Reklama

Zawiłe są losy Joanny Koroniewskiej i jej ojca. Mężczyzna nawiązał w przeszłości romans z matką aktorki Teresą, choć był wówczas w związku z inną kobietą. Ponadto jego ówczesna partnerka była w tym czasie w ciąży z… przyrodnim bratem aktorki. Sprawa braku kontaktu byłej gwiazdy M jak miłość z tatą powróciła na tapet po tym, jak Leszek Koroniewski udzielił mediom kolejnego w życiu wywiadu. Żona Macieja Dowbora mocno odpowiedziała.

Reklama

Wywiad z ojcem Joanny Koroniewskiej. Przykre słowa o śmierci mamy aktorki

Nie w wiadomości prywatnej, a na łamach jednego z magazynów Leszek Koroniewski postanowił opowiedzieć o swoich emocjach związanych z córką, którą zostawił, gdy ta miała 2 latka. Mężczyzna przyznał, że chciał pojednać się z nią, ale niestety został odtrącony. „Janinka i Helenka to moje jedyne wnuczki, ale nigdy ich nie spotkałem. (...) Dzwoniłem, gdy Asia była w ciąży, ale jej mąż przejął słuchawkę. Miałem dać jego rodzinie spokój”, mówił niedawno tata Joanny Koroniewskiej w rozmowie z Dobrym Tygodniem.

W tym samym wywiadzie padły też słowa, które przykro czytać. Leszek Koroniewski powrócił do momentu śmierci mamy znanej aktorki. Pani Teresa przegrała walkę z rakiem, gdy jej córka miała 22 lata. Jak zapamiętał ten trudny czas ojciec ich wspólnego dziecka? „Miałem do Asi trochę żalu. Gdy jej mama była w hospicjum, to pomagała jej moja teściowa z pobliskiego Raszyna. Asia spędzała u niej weekendy i obiecywała, że też będzie ją wspierać. Nie robiła tego”, opowiadał Leszek Koroniewski kolorowej gazecie.

CZYTAJ TEŻ: Maciej Dowbor odpowiada na krytykę internautów po występie w Sopocie

Joanna Koroniewska odpowiada tacie po latach milczenia

Niedługo po opublikowaniu wywiadu i wielu jego przedruków na Instagramie aktorki pojawił się osobisty wpis. Gwiazda podkreśliła, że to jej pierwszy i ostatni komentarz na temat ojca, z którym nie ma kontaktu, odkąd skończyła 2 lata. „Drogi Tato. Ten samolot już odleciał. Wiele lat temu. Życzę Ci wszystkiego dobrego, PO RAZ KOLEJNY przypominając, że najlepiej kontaktować się z bliskimi OSOBIŚCIE, nie przez publikacje w gazetach bo to najdobitniej świadczy o PRAWDZIWYCH intencjach człowieka”, napisała Joanna Koroniewska i podkreśliła, że zdarza się jej przeglądać to, co piszą do niej nieznane jej osoby, więc i wiadomość od ojca na pewno by dojrzała. „Argument jakoby się przez lata nie dało, JUŻ NIESTETY przestał istnieć”, czytamy na Instagramie aktorki.

Także tam żona Macieja Dowbora pozwoliła sobie na jeszcze jedną refleksję odnośnie pana Leszka Koroniewskiego. „Smutne jest to, że są ludzie, którym bardziej zależy na swoim własnym wizerunku niż rzeczywistej potrzebie. I to AŻ TYLE w temacie”, zakończyła smutno.

Wiele osób udzieliło aktorce wsparcia w komentarzach. I my dołączamy się z wyrazami współczucia, że musi uczestniczyć w tej publicznej wymianie wiadomości z dawno niewidzianym tatą.

Reklama

Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama