Fot. AGATA DYKA/REPORTER
Historie miłosne

Wcielił się w jej przyjaciela geja na planie „Magdy M”. Historia miłości Bartka Świderskiego i Joanny Brodzik

Planowali ślub, lecz coś zaczęło się psuć

Marcjanna Maryszewska 15 stycznia 2023 09:01
Fot. AGATA DYKA/REPORTER

Poznali się w latach 90. na studiach, ale oficjalnie przedstawili się sobie już po zakończeniu szkoły aktorskiej. Strzała amora trafiła ich dopiero po jakimś czasie. Poczuli, że mają ze sobą wiele wspólnego... Joanna Brodzik i Bartłomiej Świderski dosyć szybko zaręczyli się, planowali nawet ślub, ale ostatecznie doszło do rozstania. Było ono na tyle trudne, że para na długi czas zerwała ze sobą kontakt. Po latach spotkali się na planie „Magdy M”, gdzie były partner aktorki wcielił się w jej homoseksualnego przyjaciela. Tak potoczyły się ich wspólne losy.

Joanna Brodzik i Bartłomiej Świderski - tak wyglądała ich historia miłości

Losy tej dwójki splotły się pod koniec lat 90. na warszawskiej Starówce. Choć znali się ze szkoły aktorskiej, Joanna Brodzik i Bartłomiej Świderski oficjalnie przedstawili się sobie w „Marcinku”, okolicznej kafejce. Zaprzyjaźnili się ze sobą, flirtowali, zaczęli spędzać razem czas… Przełomem w ich relacji był jednak wspólny wyjazd do Krakowa. Wynajęty przez nich hotelowy pokój oferował tylko jedno, małżeńskie łóżko, którym przyjaciele zmuszeni byli się, chcąc nie chcąc, podzielić. Oboje nie kryli konsternacji i rozbawienia sytuacją, lecz to właśnie ten dzień wniósł ich relację na kolejny poziom.

Z Krakowa wrócili jako para. Gdy nadeszła jesień 1999 roku, oboje zamieszkali na warszawskiej Starówce - sentymentalnej okolicy dla nich obojga. Byli nierozłączni, bardzo poważnie traktowali swój związek. Potwierdzali to ich najbliżsi, święcie przekonani, że Bartłomiej i Joanna spędzą ze sobą resztę życia. 

Bartłomiej Świderski także był pewien, że odnalazł miłość do grobowej deski. W końcu przyszedł czas na oświadczyny. W święta Bożego Narodzenia zapytał ukochaną przy jej rodzinie, czy zostanie jego żoną. Odpowiedziała twierdząco. Aktor zapewniał rodziców Joanny, że dla swojej wybranki zmieni się w odpowiedzialnego mężczyznę. Ona nie kryła dumy z tego powodu. 

Czytaj także: Świadomie zrezygnowała z pracy, nie wyklucza powrotu. Joanna Brodzik szczerze opowiedziała o dalszej karierze

Joanna Brodzik i Bartłomiej Świderski: w pewnym momencie nad ich związkiem zawisły czarne chmury

Zakochani coraz więcej czasu przeznaczali na pracę, dlatego data ślubu była nieustannie odwlekana. „Jesteśmy szczęśliwi i nie sądzimy, żeby urzędowy papierek był nam teraz do czegoś potrzebny”, mówiła wówczas aktorka. Minął już rok, a temat małżeństwa Bartłomieja i Joanny był konsekwentnie pomijany, nie tylko publicznie.

Tym, co miało poróżnić narzeczonych, była rutyna, której żadne z nich nie umiało zapobiec. Relacje między nimi zaczęły się psuć, pojawiały się kolejne nieporozumienia. Joanna Brodzik narzekała na brak czułości, bardzo przeżyła, że jej ukochany zapomniał raz o jej urodzinach. On zaś podobno czuł się bardzo osamotniony w związku z kobietą, którą uważał za miłość swojego życia. Miał wrażenie, jakby mieszkał ze zwykłą koleżanką.

Bartłomiej Świderski, Joanna Brodzik, TeleMaski, 05.11.2001 rok
Fot. Prończyk/AKPA

Bartłomiej Świderski, Joanna Brodzik, TeleMaski, 05.11.2001 rok

Bartłomiej Świderski na planie programu
Fot. Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News
Bartłomiej Świderski na planie programu "Dzień Dobry TVN", Warszawa, 21.02.2016

Ostatecznie doszło do dyskretnego rozstania. Aktorka oddała mężczyźnie pierścionek zaręczynowy. Oficjalnie niewiele wiadomo o powodach, dla których postanowili się rozejść. Można się jedynie domyślać, że po czterech latach znajomości uznali, że jednak jest to związek bez przyszłości. Bartłomiej Świderski w tamtym czasie nie krył swojego smutku i żalu do ukochanej, choć nigdy nie zdradził publicznie szczegółów zakończenia tej relacji.

Joanna Brodzik po rozstaniu rzuciła się w wir pracy. Na planie serialu „Kasia i Tomek” poznała o osiem lat starszego Pawła Wilczaka. W kuluarach plotkowano, że to on mógł być powodem rozstania aktorskiej pary. Joanna Brodzik i jej starszy partner jednak do dziś tworzą udany związek, choć nie tak dawno nie brakowało doniesień o kryzysie między nimi. W 2008 roku doczekali się narodzin bliźniaków, Jana i Franciszka. Natomiast Bartłomiej Świderski niecały rok po rozstaniu związał się z Moniką Smolicz, właścicielką agencji modelek. Nie wiadomo wiele o szczegółach tej relacji, aktor bardzo mocno strzeże swojej prywatności.

Bartłomiej Świderski jako homoseksualny przyjaciel Joanny Brodzik

Wkrótce los ponownie postawił ich na swojej drodze. Tym razem spotkali się na planie serialu „Magda M”, realizowanego w latach 2005-2007. W obsadzie produkcji znalazła się dwójka byłych partnerów, którzy na dodatek wcielić mieli się w bliskich sobie znajomych. Joanna Brodzik jako tytułowa Magda M zdobyła serca widzów w duecie z Bartłomiejem Świderskim, który zagrał jej homoseksualnego przyjaciela.

Wspólna praca na planie pomogła im naprawić wzajemnie stosunki, wcześniej nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Bez pretensji odnowili nadszarpniętą przed laty relację.  

Sprawdź również:  Leszek Lichota i Ilona Wrońska prowadzą razem biznes. Nowy pomysł na życie pomógł im uniezależnić się od aktorstwa

Bartłomiej Świderski, Joanna Brodzik, plan serialu „Magda M”, 22.08.2005 rok
Fot. Zawada/AKPA

Bartłomiej Świderski, Joanna Brodzik, plan serialu „Magda M”, 22.08.2005 rok

Fot. Zawada/AKPA
Joanna Brodzik, Bartłomiej Świderski na planie serialu Magda M, 22.08.2005

Joanna Brodzik
Fot. Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO

Joanna Brodzik, Viva! luty 2015

[Ostatnia aktualizacja: 28.10.2023 rok]. 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.