Julia Kamińska o molestowaniu: „Pierwszy raz to się zdarzyło, jak miałam 16 czy 17 lat”
Aktorka wspiera akcję #MeToo
Jako 20-latka zagrała w serialu BrzydUla, który przyniósł jej niesamowitą popularność. Potem wytańczyła główną nagrodę w Tańcu z Gwiazdami i… mimo natłoku kolejnych propozycji uciekła do rodzinnego Gdańska. Julia Kamińska powróciła rolą w komedii romantycznej Narzeczony na niby. We wtorek gośćmi wraz z Mikołajem Roznerskim zasiadła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Zdradziła nie tylko swoje plany na przyszłość i wytłumaczyła, dlaczego zniknęła z show-biznesu. Gwiazda zdecydowała się na bardzo szczerze wyznanie.
Julia Kamińska o molestowaniu seksualnym i akcji #MeToo
Julia Kamińska zapytana przez prowadzącego o wparcie akcji #MeeToo, otwarcie opowiedziała o swoich doświadczeniach z młodości. Wiele lat temu sama padła ofiarą molestowania. Teraz podkreśla, że dopiero walka kobiet o swoje prawa w pełni ukazała skalę problemu. I podkreśla, że do sytuacji nadużyć seksualnych dochodzi nie tylko w branży filmowej, o której w ostatnim czasie było tak głośno.
„Żyjemy w takim świecie, że mężczyźni od najmłodszych lat są zachęcani do pewnych zachowań. Tak zwane końskie zaloty są właśnie formą molestowania: ciągnięcie za włosy, komentowanie piersi… Mamy z tym do czynienia już w szkole podstawowej”, tłumaczy Julia Kamińska.
Poszkodowane kobiety często są osamotnione, odczuwają wstyd i obwiniają się. Często nie wiedzą, jak reagować, jak walczyć o prawo do szacunku.
„Pierwszy raz to się zdarzyło jak miałam 16 czy 17 lat, nic się strasznego nie stało, ale było to bardzo przykre. To było dotykanie mojego ciała, niby żart, że niby fajnie, ale to było bardzo krępujące i kompletnie nie wiedziałam, jak zareagować. To było okropne, pamiętam to do tej pory”, opowiadała swoją historię.
„Molestować można również przez żart i to jest przykre. Może to dobrze, że ta granica przesunie się trochę w tę stronę, bo przez wiele lat była po totalnie niewłaściwej stronie i może niektórym się jakaś lampka zapali, że lepiej nie, bo jednak #MeToo. Mam nadzieję, że to wahadło kiedyś znajdzie równowagę”, zakończyła Julia Kamińska.
Dzięki akcji #MeeToo kobiety razem przełamują tabu i solidaryzują się z ofiarami molestowania i przemocy seksualnej.