Reklama

Łączy ich wyjątkowa więź. Joanna Racewicz samodzielnie wychowuje jedynego syna. Igor Janeczek miał zaledwie dwa latka, gdy jego tata, Paweł Janeczek zginął w katastrofie smoleńskiej. To był dla dziennikarki trudny czas, ale wiedziała, że musi być silna dla swojego dziecka. To on jest jej motywacją i wsparciem. Wychowała go na wspaniałego, mądrego i empatycznego młodego człowieka. Z okazji urodzin Joanny Racewicz przypominamy jej relację z synem Igorem.

Reklama

Joanna Racewicz relacja z synem, Igorem Janeczkiem

Los nie był dla nich łaskawy… Szczęśliwe życie rodziny przerwała nagła śmierć. Porucznik BOR, Paweł Janeczek zmarł w katastrofie smoleńskiej. Gdyby 10 kwietnia 2010 roku nie wziął zastępstwa za kolegę, dziś mógłby cieszyć się wspólnymi chwilami z najbliższymi. Trzynaście lat temu serce Joanny Racewicz rozpadło się na kawałki. „To nie On miał być na pokładzie. Zamiana z kolegą. Zamiana na wagę życia. Dziesięć dni później ocalony niósł trumnę”, pisała w jednym z postów. Dziennikarka każdego dnia, myśli o ukochanym, tęskni, opowiada o nim synowi... Jedyna pociecha pary przyszła na świat 23 kwietnia 2008 roku. Igor jest oczkiem w głowie dziennikarki. Joanna Racewicz cały czas widzi swojego męża spoglądając w oczy dziecka.

Syn był dla niej ogromną siłą oraz wsparciem w trudnych chwilach. Dla niego starała się budować szczęśliwą przyszłość. Igor miał zaledwie dwa latka, gdy tata zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku. Przekazanie dziecku informacji o śmierci nie było łatwe, ale jak podkreślała dziennikarka – „najważniejsze, żeby być uczciwym”.

Joanna Racewicz powiedziała wtedy dwuletniemu Igorowi prawdę na jego miarę. „Że tata był w pracy, z prezydentem, że był wypadek, samolot spadł i wszyscy zginęli. Tata już nigdy nie wróci. Będzie przy nas na zawsze, ale zupełnie inaczej”, wyznała w 2021 roku w VIVIE!. Igor pamięta tatę głównie ze zdjęć i wciąż wraca do niego jedno wspomnienie pikniku w Królikarni. Często prosił mamę, by opowiadała mu o ojcu. Przestał to robić, gdy zebrał wszystkie opowieści i zostawić tatę tylko dla siebie.

Zobacz też: „Chcę dziękować, że byłeś”. Oto niezwykła historia miłości Joanny Racewicz i Pawła Janeczka

Bardzo ważne było dla niej, by nauczyć syna mówienia o emocjach i radzenia sobie z nimi. „Dziecko też oszukuje, żeby nas chronić. Przed poczuciem rozczarowania, że nie jest takie, o jakim marzymy, przed gniewem, strachem. Chciałabym, żeby mój syn wiedział, że w życiu jest miejsce na każdą emocję. Trzeba dać im miejsce, uważność i czas. Oswoić. „Nie bądź zły; przestań się wściekać; nie płacz; nie krzycz” – ile razy to słyszymy? U nas jest zasada: mów, co czujesz. Dawaj upust energii, bo kumulowana w środku obróci się przeciwko tobie. Przyjdź o tym pogadać, gdy będziesz gotowy”, mówiła w rozmowie z Beatą Nowicką dla VIVY! w 2021 roku

Igor Janeczek o relacji z mamą

Dziennikarka jest dumna z syna i jego osiągnięć. Chłopiec szybko dojrzał, stał się dla mamy ogromnym wsparciem. To dobrze wychowany, wrażliwy i mądry chłopiec. Joanna Racewicz zauważa, że Igor od samego początku jest bardzo odrębną istotą i wielu kwestiach przypomina jej męża. Po Pawle Janeczku odziedziczył dystans do świata, i duży spokój.

