Reklama

Los po raz kolejny boleśnie doświadcza Joannę Kurowską. Aktorka w ostatnim czasie pożegnała zbyt wiele bliskich osób. Kilka lat temu straciła ukochanego męża, rodziców, brata i siostrę. „Nieraz się zastanawiam, jak to wszystko przetrwałam, jak dałam sobie radę. I sama nie wiem”, mówiła dwa lata temu. Joanna Kurowska otrzymała kolejny cios. Uwielbiana przez widzów aktorka w poruszającym wpisie pożegnała przyjaciółkę.

Reklama

Joanna Kurowska w poruszających słowach o stracie przyjaciółki

To dla niej kolejny cios. Joanna Kurowska nie ukrywa, że ostatnie lata przyniosły jej wiele cierpienia. W trudnym okresie zawsze może liczyć na wsparcie najbliższych przyjaciół i ukochanej córki. Teraz gwiazda przekazała smutną wiadomość. W poruszającym poście na Facebooku pożegnała przyjaciółkę ze studenckich czasów, Monikę Jagielską.

„Kiedy umiera ci przyjaciel, to jest tak, jakby ktoś wyrwał kawałek puzzla z krajobrazu życia... a właściwie nie wyrwał, tylko wyszarpał... I niczym, i nikim go już nie zastąpisz... bo się nie da”, wyznała.

Czytaj też: Śmierć męża, dziecka i ukochanej siostry... Życie boleśnie doświadczyło Joannę Kurowską

Jerzy Dudek/Dzien Dobry TVN/East News

Aktorka podkreśla, że jej przyjaciółka była wspaniałą osobą. Podziwiała jej talent, szeroką wiedzę i niezwykłą empatię. „Monika miała twarz ślicznej Japonki i niebotycznie piękne nogi. Studiowała na ASP, malowała odjechane obrazy i ciągle chichotała, co wzbudziło we mnie podejrzenie, że z jej inteligencją jest coś nie tak. Aż do czasu, kiedy na jakiejś posiadówce odezwała się i płynnie podzieliła filozofię na ontologię, logikę, aksjologię, etykę i estetykę. I o każdym z tych działów miała coś ciekawego do powiedzenia. Sączyła mądrości o teorii bytu, jakby mówiła o nowym płynie do płukania tkanin. Nieśpiesznie i po prostu. Opadła mi kopara, i wtedy zrozumiałam dogłębnie, co znaczy powiedzenie, że nie należy osądzać książki po okładce. Okładka Moniki była ładna. Jej dusza była ładna. I ONA była ładna”, dodała.

Przyjaciółka aktorki mierzyła się z chorobą. „Kiedy dowiedziała się że ma raka, to pierwszą Jej myślą było to, jak poradzą sobie bez Niej Jej chłopaki, mąż i syn. Była aniołem. Nawet nie dało się z Nią porządnie poplotkować , bo wszystkich broniła”, wspomina Joanna Kurowska.

Aktorka nie może zrozumieć, dlaczego jej przyjaciółka musiała odejść przedwcześnie, „poznać tajemnicę wieczności”. „Moniś, przesyłam ci buziaczki... kocham cię. Będzie mi ciebie brakować. Tyle”, zakończyła poruszający post.

Czytaj też: Mika Urbaniak o ukochanym: „Przeszliśmy przez wzloty i upadki z powodu mojej choroby”

Mateusz Stankiewicz /AF Photo
Mateusz Stankiewicz /AF Photo
Reklama

Joanna Kurowska, VIVA! 2011

Reklama
Reklama
Reklama