Joanna Krupa przegrała w sądzie z byłą agentką!
Małgorzata Leitner zdradza nieznane kulisy współpracy z gwiazdą…
Małgorzata Leitner przez osiem lat opiekowała się karierą Joanny Krupy w Polsce. Współpraca układała się świetnie, jednak panie poróżniły najprawdopodobniej kwestie finansowe. Jurorka rozrywkowego programu Top Model w ubiegłym roku zdecydowała się rozstać z Leitner. Menadżerka do tej pory nie komentowała sytuacji, jednak teraz zrobiła wyjątek i udzieliła obszernego wywiadu biznesowemu magazynowi. Co takiego wyznała?
Joanna Krupa przegrała z agentką w sądzie
Małgorzata Leitner i Joanna Krupa nie zakończyły współpracy w zgodzie. Modelka zarzuciła agentce złe rozporządzanie jej finansami. Menadżerka zaprzeczyła tym doniesieniom, jednak spór mógł rozstrzygnąć tylko sąd. Jak zdradza Małgorzata Leitner w najnowszym magazynie Manager, zarzuty Krupy były bezpodstawne i może jej teraz grozić sprawa sądowa za składanie fałszywych zeznań!
„Jako Avant mamy większe sukcesy. „Nasza” Kasia Struss, legenda polskiego modelingu, jako pierwsza w historii Polka została twarzą francuskiego domu mody Dior, a potem jej twarz zdobiła okładki trzech edycji legendarnego magazynu Vogue. Karolina Pisarek zdobyła tytuł modelki roku Fashion TV i tytuł Influencera Roku i jako jedyna w historii finalistka talent show Top Model (TVN) zrobiła międzynarodową karierę. Sandra Kubicka zdobyła tytuł „jednej z najseksowniejszych kobiet na świecie” według magazynu Maxim”, zaczęła o sukcesach firmy opowiadać Leitner.
W rozmowie z Wojciechem Gryciukiem wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na współpracę z Joanną Krupą, która do tej pory nie była w Polsce znana. „Piąty rok działalności mojej agencji był sukcesem wizerunkowym i finansowym, (...), to wtedy ówczesna agentka Joanny Krupy z USA zaproponowała mi, abym zbudowała jej karierę w Polsce. W Stanach Joanna była modelką bikini, która gościła w wielu magazynach dla mężczyzn. Z oczywistych względów nie był to więc dobry punkt wyjścia i żadna inna agencja modelek nie podjęła się tego zadania. Pomysł wypromowania zupełnie nieznanej w Polsce osoby wydał mi jednak się ciekawy i zgodziłam się na tę współpracę, podjęłam wyzwanie. Było ono niemałe, tym bardziej że na początku nie byliśmy tak naprawdę na poziomie zero, ale wyraźnie poniżej. W branży wręcz można było usłyszeć żarty na ten temat, a mojej agencji nie przynosiło to chluby. I rzeczywiście, mógłby ktoś powiedzieć, że dzięki ciężkiej pracy została stworzona gwiazda praktycznie z niczego”, wyznała.
Dodała, że w momencie rozpoczęcia współpracy Joanna Krupa miała już 30 lat. Wobec czego trzeba było status modelki zbudować na trzech filarach wizerunkowych: merytorycznym, osobowościowym i charytatywno-filantropijnym. Ważny jest odpowiedni dobór programów, wywiadów, akcji charytatywnych, zwracanie uwagi na tłumaczenia. Wszystko ma wpływ na wizerunek gwiazdy, w tym przypadku Joanny Krupy. „Plan najczęściej zakłada minimum trzy lata takiej ścieżki, a najobfitsze owoce współpracy zbieramy po 5-8 latach inwestycji w gwiazdę. Taka działalność wymaga ogromnej dyscypliny i autentycznej pasji w pracy agenta, ale, jak widać na przykładzie m.in. Joanny Krupy, efekty mogą być spektakularne”, skomentowała.
Dlaczego zatem Krupa i Leitner rozstały się? „To był intensywny czas. Pełen pracy, interesów, dobrych, wesołych, ale też smutnych chwil. Byłyśmy razem w nich wszystkich. Przyjaźń powstała naturalnie obok ciężkiej pracy, którą obie wykonywałyśmy. Ósmy rok naszej współpracy był rekordowy pod względem finansowym, udało się nam podpisać duże kontrakty na rzecz Joanny, jednocześnie był to, niestety, trudny rok w jej życiu prywatnym, o czym teraz już mogę mówić, bo pojawiło się wiele artykułów na temat rozwodu i jej rzekomych trudności finansowych”, wyznała w magazynie.
Dodała, że sądowna batalia z Krupą jest jej pierwszą w karierze, jednak nie ona na tym traci. „Zdaniem wielu, uległa złym doradcom, próbując nie płacić prowizji agencyjnej od ostatnich kontraktów, oskarżając w mediach agencję o rzekome niewywiązywanie się z umowy. W Hollywood znane są podobne przypadki powodowania konfliktów przez rozkapryszone gwiazdy, ale to pierwszy taki przypadek w mojej 13-letniej karierze. Jak się szybko okazało, Joanna nie pokazała wszystkich dokumentów, a możliwe, że zgłosiła do prokuratury wymyślone fakty. Na szczęście sąd szybko, już prawomocną decyzją, odrzucił wszelkie zarzuty”, powiedziała Małgorzata.
Joannie Krupie za składanie fałszywych zeznań może grozić postępowanie karne i pozew cywilny o odszkodowanie. Czy panie znów spotkają się sądzie? Tego nie wiadomo. Obecna menadżerka gwiazdy, zapytana przez Super Express, nie chciała skomentować tego wywiadu.