Reklama

Kiedy w 2009 roku Małgorzata Potocka, choreografka i założycielka legendarnego zespołu tańca Sabat, wyszła za mąż za aktora Jana Nowickiego, wszyscy im kibicowali. Nic dziwnego, bo historia tej relacji była niezwykle romantyczna i wzruszająca — Jan i Małgorzata po raz pierwszy spotkali się i zakochali w sobie trzy dekady wcześniej we Włoszech. Życie splotło ich losy po latach. Wówczas oboje zadecydowali, że chcą iść przez resztę swoich dni razem. To małżeństwo niestety nie było im pisane...

Reklama

W nocy 7 grudnia odszedł od nas Jan Nowicki. Dziś, chwilę po smutnej wiadomości, wspominamy wyjątkową historię miłości z pierwszą żoną aktora.

Jan Nowicki - amant polskiego kina. Partnerki

Jan Nowicki w jednej z rozmów przyznał: „Nie jestem mistrzem świata w miłości. Nigdy nie byłem. Całe życie będą towarzyszyły mi przymiarki, żeby pokochać. Po prostu – ze zmiennym skutkiem – staram się być dobry”. Mówiono o nim amant kina, niespokojny duch. Nigdy nie był samotny, ale zawsze był wolny.

W ciągu 50 lat żaden związek, w który się angażował, nie zakończył się małżeństwem. Nie poślubił matki swojego syna Łukasza, Barbary Sobotty – mistrzyni olimpijskiej w sprincie, ani Márty Mészáros – reżyserki, z którą tworzył najdłuższy w swoim życiu, bo 30-letni związek. O sobie mówił: „Ja w ogóle nigdy z nikim nie wybierałem się w życie, bo zawsze myślałem, że ono się jeszcze nie zaczęło. Wydawało mi się, że najważniejsze role, miasta, kobiety dopiero będą, nigdy – że są. Nie potrafiłem rozsiąść się w szczęściu, jak w wygodnym fotelu”.

Dopiero ponowne zejście się z Małgorzatą Potocką, tancerką i założycielką teatru Sabat, sprawiło, że Jan Nowicki zapragnął się w swoim szczęściu "rozsiąść".

Zobacz także: Łukasz Nowicki o relacji z ojcem: „Pamiętam czekanie na niego. Jan równał się czekanie"

Maciej Jarzebinski / Forum

Jan Nowicki i Małgorzata Potocka na Festiwalu Gwiazd Międzyzdroje 2011 r.

Jan Nowicki i Małgorzata Potocka: historia miłości

Poznali się na początku lat 80. w niezwykle romantycznych okolicznościach. Byli wtedy we Włoszech, na planie filmu „Wielki Szu”, który uczynił z Jana Nowickiego gwiazdę. Zagrał w nim karciarza i kobieciarza. Pierwsze spotkanie tancerki i aktora wywołało w obojgu burzę emocji. „Byłem nią tak zafascynowany, że nawet nie pojechałem na spotkanie zespołu z papieżem”, opowiadał Jan Nowicki. „Gdy się spotkaliśmy trzydzieści lat temu, to oszalałam. Ogłuchłam i oślepłam”, wspominała z kolei ich pierwsze spotkanie Małgorzata Potocka.

Nie umieli przejść obok siebie obojętnie. Chemia pomiędzy parą widoczna była gołym okiem. Małgorzata Potocka była pierwszą kobietą, z którą znany amant filmowy w ogóle rozważał ceremonię ślubu. Ukochana aktora miała już nawet wybraną sukienkę, ale niestety do składania małżeńskiej przysięgi nie doszło.

Gdy po latach artystka zobaczyła ukochanego na ekranie, dawne uczucia odżyły. Intuicja podpowiedziała jej, żeby odnowić relację z niedoszłym mężem. Gdy dawni kochankowie wrócili wspomnieniami do szczęśliwych czasów, zapragnęli dać sobie jeszcze jedną szansę. Na początku ukrywali się ze swoją relacją, o ich związku nie wiedzieli nawet bliscy. Po roku potajemnych spotkań pokazali się razem publicznie.

Czytaj także: Jan Nowicki o śmierci: „Oddałbym wszystko, żeby nikt o mnie nie wspominał”

INPLUS/East News

Jan Nowicki, 1982 r.

ir/soa PAP/Ireneusz Radkiewicz

Małgorzata Potocka, 1975 r.

Jan Nowicki i Małgorzata Potocka: ślub i rozstanie z klasą

Na nagranej do publiczności I Festiwalu Polskich Filmów w Australii wypowiedzi Jana Nowickiego, aktor z czułością zerka na partnerkę, która siedzi obok niego i uśmiecha się do kamery. "Wypada mi przedstawić moją Małgosię, która wprawdzie w filmie "Jeszcze nie wieczór" nie występuje, ale jest moją ukochaną kobietą. Chyba latem weźmiemy ślub, jak pan Bóg da", przyznał aktor uśmiechem.

Życzenie Jana Nowickiego się spełniło. Wiosną 2009 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu. W ciągu kolejnych lat okazało się jednak, że ich wizje na wspólny związek i życie znacznie się od siebie różnią. Mimo że ukochana Jana Nowickiego mówiła o nim "to mężczyzna, z którym zostanę do końca życia", po sześciu latach zdecydowali się rozstać.

"Po jakimś czasie dotarło do mnie, że wzięłam ślub ze wspomnieniami, które nie pokryły się z rzeczywistością. Nie byliśmy w stanie zbudować silnego związku z prozaicznych powodów. Ja mieszkam w Warszawie, tu mam swoje miejsce, swoją scenę. Jan nie mógł zrozumieć mojego poświęcenia dla teatru. Jemu to już dawno przeszło, chciał żyć bez zobowiązań i spacerować po Plantach", tłumaczyła Małgorzata Potocka tuż po rozwodzie na łamach VIVY! w 2015 roku.

Zapytana o swój związek kilka lat później w rozmowie z serwisem Plejada, artystka podsumowała, że z Janem Nowickim łączyła ją piękna, romantyczna miłość, w której nic złego się nie wydarzyło. "Moglibyśmy dalej być razem, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że muszę wybrać – albo fascynację Janem, albo fascynację moim teatrem. I kolejny raz wygrał teatr. Stwierdziliśmy, że dalej nie będzie nam po drodze. Rozwód był jedyną mądrą decyzją w tej sytuacji", podsumowała z dystansem Małgorzata Potocka.

Tancerka dodała, że "rozstali się pięknie". Zainteresowane tym wydarzeniem media również potwierdzały w owym czasie, że para zjawiła się w sądzie, trzymając się za ręce, a po ostatniej rozprawie pocałowali się na pożegnanie. "Klasa", pisano o nich.

Czytaj także: Małgorzata Potocka szczerze o rozwodzie z Janem Nowickim

Maciej Jarzebinski / Forum

Jan Nowicki i Małgorzata Potocka na Festiwalu Gwiazd Międzyzdroje 2011 r.

Krzysztof Kuczyk / Forum
Reklama

Jan Nowicki i Małgorzata Potocka podczas premiery filmu "Daas", październik 2011 r.

Reklama
Reklama
Reklama