Janina Bąk opowiedziała o swojej chorobie i jej skutkach. „Taka diagnoza to nie wyrok”
Janina Bąk szczerze o ChAD, czyli chorobie afektywnej dwubiegunowej
Jest jedną z najpopularniejszych osobowości sieci, a internauci cenią ją za poczucie humoru i szczerą ocenę świata. Janina Bąk – statystyczka i nauczycielka akademicka, twórczyni bloga JaninaDaily, autorka książki „Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla” – często opowiada o życiu codziennym, ale pewne rzeczy zachowuje dla siebie. Teraz, jak sama podkreśla, poczuła, że nadszedł czas na wyznanie, które może pomóc innym. W wywiadzie dla Wysokich Obcasów przyznała, że od kilkunastu lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową.
Janina Bąk o chorobie. Od 15 lat zmaga się z ChAD
„Są rzeczy, o których nie mówimy innym albo czekamy na odpowiedni czas, by o nich opowiedzieć. Dla mnie to jest ten właściwy moment”, tłumaczy Janina Bąk w rozmowie z Anną Dziewit-Meller, która ukazała się w Wysokich Obcasach. „Jestem chora na chorobę afektywną dwubiegunową, czyli taką chorobę psychiczną, która jest przewlekła i nieuleczalna. [...] Nie jest powodem do wstydu, że choruję psychicznie i że od 15 lat jestem na lekach psychotropowych. I nie jest prawdą, że leki psychiatryczne zmieniają naszą osobowość. One ratują życie”, podkreśla. „Taka diagnoza to nie wyrok, da się tę chorobę jakoś okiełznać, wciąż prowadzić aktywne życie zawodowe czy społeczne. Nie jest to łatwe, ale jest możliwe”, dodaje.
Z ChAD zmaga się, odkąd skończyła 18 lat. „Moja rzeczywistość była dobra, pozbawiona traum. Mimo to pewnego dnia zaczęłam płakać i nie przestałam przez kolejne dwa lata”. Wówczas zdiagnozowano u niej depresję, więc trafiła pod opiekę lekarzy. Po trzech latach postawiono właściwą diagnozę. Dziś bierze pięć różnych leków, łącznie 13 tabletek dziennie.
ZOBACZ: Agata Młynarska o życiu z chorobą: „Brak sił odbiera mi wszelką perspektywę”
„To jest choroba absolutnych skrajności. Gdybyśmy mogli rozciągnąć swoje emocje na sznurku, to po jednej skrajnej stronie mielibyśmy ciężką depresję, a po drugiej – manię”, tłumaczy Janina Bąk. „Hipomania to mania, tylko mało nasilona. To jest taki permanentny stan pobudzenia, euforia. [...] Nie ukrywam, to jest wspaniały stan – masz mnóstwo energii, wiary w siebie i we własne możliwości, jesteś ekstremalnie kreatywna. [...] tworzysz, działasz, planujesz, a jednocześnie nie masz potrzeby spać, jeść, pić”, zaznacza. Ostrzega jednocześnie, że właśnie przez to wiele chorych osób nie trafia na czas do lekarza.
Jak przyznała, w okresach manii działa impulsywnie, np. robi niepotrzebne zakupy. „To jest trudna do wyobrażenia liczba paczek, którą potrafię zamówić tylko jednego wieczora. Mam szczęście, że nie wpadłam w długi. Bo brak pieniędzy często nie jest dla chorych żadną przeszkodą – są gotowi się zapożyczyć, by spełnić zakupowe marzenie. To nie zawsze są ciuchy lub buty – chorzy kupują samochody, nieruchomości, drogą biżuterię”, podkreśla.
Janina Bąk o chorobie afektywnej dwubiegunowej
W rozmowie z WO Janina Bąk ujawniła, jak wygląda jej rzeczywistość z diagnozą ChAD. „Od kilkunastu lat nie udało mi się samodzielnie zasnąć. Nie daję rady bez leków uspokajających lub nasennych. W hipomanii nie śpię, bo mój mózg nieustannie pracuje. [...] miewam też epizody bezsenności trwające tygodniami”.
Odpowiedziała też na trudne pytanie, co choroba jej „dała”. „Dała mi 58 blizn po samookaleczeniach. Takich, których nie da się usunąć. Wiem, bo próbowałam wielokrotnie, wliczając w to bardzo bolesne i bardzo inwazyjne terapie. [...] Te blizny nie przeszkadzają mojemu mężowi, moim bliskim i znajomym, dla mnie zaś są takim ciągłym przypomnieniem, że piekło u mnie już było, zostawiło pieczątkę”.
O chorobie od samego początku wiedział mąż Janiny Bąk. „Po prostu przyjął, że już zawsze będziemy żyć w takim dziwnym trójkącie: ja-on-choroba”, ujawnia. W życiu zawodowym obrała inną taktykę. „Mało jest tam miejsca na publiczne dzielenie się słabościami, trudnościami, niepowodzeniami”, przyznaje, mówiąc o pracy w marketingu. „U mnie choroba czasem negatywnie wpływa na pracę, spowalnia ją lub uniemożliwia. [...] Liczba osób, które wiedzą, rosła powoli, ale na razie nikt, komu powiedziałam o chorobie, mnie nie zawiódł”.
ZOBACZ: Paweł Wilczak: „Od dekad cierpię na bezsenność. Trochę ją oswoiłem”
Uczula, żeby nie bagatelizować ChAD i innych chorób, a także ich skutków. „Choroba psychiczna wiąże się z pewnym specyficznym rodzajem samotności, to bardzo trudno wytłumaczyć, ale tym ważniejsze jest, by mieć kogoś obok siebie, by móc na kogoś liczyć. My, osoby chorujące psychicznie, czasem bywamy samotne. Ale nie musimy być same”, podkreśla. „Złe samopoczucie psychiczne ma wymiar demokratyczny [...] Nie umniejszajmy i nie trywializujmy cudzych emocji, odczuć i doświadczeń”.
Janinie Bąk życzymy dużo sił.
Źródło: Wysokie Obcasy
Janina Bąk przyznała, że cierpi na ChAD. Na zdjęciu Janina Bąk podczas promocji książki „Statystycznie rzecz biorąc, czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?” w 2020 roku