu zdrowia rapera. We wtorek rano zachodnie media podały, że trafił do szpitala w Los Angeles na obserwację psychiatryczną.
Po Kanye Westa przyjechała policja, gdy ten przebywał w domu swojego trenera, Harleya Pasternaka. To on, zaniepokojony zachowaniem Westa, wezwał policję. Do hospitalizacji przekonał go management, bo początkowo Kanye nie chciał się zgodzić na podróż do szpitala. Na razie nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w w domu trenera.
Kim Kardashian, która we wtorek miała pojawić się po raz pierwszy od ataku w Paryżu, natychmiast wsiadła w samolot i z Nowego Jorku poleciała do Los Angeles, by wesprzeć męża.
Polecamy też: 6 liczb na 36 urodziny Kim Kardashian. Podsumowaliśmy królową świata skandali