Zmarł Jerzy Kossela, współzałożyciel legendarnego zespołu Czerwone Gitary. Miał 74 lata
Tworzył początki polskiego big-bitu. W sobotę, w wieku 74 lat, zmarł Jerzy Kossela, współzałożyciel legendarnego zespołu „Czerwone Gitary”. O jego śmierci poinformowano na oficjalnej stronie zespołu. Ostatni raz zagrał wraz z zespołem 21 listopada ubiegłego roku koncert w Filharmonii Bałtyckiej.
Komponował muzykę i pisał słowa do hitów takich jak: „Matura”, „No bo ty się boisz myszy”, „Historia jednej znajomości”. Niezwykle utalentowany gitarzysta, wokalista, kompozytor, tekściarz. Był samoukiem. I chociaż rodzicie pragnęli by został inżynierem albo doktorem, on wybrał własną drogę. Swoją muzyczną przygodę rozpoczął zakładając zespół „Elektron”, który następnie przeobraził się w znanych wszystkim „Niebiesko-Czarnych”. Po odniesionym sukcesie na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie poszedł do wojska, koncertował nawet podczas służby. W wywiadzie dla „Gazety Olsztyńskiej” mówił: „Kiedy się zorientowali w jednostce, kim jestem, to dostałem rozkaz założenia zespołu. Pamiętam, że powstał wtedy utwór instrumentalny „Głos prerii”.
Po krótkiej przerwie powrócił do muzyki. Tak, 3 stycznia 1965 roku powstał zespół - „Czerwone Gitary”. Ówczesny skład zespołu tworzyli: Bernard Dornowski, Krzysztof Klenczon, Jerzy Kossela, Jerzy Skrzypczyk i Henryk Zomerski – dowiadujemy się ze strony internetowej zespołu. Kossela do stycznia 1967 roku pozostawał liderem „Czerwonych Gitar”.
„No bo ty się boisz myszy”
Jaki był Jerzy Kossela? Tak mówił o nim fotograf, Marek Karewicz:
(...) należał do ludzi bardzo poukładanych i przewidujących wszystko na wiele miesięcy naprzód. Napisał nawet wewnętrzny regulamin zespołu, prowadził jego kronikę, księgowość itd. Tam brakowało miejsca na improwizację i zabawę. Jurek wierzył w demokrację, której potem stał się ofiarą.
Jerzy Kossela w 2011 roku został odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego orderem Gloria Artis. Był też laureatem Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury.
Polecamy też: Tragiczna wiadomość. George Michael nie żyje. Piosenkarz miał 53 lata