Jane Marczewski nie żyje. Uczestniczka „Mam talent” przegrała walkę z chorobą
Miała 31 lat
Jane Marczewski odeszła w minioną sobotę 19 lutego. O śmierci uczestniczki amerykańskiego „Mam talent” poinformował portal People.com. Miała 31 lat i pochodziła z Ohio. W poprzedniej edycji talent-show artystka posługiwała się pseudonimem Nightbirde i nie tylko zachwyciła jurorów niesamowitym wykonaniem własnego utworu „It’s Okay”, ale również poruszyła i doprowadziła do łez przez swoją historię o trudnych zmaganiach z chorobą nowotworową. Fani do końca trzymali za nią kciuki…
Nie żyje Jane Marczewski. Artystka przyznała w „Mam talent”, że jest poważnie chora
Piosenkarka otworzyła się w amerykańskiej edycji „Mam talent” i wyznała, że cierpi na śmiertelną chorobę. Nowotwór zaatakował jej najważniejsze narządy wewnętrzne. Rokowania nie napawały optymizmem…
„Piosenka opowiada historię mojego życia. W ostatnim czasie walczę z rakiem (...) Ostatni raz, gdy sprawdzałam, miałam nowotwór w płucach, kręgosłupie i wątrobie” - powiedziała przed swoim występem.
Przyznała również, że lekarze nie dają jej wysokich szans na przeżycie. Wynosiły one zaledwie… dwa procent. Jednak Jane nawet w tym starała się odnaleźć coś pozytywnego i chętnie podzieliła się swoimi myślami na scenie. „Dwa procent to nie zero. Dwa procent to coś i chciałabym, aby ludzie o tym wiedzieli” - podsumowała.
Niestety stan kobiety pogarszał się z dnia na dzień. Ze względu na swoje zdrowie Jane Marczewski finalnie postanowiła zrezygnować z dalszego udziału w programie we wrześniu 2021 roku.
Czytaj także: Tak wyglądała ostatnia rozmowa Alicji Majewskiej z Witoldem Pasztem. „Strasznie mi żal…”
Jane Marczewski: „Chowam twarz w koszuli Pana Boga”
Artystka odeszła w ubiegłą sobotę po długiej i ciężkiej walce z nowotworem. Niedługo przed swoją śmiercią napisała: „Spędzam dużo czasu z zaciśniętymi oczyma. Próbuję sobie przypomnieć, w co wierzę. Liczę oddechy uciekające w chmurze żalu. Chowam twarz w koszuli Pana Boga. (...) Wściekam się, płaczę i wciąż mam nadzieję; towarzyszę w tym każdemu, kto potrzebuje wściekać się, płakać i mieć nadzieję dziś wieczorem”.
Czytaj także: Jak wyglądały ostatnie tygodnie życia Agnieszki Kotulanki? „Mówiła, że znów chce się jej żyć”
Źródło: Fakt.pl