Jan Młynarski po latach w poruszający sposób upamiętnił ojca. Publiczność wstała z miejsc
Jakim tatą był Wojciech Młynarski?
Jan Młynarski to syn zmarłego już Wojciecha Młynarskiego i Adrianny Godlewskiej. Przypomnijmy, że wybitny muzyk odszedł 15 marca 2017 roku w wieku 76 lat. Do końca był pod opieką swoich dzieci: Pauliny, Agaty oraz Jana. W 2023 roku dyn artysty pojawił się na sopockiej scenie czwartego dnia festiwalu Top of the Top. Zaśpiewał znany hit Wojciecha Młynarskiego pt. Jesteśmy na wczasach. Potem zwrócił się do publiczności z poruszającą prośbą. Tak upamiętnił ojca. Jak wyglądała ich relacja? Bywała pełna lęku i niepewności...
[Ostatnia publikacja na Viva.pl: 02.11.2024 r.]
Jan Młynarski upamiętnił ojca, Wojciecha Młynarskiego na festiwalu w Sopocie
Ostatni dzień festiwalu w Sopocie w 2023 roku zachwycił publiczność i widzów. Na scenie artyści wykonywali legendarne polskie przeboje w orkiestrowej aranżacji. Podczas koncertu pt. Teksty, które żyją w nas nie mogło zabraknąć syna Wojciecha Młynarskiego. Jan Emil Młynarski wykonał jego hit „Jesteśmy na wczasach”.
Po wszystkim zwrócił się do obecnych w Operze Leśnej. Poprosił o brawa dla zmarłego taty, który zapisał się w historii polskiej muzyki jako wspaniały tekściarz i wykonawca piosenki autorskiej. „To miejsce było dla niego naprawdę specjalne. Był czasami królem tej sceny. Również Grandu, Monciaka i mola. (…) Usłyszeliśmy już tutaj kilka jego piosenek. Usłyszymy jeszcze więcej. Proszę o brawa dla kogoś, kto kochał Sopot i w czyim imieniu dzisiaj występuję. Trzy i pół tysiąca piosenek napisał dla was”, wyznał Jan Emil Młynarski.
Publiczność była wówczas poruszona. Zebrani wstali z miejsc, a Operę Leśną wypełniła burza oklasków. Co mówił wcześniej o tej relacji syn tekściarza?
Czytaj też: Ewa Bem nie mogła pojawić się na Festiwalu w Sopocie. Ze sceny padło wiele słów wsparcia
Jan Emil Młynarski, TOP OF THE TOP Sopot Festival 2023 - #MAGICWORDS, 24 sierpnia 2023
Jan Emil Młynarski, TOP OF THE TOP Sopot Festival 2023 - #MAGICWORDS, 24 sierpnia 2023
Jan Młynarski o relacji z ojcem, Wojciechem Młynarskim
Brat popularnych sióstr jest mniej medialny od nich. Bardzo rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, chociaż od czasu do czasu robi wyjątki. Kim jest Jan Emil Młynarski i jak wyglądały jego relacje z tatą? Okazuje się, że stosunki między nimi nie były dobre.
W 2017 roku Jan Młynarski w rozmowie ze „Zwierciadłem” opowiedział więcej o swojej relacji z ojcem. Przyznał wtedy, że późno nawiązał kontakty ze swoim tatą. „Żałuję, że nie miałem kontaktu z ojcem, który był inny. Pewnie przekazałby mi dużo więcej, mielibyśmy wspólne wspomnienia. Może dałby mi poczucie bezpieczeństwa, bo nigdy go nie miałem [...] Łapię się czasem, że mam żal. Ale żyje mi się już wygodniej”, mówił.
Wojciech Młynarski, VIVA! 2002
Jak się okazuje, w pewnym momencie Wojciech Młynarski opuścił swoich najbliższych. „Ojciec się wprowadzał, wyprowadzał, jako dziecko trochę się go bałem. Nie mieliśmy więzi. Mój ojciec nie wiedział, jak być rodzicem”, stwierdził w tej samej rozmowie. Dodał również, że pamięta też te dobre chwile z muzykiem. „Ojciec zabrał mnie do Stanów, gdzie grał recitale z Jerzym Derflem. Jeździliśmy po Kalifornii, bazą był duży dom w Los Angeles, udostępniony przez hrabinę Tyszkiewicz. Całkiem fajne wakacje dla chłopaka z PRL. Słońce, basen, koledzy mówiący w obcym języku. Pamiętam jak przez mgłę, recital ojca, w czyimś domu [...] Idąc z nim po ulicy, pierwszy raz usłyszałem Orkiestrę z Chmielnej. Bardzo ważny dla mnie moment”, wyjaśnił Jan Młynarski.
