Justyna Żyła żali się na Instagramie na... popularność i hejt!
„Wiele osób uważa mnie za celebrytkę, która ma tylko sławne nazwisko”
Wydawać by się mogło, że w ostatnim czasie kariera Justyny Żyły nabrała rozpędu. Była żona skoczka otrzymała własny program, zaczęła udzielać wywiadów i brylować na salonach. Wszyscy mieli wrażenie, że w błysku fleszy czuje się jak ryba w wodzie. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Z powodu dolegliwości, jakie miała jej córka, celebrytka ostatni tydzień spędziła w szpitalu, co uświadomiło jej, co jest w życiu najważniejsze. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła w związku z tym obszernym wpis, w którym zapewnia, że zamierza... walczyć z hejtem! Internauci wdali się z nią jednak w przykrą dyskusję.
Justyna Żyła o hejcie, chorobie córki i własnej popularności
Justyna Żyła dała do zrozumienia, że życie w błysku fleszy, oceny internautów i mało przychylne komentarze są dla niej solą w oku i nie radzi sobie z nimi zbyt dobrze.
„Ostatni tydzień był dla nas bardzo trudny, ponieważ wylądowałam z moją córeczką na kilka dni w szpitalu i nie miałam siły ogarnąć tego z czym chce się z Wami podzielić. Dużo mówi się ostatnio o hejcie, z którym sama niestety mam od wielu lat do czynienia... Czy w moim małżeństwie było dobrze czy źle - ludzie zawsze mieli coś do powiedzenia. Nie muszę chyba pisać, że nie były to miłe słowa... ”, rozpoczęła wpis.
Po chwili dodała, że komentarze wygłaszane przez internautów były dla niej dosyć bolesne.
„Przykre jest to, że ludzie, którzy Cię nie znają, nic nie wiedzą o Twoim życiu mają najwięcej do powiedzenia... Wiem, że wiele osób uważa mnie za celebrytkę, która jedynie co posiada to sławne nazwisko... Szczerze? nie dbam o to”, zapewniła.
Internauci ostro o wpisie Justyny Żyły o hejcie
Niestety, osobiste wynurzenia Justyny Żyły nie wywołały współczucia w internautach. Wręcz przeciwnie - zarzucili oni byłej żonie skoczka hipokryzję.
„Przepraszam, ale Pani sama probuje zostać celebrytka... negatywne komentarze, hejt... a kto pierze brudy w internecie? Potem idzie do playboya a na koniec do tanca z gwiazdami? I przedstawi sie Pani jako kto? Matka? Eks zona? Kucharka? A zaraz obok np swietna tenisistka... Pani sama karmi obcych ludzi infornacjami o sobie, dodam takimi ktore raczej na pochwaly nie zasluguja”, „Wiele osób uważa Panią za celebrytkę? Pani jest znana tylko za przyczyną swojego męża, a właściwie za przyczyną roztrząsania publicznie swoich prywatnych spraw. To nie jest hejt, to fakt”, grzmieli pod zdjęciem zbulwersowani.
Justyna Żyła podjęła z niektórymi z nich polemikę i starała się przekonać, że każdy ma prawo do okazywania emocji. Na niewiele się to chyba jednak zdało...
„Nic nie było planowane, emocje brały górę, nikt nie wie, jak by postąpił na moim miejscu, nie będę się tez tłumaczyć z najtrudniejszych chwil w życiu...”, przekonywała.
Ma rację?