Justyna Steczkowska ze łzami w oczach wspomina zmarłą przed rokiem mamę: „była cudowną osobą”
Wokalistka nie potrafi otrząsnąć się po śmierci mamy
Justyna Steczkowska niedawno obchodziła 25-lecie kariery muzycznej. Od lat udaje jej się umiejętnie godzić życie zawodowe z rodzinnym. Wspólnie z mężem Maciejem Myszkowskim wychowuje trójkę dzieci: 21-letniego Leona, 16-letniego Stanisława i 8-letnią Helenę. Rodzina to jej największy skarb. Do niedawna w domu wokalistki mieszkała również jej mama. Niestety Pani Danuta Steczkowska zmarła w listopadzie zeszłego roku. Dla córki był to wielki cios, do dziś nie potrafi otrząsnąć się z utraty bliskiej osoby. Zapytana o mamę nie potrafiła ukryć łez wzruszenia.
Justyna Steczkowska wspomina zmarłą mamę
Justyna Steczkowska obecnie pełni funkcję trenerki w muzycznym show „The Voice of Poland” na antenie TVP2. Wokalista dokłada wszelkich starań, aby jej podopieczni wypadli na scenie jak najlepiej. Ostatni odcinek dostarczył widzom, uczestnikom oraz jurorom wielu wzruszeń. Otóż podopieczne Justyny w materiale poprzedzającym wystepy na żywo, przygotowały i odczytały listy dla swoich mam a następnie zadedykowały im swoje utwory. Steczkowska podczas trwania programu wyznała, że to wielkie szczęście mieć mamę, nieważne jaka by nie była. I powinniśmy docenić fakt, że jeszcze je mamy na tym świecie, bo niektórzy już je bezpowrotnie stracili.
Po zakończeniu odcinka wokalistka została zapytana przez Bartosza Pańczyka, dziennikarza Faktu o wspomnienia związane z mamą. „Robiła doskonałe pierogi, ale takie że po prostu nikt takich nie miał a uszka nawet się nie da opowiedzieć, jak wspaniałe więc bardzo dobrze gotowała”, zachwalała talent kulinarny swojej mamy znana piosenkarka.
Gdy Justyna Steczkowska zaczęła wspominać swoją zmarłą mamę w pewnym momencie popłynęły jej łzy więc z taktem zakończyła wypowiedź, aby się całkowicie nie rozkleić. „W ogóle była cudowną osobą, uśmiechniętą serdeczną dla ludzi, ale jest za wcześnie, żeby jeszcze mówić o mojej mamie”, stwierdziła wzruszona jurorka "The Voice of Poland".
Czytaj także: Justyna Steczkowska pożegnała mamę. Podczas ceremonii padły poruszające słowa...
Justyna Steczkowska, VIVA! 26/2019
Mama Justyny Steczkowskiej zmarła rok temu
Danuta Steczkowska jeszcze za życia doznała wylewu, na skutek czego kobieta musiała poruszać się na wózku. W takiej sytuacji Justyna Steczkowska postanowiła, że sama zaopiekuje się schorowaną mamą, aniżeli odda ją w obce ręce. „Mama miała wylew. Nie mówi, jeździ na wózku. Nie chciałam by mama trafiła do domu starców ani innego miejsca, w którym czułaby się osamotniona. Postanowiłam, że zamieszka z nami i tutaj się nią zajmę”, opowiadała piosenkarka w programie „Uwaga” na antenie TVN.
Opieka nad chorą mamą wiązała się z licznymi obowiązkami, na które gwiazda nie była do końca przygotowana. Jednak jeden uśmiech rodzicielki wystarczył, aby Justyna zaczęła myśleć pozytywnie. „Spadło na mnie tyle nowych obowiązków i emocji, że myślałam, że nie dam sobie rady. Pewnego dnia zdarzyło się coś niezwykłego – spojrzałam na moją mamę i uśmiechnęła się do mnie. Wtedy byłam już pewna, że dam sobie radę. To najpiękniejsza lekcja miłości, jaką mogłam odebrać”, przyznała w programie „Uwaga”.
Niestety Danuta Steczkowska odeszła w wieku 78 lat. Na swoim profilu na Instagramie znana wokalistka pożegnała mamę zamieszczając niezwykle wzruszający post.
"Nasza mama odeszła...