Czytaj też: Joannę Kossowską poznał u schyłku swojego życia. Gdy Wojciech Młynarski umierał, dostała karygodny zakaz odwiedzin
Syn Adrianny Godlewskiej dodawał: „Nie wiem, czy kiedykolwiek widział mnie na żywo jak gram”, opowiadał na łamach „Przekroju”. Z jego słów wynika, że relacja między nimi była chłodna i nieprzyjemna. „Ojciec był skupiony na sobie. Albo pracował całymi dniami, albo wyjeżdżał. Do jego pokoju nikt nie miał dostępu”, czytaliśmy. Przypomnijmy, że gdy Jan Młynarski miał 12 lat, musiał mierzyć się z rozwodem rodziców. Ciężkie chwile w życiu Adrianny i Wojciecha sprawiły, że nie skupili się na wychowaniu swoich dzieci. Nie mieli nad nimi kontroli. „Wiele czasu przetraciłem. Nie mam pretensji do rodziców o to, że mnie nie pilnowali. Byli, jacy byli”, tłumaczył w tej samej rozmowie. Dopiero z czasem ich stosunki znacznie się poprawiły. „Byłem przy nim, kiedy umierał. Siedziałem przy jego łóżku. To było dla mnie bardzo silne przeżycie”, dodawał.
W rozmowie z Darkiem Maciborkiem opowiedział, że życie z wybitnym artystą nie było takie łatwe. Dlaczego? „Pisał, więc potrzebował spokoju. Pisał głównie rano. Pamiętam poranki, kiedy budziłem się do szkoły-pokój miałem z nim przez ścianę to słyszałem stukanie maszyny. I... słyszę to stukanie do dziś. Ale jakiegoś takiego zamordyzmu pod tytułem: „ojciec pracuje, więc cały dom musi chodzić na paluszkach” nie przypominam sobie raczej”, czytamy na stronie RMF.FM.
Jan Młynarski, Opole, 16.09.2017. 54 Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Odsłonięcie pomnika Wojciecha Młynarskiego
Jan Młynarski, Wojciech Młynarski, 19.03.2010 rok
Rodzina Młynarskich, 1990 rok
Jak dzisiaj wygląda życie Jana Młynarskiego?
Jan Młynarski urodził się w 1979 roku w Warszawie. Już w podstawówce udowodnił, że odziedziczył muzyczne zdolności po swoim tacie. W szkole wraz z kolegami założył zespół, w którym regularnie grał. Później rozpoczął studia w Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Swoją edukację musiał przerwać ze względu na dużą ilość koncertów. Gdy miał 27 lat wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie ukończył prestiżową szkołę Drummers Collective w Nowym Jorku.
Kariera Jana Młynarskiego szybko zaczęła nabierać tempa. Po powrocie z USA zajął się tworzeniem muzyki alternatywnej. Z czasem, występował z zespołem Öszibarack. Do dzisiaj zajmuje się współtworzeniem wielu projektów. Należy do grona najlepszych perkusistów i nie zamyka się na muzyczne gatunki. Tworzy własną muzykę, koncertuje solo, występuje w zespole Jazz Band Młynarski-Masecki.
Wokalistę i perkusistę możemy zobaczyć między innymi w: „Młynarski Plays Młynarski”. Współpracował też z takimi artystami jak: Kayah, WWO, duetem Skalpel, triem Nervy czy Gordonem Haskellem. Bierze udział w wielu projektach: „Głosy Gór”, „Dancing, ulica, salon”. Związał się również z Radiem Nowy Świat, gdzie stworzył audycję „Wesoła fala Janka Młynarksiego”. W powstałym zespole „Warszawskie Combo Taneczne” występuje z repertuarem warszawskiej muzyki podwórkowej. „Z muzyką dwudziestolecia zetknąłem się pierwszy raz pod koniec lat 80., kiedy mój ojciec reżyserował w Teatrze Ateneum spektakl z piosenkami i wierszami Mariana Hemara. Chodziłem do teatru na próby. Ojciec słuchał też w domu piosenek przedwojennych polskich twórców, biorąc je za wzór. Chyba właśnie wtedy zapałałem miłością do tego repertuaru, a gdy zacząłem grać, zorientowałem się, że muzyka pozwala mi w pewien sposób wejść w ten stary świat”, mówił Gazecie.pl.
Dzisiaj Jan Młynarski jest mężem dziennikarki oraz ojcem dwóch córek: Heleny i Róży. Jak się okazuje, ma zupełnie inne podejście do wychowania niż jego ojciec. „Chciałbym, żeby czuły się bezpiecznie. Żeby wiedziały, że dla nich jestem, by chętnie wpuszczały mnie do swojego świata. Jednocześnie uważam, że rodzic nie ma prawa oczekiwać od dziecka, że wybaczy mu zaniedbania. Lepiej jak najmniej ich popełniać. Swoim córkom staram się dawać to, czego sam nie dostałem, czyli czas i uwagę”, wyznawał w „Przekroju”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Miłość z rodzinnym dramatem w tle. Historia Wojciecha Młynarskiego i Adrianny Godlewskiej
Jan Młynarski, Warszawa, 12.05.2016, Nagranie programu Pytanie na śniadanie TVP2 Telewizji Polskiej
Jan Młynarski, 24.03.2022 Wrocław, 42.Przegląd Piosenki Aktorskiej