Jerzy Stuhr wyszedł ze szpitala! Wspaniałą wiadomość potwierdziła Barbara Stuhr
„Jedziemy do domu”
Krakowska Gazeta Wyborcza poinformowała 13 lipca, że Jerzy Stuhr przebywa w jednym ze szpitali z podejrzeniem udaru mózgu. Rodzina potwierdziła mediom przykrą informację, a jednocześnie uspokoiła, że życiu aktora nie zagraża niebezpieczeństwo. Jerzy Stuhr przez ostatnie tygodnie wracał do zdrowia, a jego żona właśnie podzieliła się wspaniałą wiadomością.
Jerzy Stuhr wyszedł ze szpitala
O hospitalizacji Jerzego Stuhra opowiedział Wirtualnej Polsce jego przyjaciel, Jerzy Radziwiłowicz. „Dotarła do mnie informacja, że trafił do szpitala, ale nic więcej nie wiem”, mówił wtedy portalowi. Później doniesienia te potwierdziła żona aktora, Barbara Stuhr.
Jak informowała Gazeta Wyborcza, w nocy z 12 na 13 lipca Jerzy Stuhr bardzo źle się poczuł. Zabrano go do szpitala w Nowym Targu, jednak po badaniach zdecydowano się na przeniesienie artysty do specjalistycznej placówki w Krakowie. Tu, pod opieką lekarzy i najbliższych, spędził ostatnie kilkanaście dni.
„Sytuacja jest trudna, ale pacjent szybko wraca do formy. Najbliższe dni okażą się kluczowe, zatem prosimy o dobre myśli”, oświadczyła rodzina, uspokajając zaniepokojonych fanów. Wkrótce potem Maciej Stuhr poinformował Przemysława Taranka z Radia Zet, że ojciec czuje się znacznie lepiej i wraca do zdrowia.
Dziś wspaniałą wiadomość przekazała Barbara Stuhr, żona aktora. „Mąż został dziś wypisany ze Szpitala Uniwersyteckiego. Czuje się dobrze, właśnie jedziemy do domu”, powiedziała w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Jerzy Stuhr uważany jest za jednego z najwybitniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorów teatralnych i filmowych, zagrał wiele wybitnych ról. Sympatię widzów zdobył dzięki takim filmom, jak Seksmisja, Kingsajz, czy Kiler. Młodsze pokolenie uwielbia go za znakomity dubbing w Shreku.
Panu Jerzemu życzymy dużo zdrowia!