„Kiedy się śpieszę, potrafi poczęstować mnie zdaniem: „Pośpiech jest taki prymitywny, mamiś, przestań. To ci nie pasuje”. Kiedy robię pięć rzeczy naraz, jak każda kobieta zresztą, Igor kończy jedną czynność i dopiero zabiera się za kolejną. Niespiesznie, z namaszczeniem. Obiecuję sobie, że się tego od niego nauczę. Dzieci mogą być mistrzami. Perfekcyjnie dotykają naszych czułych miejsc, pokazują deficyty. Dopiero dzieci pomagają nam naprawdę dorosnąć”, zwierzała się.

Joanna Racewicz patrzy na syna z zachwytem. Nastolatek jest niezwykle utalentowany. Pasjonuje się filmem i niewykluczone, że to właśnie ze sztuką zwiąże swoją przyszłość. „Myśli obrazami, wspaniale filmuje i potrafi swoje »dzieła« łączyć, zachowując oś montażową, rytm, chronologię. Do tego świetnie argumentuje i potrafi bronić swojego zdania. Może byłby dobrym operatorem? Może zajmie się negocjacjami? Świat naszych dzieci jest zagadką. Ich zawody pewnie jeszcze nie istnieją”, zwierzała się Joanna Racewicz w rozmowie z Beatą Nowicką w 2021 roku.

Czytaj też: Krystyna Loska i Grażyna Torbicka: zawsze mogą na siebie liczyć. Jak wygląda relacja mamy i córki, dwóch ikon dziennikarstwa?

Joanna Racewicz, Igor Janeczek, VIVA! 25/2021

Marta Wojtal

Igor wiele zawdzięcza mamie. Docenia to, że zawsze traktowała go jak dorosłego człowieka i odkąd pamięta spędzali dużo czasu rozmawiając. Dziennikarka podejmowała z nim tematy o sytuacji w Polsce, pandemii, zagrożeniach. „Mama zawsze traktowała mnie jak małego człowieka, a nie dziecko. To różnica. […] Ja pytam mamę, co dzieje się w świecie dorosłych, a mama mnie, co dzieje się w świecie nastolatków”. Jaką mamą w oczach Igora jest mama? „Bardzo fajna, równa, ma super poczucie humoru. Czasami irytująca i nie do wytrzymania, muszę to przyznać. Trochę nadopiekuńcza. Lubi dużo o mnie wiedzieć. Często pyta: „Co teraz czujesz? O czym myślisz?”. Albo – jak każda mama: „Masz coś zadane?”, a dobrze wiesz, mamiś, że zadania domowe robię w szkole, bo tam jestem w trybie szkolnym, a w domu – w trybie domowym. Oddzielam te dwa światy”, mówił nastolatek w rozmowie z Beatą Nowicką w 2021 roku.

Pod koniec kwietnia 2023 roku Igor Janeczek świętował urodziny. Dziennikarka złożyła synowi poruszające życzenia i pokazała serię fotografii, które przestawiają najważniejsze momenty.

„15 lat temu świat zawirował. Pierwszy krzyk, pierwszy zapach, dotyk. Ktoś położył mi tuż przy twarzy mały-wielki cud. Kruchy wtedy, drobny, a już ogromny. Pierwsza kąpiel w mocnych tatowych objęciach, pierwszy uśmiech, krok, pierwsze słowo. Błękit oczu, w których zamykał się wszechświat. Miłość bez końca, serce zanurzone w niebie. Tęsknię za czasem, gdy mieściłeś się na dłoni. Podziwiam, jak przerastasz mnie o głowę. Mądry, wspaniały, silny, niemodnie lojalny. Byt spod serca, pod każdym względem osobny. Niech rosną Ci skrzydła, codziennie mocniejsze. Niech niosą tam, gdzie tylko zapragniesz. Marzenia są drogą serca. W Twoim jest mapa. Gdybyś ją zgubił — jestem. Zawsze gdy potrzeba. Kocham, bez końca, Twoja M. ❤️ PS.: Pomyślcie dziś ciepło, proszę, o tym wspaniałym Młodym Człowieku. Wiele już przeszedł. Ocean przed Nim. Wasze wsparcie będzie bezcenne", napisała.

Joannie Recewicz i Igorowi Janeczkowi życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Reklama

Marta Wojtal
Marta Wojtal
Reklama
Reklama
Reklama