Reklama

O życiu Jarosława Bieniuka znów jest głośno. Kilka miesięcy temu piłkarz zmagał się z oskarżeniami o rzekomy gwałt, ale jego przyjaciele zgodnie twierdzili, że zarzuty nie mogą być prawdziwe. Jedną z osób wspierających Bieniuka była Martyna Gliwińska, z którą nawiązał relację w 2016 roku. Partnerka sportowca ujawniła, że jest w ciąży, jednak jej komentarz wywołał prawdziwą burzę.

Reklama

Jarosław Bieniuk po raz czwarty zostanie ojcem

Media od dłuższego czasu obserwują związek Jarosława Bieniuka i Martyny Gliwińskiej. Projektantka wnętrz pojawiła się w życiu piłkarza w 2016 roku, dwa lata po śmierci Anny Przybylskiej. Dzieci zmarłej aktorki i sportowca od razu ją zaakceptowały. Para nie ujawniała szczegółów życia prywatnego, ale wydawało się, że Jarosław Bieniuk ułoży sobie życie na nowo.

Jak informuje tygodnik Na żywo, Martyna Gliwińska właśnie przyznała, że spodziewa się dziecka. Z jej słów wynika jednak, że piłkarz nie jest zadowolony, że po raz kolejny zostanie ojcem.

„Tak, to prawda. Jestem w ciąży z Jarkiem Bieniukiem. Nie znaczy jednak, że wspólnie będziemy rodzicami, ponieważ Jarek uznał to za problem”, wyznała na łamach magazynu.

„Jest teraz szantażowany przez swoją matkę, która, bardzo delikatnie mówiąc, nie wyraziła aprobaty dla mojego stanu”, dodała. „Jarek postanowił nie interesować się nawet tym, jak ja się czuję i nie ma ze mną kontaktu. Po takim zachowaniu nie spodziewam się wiele, więc jestem przygotowana na samotne rodzicielstwo i mimo wszystko cieszę się, że zostanę mamą”.

Jarosław Bieniuk o ciąży Martyny Gliwińskiej

Jarosław Bieniuk odpowiedział na zarzuty partnerki. „Jestem bardzo zaskoczony tą wypowiedzią. I prawdę mówiąc trudno mi uwierzyć, że Martyna powiedziałaby coś takiego w rozmowie z tabloidem”, podkreślił piłkarz na łamach portalu Jastrząb Post.

„Przyznaję, że nasza sytuacja ze względu na wiele okoliczności jest skomplikowana, ale staramy się to wszystko jak najlepiej poukładać ze względu na dobro dziecka – między sobą – na pewno nie na łamach prasy”, dodał.

Reklama

Dziecko prawdopodobnie przyjdzie na świat na początku 2020 roku

Zuza Krajewska/LAF AM
Instagram
Reklama
Reklama
Reklama