Julia Wróblewska w żałobie. Aktorka obwinia się o tragiczny wypadek
"Nie mogłam nic zrobić..."
Zrozpaczona Julia Wróblewska opublikowała na swoim profilu na Instagramie czarno-białe zdjęcie i poinformowała, że doszło do tragedii. W wyniku nieszczęśliwego wypadku aktorka straciła wczoraj swoją czworonożną przyjaciółkę. Aktorka wyznała, że obwinia się za śmierć pupila.
Julia Wróblewska opłakuje śmierć Kiary
Julia Wróblewska, znana szerszej widowni z roli Michaliny w filmie „Tylko mnie kochaj”, opublikowała w mediach społecznościowych bardzo smutny wpis. 22-latka przekazała swoim fanom, że jedna z jej czworonożnych przyjaciółek miała wypadek i nie udało się jej uratować... Zapłakana Julia opowiedziała, że w nocy z poniedziałku na wtorek odeszła jej ukochana fretka Kiara.
Zobacz też: Mija 15 lat od premiery Tylko mnie kochaj. Jak wygląda dziś filmowa Michalina, czyli Julia Wróblewska?
Julia Wróblewska zalana łzami żegna ukochane zwierzę
Aktorka opisała, że śmierć zwierzęcia była dla niej ogromnym ciosem. W wyniku nagłego i niespodziewanego wypadku w jednej chwili musiała się pożegnać z ukochaną fretką. Julia Wróblewska uczuciła pamięć pupilki publikując w sieci czarno-białe zdjęcie. W opisie wyznała fanom, jak doszło do nieszczęśliwego zdarzenia.
"Wczoraj stała się tragedia. Gdy byłam w łazience, Kiara wspięła się po klatce i upadła, skręcając kark. Zmarła na miejscu. Jechałam do weterynarza, myślałam, że może zemdlała, trzymałam ją na rączkach płacząc i prosząc, by nie odchodziła. Bo jeszcze za szybko, bo miała dopiero roczek. Czuję się tak okropnie, jestem załamana, na lekach uspokajających, ciągle płaczę i chcę ją przytulić".
Młoda aktorka nie ukrywa, że ma poczucie winy względem całego zdarzenia.
"Obwiniam się, mimo że nie mogłam nic zrobić. To był wypadek, ale wciąż myślę, co gdyby. Co gdybym ją zawołała wcześniej, lub nie poszła do toalety w tym momencie".
"Będę tęsknić, Kiara, już tęsknię. Byłaś najlepszym zwierzakiem, jakiego mogłam sobie wyobrazić. Moja mała alpinistka. Luni [druga fretka aktorki – przyp. red.] też tęskni. Na zawsze będziesz w serduszku mamusi, moja mała wariatko. Mam nadzieję, że za tęczowym mostem bawisz się wspaniale, masz wiele mięska, szuflad i inne fretki do zabawy. Papa, kochanie" – pożegnała przyjaciółkę Julia Wróblewska.
Czytaj też: Julia Wróblewska szczerze o zaburzeniach osobowości: „Byłam dla siebie niebezpieczeństwem”